Home / MotoGP / Donington Park jednak bezpieczne

Donington Park jednak bezpieczne

Mamy dobrą wiadomość dla Fanów ścigania w Wielkiej Brytanii. Po dzisiejszej inspekcji przeprowadzonej na torze Donington Park nic nie stoi na przeszkodzie, by przeprowadzić tam zmagania Motocyklowych Mistrzostw Świata jak również serii WoMamy dobrą wiadomość dla Fanów ścigania w Wielkiej Brytanii. Po dzisiejszej inspekcji przeprowadzonej na torze Donington Park nic nie stoi na przeszkodzie, by przeprowadzić tam zmagania Motocyklowych Mistrzostw Świata jak również serii World Superbike.

Ostatnia runda kategorii MotoGP na tym obiekcie w historii jednak się odbędzie. Po początkowych obawach co do gotowości toru na czas, jednak wszystko się udało. Wszystko to spowodowane przez Formułę 1, która już w przyszłym roku zamieni się miejscami z klasą królewską. Kierowcy najbardziej prestiżowej serii wyścigów samochodowych przenoszą się na obiekt Donington Park, z kolei MotoGP zajmie miejsce F1 na torze Silverstone. Ten pierwszy przeszedł dziś pozytywną inspekcję FIM, dzięki czemu w ostatni weekend czerwca zmagać się tam będą kierowcy WSBK, a w lipcu — zawodnicy klasy królewskiej.

Niektóre tegoroczne imprezy na Donington musiały zostać odwołane, a podczas innych podczas całych zmagań w sekcji Mc Leans powiewała żółta flaga! Jednakże wizyta Claude Denisa, szefa FIM do spraw bezpieczeństwa, potwierdziła, że niezbędne zmiany, które miały być dokonane pomiędzy odcinkiem Mc Leans a Coppice przebiegły pomyślnie.

„To świetna wiadomość dla wszystkich w Donington Park jak i dla fanów,” mówił w oficjalnym komunikacie prasowym szef tegoż obiektu. „Nasze wyniki sprzedaży biletów na zmagania motocyklistów światowej rangi są nadzwyczaj pozytywne, więc chcielibyśmy podziękować kibicom za to, że pozostali lojalni i wierzyli w nas, przez co kupowali wejściówki. Na Superbike’i już sprzedaliśmy pięćdziesiąt procent więcej biletów niż rok temu, z kolei procent sprzedaży na MotoGP pozostał niezmienny. (…) Chciałbym podziękować FIM za pozytywny wynik inspekcji, bowiem wciąż cieszymy się ze współpracy z nimi i mamy nadzieję na kontynuowanie jej w przyszłości,” stwierdził Simon Gillett.

Choć sprawa licencji od FIM była sporym problemem, to jednak jeszcze większym był konflikt pomiędzy DVLL (Donington Ventures Leisure Limited) a właścicielami obiektu — rodziną Wheatcroft. Podobno DVLL zalegało z czynszem za leasing obiektu, a dług urósł do 2.5 miliona funtów (na obecną chwilę niecałe 13 milionów złotych!). Właściciele zagrozili, że firma ta straci pozwolenie na robienie czegokolwiek na Donington Park, a wszystkie organizowane tam imprezy staną pod znakiem zapytania. Dzisiaj jednak pojawiło się oświadczenie, jakoby spór został zażegany. „Cieszymy się, że w ostatnich tygodniach osiągnęliśmy spory postęp i jestem zachwycony, że dotarliśmy do porozumienia. Zawsze przyczynialiśmy się i popieraliśmy wizję powrotu Formuły 1 na Donington Park i fajnie, że ten plan się spełni,” powiedział Kevin Wheatcroft. Warunki porozumienia pozostają poufne, ale czy oznacza to, że problem został zażegnany, czy może spór znów wybuchnie, gdy DVLL będzie zalegać z czynszem?

Póki co od 26-28 czerwca na Donington Park odbędzie się dziewiąta runda serii Superbike, a już miesiąc później na ten brytyjski obiekt zawitają 125-tki, 250-tki oraz MotoGP.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
146 zapytań w 0,926 sek