Home / MotoGP / Czwarty triumf Lorenzo w tym sezonie!

Czwarty triumf Lorenzo w tym sezonie!

Sporych emocji, zwłaszcza w połowie wyścigu, dostarczyli nam zawodnicy klasy MotoGP podczas walki o puchar Hertz British Grand Prix. Ostatecznie z rywalizacji tej obronną ręką wyszedł Jorge Lorenzo, który powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej. Walka o niższe stopnie podium trwała do samej mety!

Zgodnie z prognozami, wyścig klasy królewskiej odbył się na suchej nawierzchni toru Silverstone i przy świecącym słońcu. Po zgaśnięciu czerwonych świateł bardzo dobrze pisał się, ruszający z drugiego pola, Ben Spies, który objął prowadzenie. Tuż za nim jechali Casey Stoner oraz zdobywca pole position Alvaro Bautista. Na piątą lokatę spadł Jorge Lorenzo, a wyprzedził go startujący z siódmego miejsca Nicky Hayden! Szósty był Andrea Dovizioso, a dopiero siódmy Dani Pedrosa. Na dziewiątą pozycję, za Hectora Barberę a przed Stefana Bradla, awansował Valentino Rossi#26 pokonał co prawda w połowie pierwszej cyrkulacji „Doviego”, ale ten szybko popisał się skutecznym kontratakiem.

Na kilku pierwszych kółkach w czołówce, jeśli chodzi o pozycje, nic się nie zmieniało. Jedynie w dalszej części stawki na dziewiąte miejsce przed „The Doctora” awansował tegoroczny debiutant #6. Wśród kierowców CRT prym wiódł póki co Aleix Espargaro, ale zaraz za nim byli jego team-partner Randy de Puniet oraz Włoch Michele Pirro. Po starcie z ostatniego pola, po tym jak opuścił kwalifikacje z powodu skręcenia lewej kostki, straty w błyskawicznym tempie odrabiał Cal Crutchlow. Brytyjczyk po czterech pierwszych kółkach był już bowiem jedenasty, wówczas jeszcze ostatni wśród kierowców jeżdżących na prototypach.

Piąte okrążenie przyniosło natomiast zmianę lidera, bowiem po błędzie Spiesa na czoło wysunął się, ubiegłoroczny zwycięzca brytyjskich zmagań, Stoner. Coraz lepiej jechał natomiast Lorenzo, który po niemrawym początku teraz pomału odrabiał straty. Szósta cyrkulacja była bardzo pechowa dla Nicky’ego Haydena, który jadąc tuż za Bautistą z powodu błędu Hiszpana musiał odpuścić gaz i spadł za Jorge. W połowie okrążenia Amerykanin popełnił kolejny błąd, a tym razem wykorzystali go, awansując na piąte i szóste miejsce, Dovizioso oraz Pedrosa. W tym samym momencie natomiast do czołowej dziesiątki, po wyprzedzeniu Rossiego, wskoczył #35!

Siódma cyrkulacja przyniosła nam popis jazdy obecnego lidera klasyfikacji generalnej #99, który najpierw wyprzedził Bautistę, a po chwili bez pardonu pokonał także i swojego team-partnera Bena. Choć wtedy jego strata do prowadzącego Casey’a wynosiła sekundę, to jednak tempo Hiszpana było lepsze od tego, jakie miał reprezentant Repsol Hondy. Słabszą postawę Spiesa wykorzystał też i Alvaro, który jeszcze przed końcem siódmego okrążenia powrócił na pozycję numer trzy. W dalszej części stawki na ósmą pozycję, dzięki wyprzedzeniu Barbery, awansował Bradl, którego jednak gonił Crutchlow.

Na dziewiątym okrążeniu Spies był już szósty, bowiem wyprzedzili go zarówno Andrea jak i Dani. Chwilę po tym, bowiem dokładnie w połowie dystansu, Włoch popełnił jednak błąd i… upadł w dziewiątym zakręcie! Skrzywiona kierownica jego Yamahy M1 zmusiła go do zjazdu do boksu, ale Dovizioso nie zamierzał się poddawać i choć ze stratą okrążenia, to powrócił do walki. Wśród zawodników CRT prowadził natomiast Randy de Puniet, zaraz za którym jechał jednak drugi z reprezentantów teamu Power Electornics Aspar. Czternasty był Michele Pirro, a punktowaną piętnastkę zamykał James Ellison. Za Brytyjczykiem podążał Yonny Hernandez, który wyprzedzał dwóch Włochów: Mattię Pasiniego i Danilo Petrucciego, a także zamykającego stawkę Ivana Silvę.

Na starcie jedenastego kółka mogliśmy ekscytować się piękną walką pomiędzy liderującym Casey’em, a jadącym tuż za nim Jorge. Na prostej start-meta Hiszpan skutecznie zaatakował, ale to Australijczyk był po wewnętrznej w pierwszym łuku. Lorenzo wyprzedził go jednak po zewnętrznej, by po stracie lokaty powtórzyć manewr w trzecim zakręcie i objąć, ostatecznie już, prowadzenie. Tempo Stonera wyraźnie spadało, dzięki czemu w ciągu paru chwil dojechali do niego dwaj Hiszpanie, także jeżdżący na Hondach – Dani Pedrosa oraz Alvaro Bautista. Piąte i szóste miejsce bez zmian zajmowali dwaj „Jankesi” – Spies i Hayden. Na tym samym kółku już siódmy, po wyprzedzeniu Stefana Bradla, był jadący z kontuzją Cal Crutchlow!

Ostatecznie lider klasyfikacji generalnej odjechał rywalom na bezpieczną odległość, podczas gdy o drugie miejsce ostro walczyli, jadąc niemalże łokieć, obaj kierowcy Repsol Hondy oraz #19. Do Nicky’ego tymczasem straty mocno odrabiał #35, który był średnio po sekundę szybszy od „Kentucky Kida” na okrążeniu! O miano najszybszego wśród kierowców CRT ostro walczyli natomiast obaj reprezentanci zespołu Power Electronics Aspar, którzy kilkukrotnie już w tym roku rywalizowali o tą lokatę do samej mety.

Ostatecznie po bardzo dobrej jeździe wyścig wygrał Jorge Lorenzo, dla którego jest to czwarty już triumf w tym roku, a trzeci z rzędu. Mało tego, dla Hiszpana to dwudzieste pierwsze zwycięstw w MotoGP, a pięćdziesiąte podium w najwyższej kategorii. Drugie miejsce obronił, pomimo ostrych ataków Daniego Pedrosy, Casey Stoner. Tym samym przewaga #99 w tabeli wzrosła już do dwudziestu pięciu punktów nad Australijczykiem, a trzeci w „generalce”, tak jak i w dzisiejszych zmaganiach, był #26.

Czwartą lokatą musiał zadowolić się, ruszający z Pole Position, Alvaro Bautista, dla którego jednak to najlepszy finisz w tym roku. Dodatkowo kierowca San Carlo Honda Gresini stracił tylko półtorej sekundy do podium i raz jeszcze udowodnił, że robi postępy. W końcu w TOP5 do mety dojechał Ben Spies, który jednak liczył na walkę o „pudło”. Na ostatnim okrążeniu na szóste miejsce awansował, ku uciesze lokalnych kibiców, Cal Crutchlow. Brytyjczyk awansował na czwartą lokatę w tabeli generalnej. Kilka dziesiątych za #35, na siódmej pozycji, wpadł na metę Nicky Hayden.

Ostatecznie ósme miejsce przypadło debiutującemu w tym roku w MotoGP Stefanowi Bradlowi, który też leżał we wczorajszym porannym treningu. Kilka kółek przed metą mocno zwolnił natomiast Hiszpan Hector Barbera, dzięki czemu wyprzedził go Valentino Rossi. Włoch stracił jednak ponad pół minuty do zwycięzcy, a Hiszpan był ostatni pośród kierowców jeżdżących na prototypach.

Walkę o miano najlepszego wśród zawodników CRT wygrał po raz kolejny w tym roku Aleix Espargaro, który nieznacznie wyprzedził swojego zespołowego kolegę Randy’ego de Punieta. Kilka sekund za nimi na metę wpadł Włoch Michele Pirro, dla którego to kolejny solidny finisz. Ostrą walkę do samej mety o czternastą lokatę stoczyli James Ellison oraz Yonny Hernandez i ku uciesze miejscowych kibiców, górą z pojedynku o dwa punkty wyszedł Brytyjczyk.

Poza punktami finiszował, trzeci tutaj rok temu na Yamasze, Colin Edwards. Za nim flagę z czarno-białą szachownicą zobaczył Danilo Petrucci, a stawkę niezdublowanych kierowców uzupełnił Hiszpan Ivan Silva. Ze stratą jednego okrążenia do zwycięzcy wyścig ukończył Andrea Dovizioso. Do mety nie dojechał zaś, po zjechaniu do boksu na jednym z pierwszych okrążeń, Mattia Pasini.

Teraz zawodników Motocyklowych Mistrzostw Świata czeka tygodniowa przerwa, a już w ostatni weekend czerwca wystartują w Assen. Pamiętajcie, że podczas Dutch TT wyścigi odbywają się w sobotę!

 

Wyniki wyścigu w Wielkiej Brytanii:
1. Jorge Lorenzo      (SPA)  Yamaha Factory Racing      YZR-M1        41’16.429
2. Casey Stoner       (AUS)  Repsol Honda Team          RC213V        41’19.742
3. Dani Pedrosa       (SPA)  Repsol Honda Team          RC213V        41’20.028
4. Alvaro Bautista    (SPA)  San Carlo Honda Gresini    RC213V        41’21.625
5. Ben Spies          (USA)  Yamaha Factory Racing      YZR-M1        41’27.960
6. Cal Crutchlow      (GBR)  Monster Yamaha Tech3       YZR-M1        41’31.541
7. Nicky Hayden       (USA)  Ducati Team                GP12          41’31.956
8. Stefan Bradl       (GER)  LCR Honda MotoGP           RC213V        41’38.950
9. Valentino Rossi    (ITA)  Ducati Team                GP12          41’52.567
10. Hector Barbera    (SPA)  Pramac Racing Team         GP12          41’57.757
11. Aleix Espargaro   (SPA)  Power Electronics Aspar    ART           42’19.586 *
12. Randy De Puniet   (FRA)  Power Electronics Aspar    ART           42’19.872 *
13. Michele Pirro     (ITA)  San Carlo Honda Gresini    FTR-Honda     42’23.719 *
14. James Ellison     (GBR)  Paul Bird Motorsport       ART           42’31.211 *
15. Yonny Hernandez   (COL)  Avintia Blusens            FTR-Kawasaki  42’31.537 *
16. Colin Edwards     (USA)  NGM Mobile Forward Racing  Suter-BMW     42’46.328 *
17. Danilo Petrucci   (ITA)  Came IodaRacing Project    Ioda-Aprilia  42’56.731 *
18. Ivan Silva        (SPA)  Avintia Blusens            FTR-Kawasaki  43’08.528 *
19. Andrea Dovizioso  (ITA)  Monster Yamaha Tech3       YZR-M1           +1 okr. 
--- Nie ukończyli ---
    Mattia Pasini     (ITA)  Speed Master ART                                   *
* zawodnik CRT

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarze 22

  1. Lorenzo jest rewelacyjny. Nie ma co zaprzeczać. Skoro w pierwszych pięciu wyścigach potrafił wyrobić sobie przewagę w generalce to teraz już nikt mu nie przeszkodzi. Stoner niestety znów przegrał, tylko bardziej z Lorenzo czy z samym sobą?

    Valentino… nie chcę nawet mówić tego słowa, bo po prostu mi go szkoda! Aczkolwiek Barberę jakoś pokonał, więc chyba nie jest źle. Chyba jakiś kolejny zespół Yamahy musiałby powstać, żeby Rossi mógł powalczyć choćby o piąte miejsce.

    A tak poza tym – Crutchlow to jakiś kosmita. Z ostatniego pola startował i dojechał szósty. Bez sensacji, bo wyprzedził na dwóch kółkach wszystkich z CRT, ale z drugiej strony przy takiej motywacji jaką miał dzisiaj to jest w stanie sięgnąć po podium.

  2. Jeszcze ktoś wątpi w nienajlepszą formę Hondy!? Niewykorzystanie testów w pełni się kłania… niestety… ;/

  3. PIĘKNY WYŚCIG LORENZO SZKODA SPIESA,W TYM SEZONIE YAMAHA JEST BARDZO KONKURENCYJNA VALE BEZ PROBLEMÓW Z TAKIM SPRZĘTEM ZDOBYŁ BY 10 TYTUŁ I MÓGŁBY SPOKOJNIE IŚĆ NA EMERYTURKĘ BO JEŻELI TEN NOWY SILNIK NIE ZROBI Z ROSOMAKIEM PROGRESU TO KONIEC W DUCACIE JEST BLISKI POZDRAWIAM FANÓW

  4. Fajny wyścig, ja czytałem kiedyś ze rossi nawet na komarku wygra a teraz potrzebuje najlepszy motor brawo dla heydena gdyby ducat był robiony pod niego to walczył by o podium

    • W 2007 i 2008 „wstrzelili” się ze swoją 800tką i Stonerem (podziwiałem go wtedy, za piękny styl jazdy). Tamten motocykl nie ma nic wspólnego z tym co ostatnimi czasy Ducati wypuszcza na tor i nawet gdybyś posadził na tym Stonera (podobno jedynego, który umiał na tym jeździć) to nic by to nie dało. To zupełnie inne motocykle niż w 2007.Inna pojemność, rama, opony itd.

  5. niesamowita niedziela! emocje do samego konca i w moto2 to samo! tempo Crutchlowa bombowe, hehe jeszcze pare kółek wiecej i pewnie by sie zakrecił koło podium.Brawo!
    ROSSI GRANDE PER SEMPRE!

  6. a oto prognoza pogody […]
    //edit: piszesz sobie sam komentarze, by móc na nie odpowiadać? czy można upaść jeszcze niżej w trollingu?

  7. Straty Hondy mogły być tutaj o wiele większe, Dovizioso gleba, Cal kontuzja.
    Obaj mieli szansę na skończenie wyścigu przed Stonerem.

    Przy tylu pretensjach Daniego to chyba On mnie najbardziej zaskoczył. Oby tak dalej Jorge, musisz ten tytuł wygrać!!!

  8. Gratulacje dla Lorenzo. W tym roku chyba będziemy mieli powtórkę z sezonu 2011 tyle, że tym razem to Lorenzo będzie tym lepszym. Ciekawi mnie tylko czy Yamaha przedłuży kontrakt ze Spiesem. Chłopak się coś pogubił. Pedrosa niby punktuje i zajmuje wysokie lokaty ale to nie jest materiał na mistrza. Bywał wysoko w klasyfikacjach generalny ale zawsze od pierwszego miejsca dzieliła go przepaść. Honda, generalnie będzie musiała koniecznie coś zrobić bo nie dość, że Stoner powoli traci szanse na obronę tytułu to jeszcze parę wyścigów i pierwsze cztery miejsca będę należały do Yamahy. Kibicuję Lorenzo ale wolę walkę bok w bok ze Stonerem jak to miało miejsce na końcowych okrążeniach, niż kolejną procesję. Co do Rossiego to cóż, czekam na Lagunę potem na Brno a potem na 2013.

  9. wielki szacun dla CALA!!! Gdyby nie kontuzja to by walczył o zwycięstwo.

  10. No a jesli Pedrosa jednak zostanie w Hondzie, a Marquez faktycznie przejdzie do motogp to nie bedzie jakiegoś konfliktu ze dwóch hiszpanów w Hondzie? kojarzycie cos moze na ten temat?
    ROSSI GRANDE PER SEMPRE!!!

    • Repsol coś przebąkiwał, że nie widzi dwóch Hiszpanów w składzie, ale wydaje mi się niemożliwe, żeby Honda zatrudniła dwójkę: debiutanta i kogoś z małym doświadczeniem zamiast Pedrosy. Albo Dani zostanie, albo może zobaczymy jakiś ciekawy powrót (Dovi)? W ogóle chciałbym, że GDYBY Stoner nie miał już szans na mistrzostwo przed ostatnim wyścigiem, powinien pożegnać się z MotoGP rundą w Australii, a na ostatni wyścig odstąpić miejsce np. Bradlowi albo Bautiście. Może jakby któryś z nich dobrze się spisał, miałby jakąś szansę na angaż za rok? Ale to tylko gdybanie, do tego czasu będziemy mieć wysyp nowych kontraktów itd…
      Tak na marginesie, to nie wiem jak Wam, ale mnie podoba się postawa starego Espargaro ;) Złoił skórę Randy’emu, punktowo miażdży resztę stawki CRT. Widziałbym go na jakimś prototypie.

  11. Te całe crt to jakaś pomyłka. Takie coś jak „tanie ściganie” w najwyższej klasie nie istnieje albo się ma pieniądze i się ściga prototypem albo się nie ma i się nie ściga. Drugą ciekawą sprawą jest regulamin w motogp, istny folwark zwierzęcy co roku zmieniają przepisy pod tego kto da więcej.

  12. @Paweł – Dorna bała się kompromitacji – stąd decyzja o CRT… ;)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
170 zapytań w 2,855 sek