Andrea Dovizioso ma nadzieję, że tym razem w grand prix uśmiechnie się do niego szczęście. W ostatnich dwóch wyścigach włoski zawodnik Ducati został wyrzucony z toru najpierw przez Andreę Iannone, a potem Daniego Pedrosę.
#04 jest jednak świadom tego, że tor w Jerez de la Frontera nie do końca odpowiada jego motocyklowi. Mimo to, Dovizioso celuje w drugie w tym roku podium. „Niestety, w dwóch ostatnich wyścigach dwukrotnie rozminąłem się z dwoma możliwymi miejscami na podium. Nie z własnej winy, ale to oczywiście frustrująca sytuacja, odbijająca się na mojej pozycji w klasyfikacji generalnej.” – powiedział.
„Jestem zrelaksowany jeśli o to chodzi, ponieważ wiem, że przez trzy pierwsze weekendy w sezonie świetnie pracowało mi się w zespole i pokazywałem na torze, jak jestem konkurencyjny.” – dodał.
„Jerez to jeden z najtrudniejszych torów dla mnie i dla Ducati, ale jestem pewien tego, co mamy i będę w Hiszpanii naciskał, próbując wrócić na podium.” – zakończył włoski zawodnik, który walczy o pozostanie w obecnym zespole. W klasyfikacji generalnej Dovizioso zajmuje siódme miejsce, mając na koncie 23 punkty.
Tor w Jerez nie sprzyja mu specjalnie, ale nowe opony, elektronika – może być ciekawie, szkoda tylko, że nie będzie za bardzo gdzie wykorzystać najlepszej broni Ducati :/
Masz na mysli handycap?Wiecej paliwa i silnikow do zarzniecia?