Marco Melandri spodziewa się, że w przyszłą środę pozna więcej szczegółów na temat przyszłości Kawasaki w MotoGP. Włoch szykuje się jednak na roczną przerwę od klasy królewskiej. O Superbike’ach nawet nie myśli.
#33 podpisał kontraktMarco Melandri spodziewa się, że w przyszłą środę pozna więcej szczegółów na temat przyszłości Kawasaki w MotoGP. Włoch szykuje się jednak na roczną przerwę od klasy królewskiej. O Superbike’ach nawet nie myśli.
#33 podpisał kontrakt z „Zielonymi” na starty w latach 2009 i 2010. Teoretycznie, w nadchodzącym sezonie miał on reprezentować barwy Ducati Marlboro, ale po katastrofalnych wynikach na Desmosedici GP8 w roku 2008, umowę tę rozwiązano za obopólną zgodą. Melandri miał nadzieję na poprawę swych wyników na ZX-RR, ale nie wiadomo jednak, czy dostanie taką szansę…
Historię wycofania się Kawasaki z MotoGP zna już chyba każdy. Za sprawą kryzysu ekonomicznego, postanowili się wycofać. Nie jest jednak tajemnicą, że motocykle fabryki z Ahashi często „zamykały stawkę”. Jedyną szansą na pozostanie „Zielonych” w klasie królewskiej, jest stworzenie prywatnej ekipy, którą kierować miałby ówczesny szef fabrycznego teamu – Michael Bartholemy.
„W następną środę ma do mnie zadzwonić Michael Bartholemy i powiedzieć, czy będzie w stanie wystawić satelicki zespół w 2009,” powiedział 26’latek z Ravenny dla La Gazzetta dello Sport. „31-ego stycznia mam dostać propozycję od Kawasaki, którzy mają powiedzieć, czy dostanę pełną pensję, tak zwaną odprawę, czy nic. Mam tylko nadzieję, że nie zaoferują mi pracy w sklepie w Japonii!”
Zaraz po oświadczeniu Kawasaki o natychmiastowym wycofaniu się z MotoGP, pojawiły się plotki, jakoby „Macio” mógł wystartować na trzecim motocyklu u swego byłego pracodawcy – Fausto Gresini’ego. „Rozmawiałem z nim [Gresinim] zaraz po tym, jak przeczytałem, że mógłby mi coś zaoferować, ale nie ma on na tyle dużo pieniędzy, by wystawić dodatkowy motocykl,” mówił Marco, który wygrał pięć wyścigów z Hondą i wywalczył v-ce Mistrzostwo Świata MotoGP w 2005 roku. „Jedno co jest pewne to to, że nie będę się ścigał mało konkurencyjnym motocyklem i nie myślę też o Mistrzostwach Świata Superbike. Być może będę musiał zrobić sobie rok przerwy w 2009 i wrócę do MotoGP za rok,” zakończył Włoch.
Jak wiemy, Kawasaki testowało swoją maszynę ZX-RR, wraz z Olivierem Jacque i Tamaki Serizawą na australijskim torze Eastern Creek, a teraz udają się na Phillip Island. Rodzi się pytanie: Jeśli „Zieloni” planują nie brać udziału w nadchodzącym sezonie, to po co testują?
Przyszłość Johna Hopkinsa, Anglo-Amerykania, który drugi rok z rzędu miał reprezentować barwy Kawasaki, nadal nie jest znana.
Źródło: www.crash.net | Kawasaki Racing