Home / MotoGP / Dovizioso, Vinales, Mir, P.Espargaro, A. Marquez – konf. prasowa przed GP Katalonii

Dovizioso, Vinales, Mir, P.Espargaro, A. Marquez – konf. prasowa przed GP Katalonii

Konferencja prasowa dla klasy MotoGP przed GP Katalonii w składzie: Andrea Dovizioso, Maverick Vinales, Joan Mir, Pol Espargaro i Alex Marquez.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Andrea, Ty i Fabio zaczynaliście sezon 2020 jako faworyci, ale obydwoje przyjeżdżacie tu z rezultatami, których niekoniecznie byście chcieli. Wciąż jednak jesteś liderem mistrzostw. Czy jesteś zaskoczony tym jak układał się ten sezon do tej pory i tym, że siedzisz tu jako lider mistrzostw po siódmym i ósmym miejscu w Misano?

Andrea Dovizioso: Jestem bardzo zaskoczony, ale jak chyba każdy, ponieważ za wyjątkiem wyścigów w Austrii i pierwszego w Jerez, nie byłem tak szybki jak w przeszłości. Jestem trochę zdziwiony, że jestem liderem mistrzostw, ale w końcu są one szalone, ponieważ każdy ma jakieś problemy. Jest to powód dlaczego średnia zdobycz punktowa jest bardzo niska, ponieważ nikt nie był bardzo regularny lub bardzo silny w każdym wyścigu. Wygląda na to, że sezon zaczyna się mniej więcej teraz, ponieważ jesteśmy bardzo blisko siebie. Niestety moje odczucia na motocyklu nie są najlepsze, ale myślę, że od kilku wyścigów jest jasne co musimy zmienić, ale w tej chwili jest mi bardzo ciężko tego dokonać. Uważam, że są to małe rzeczy, które mają duży wpływ na końcowy rezultat. Nie wiem czy będziemy szybcy w Barcelonie, ponieważ przyczepność będzie znacznie się różnić w porównaniu do Misano. Uwielbiam ten tor, więc uważam, że możemy być konkurencyjni, ale na papierze jest wielu szybkich zawodników, więc do końca nie wiem jak będzie to wyglądać.

Pytanie do trójki, która stała ostatnio na podium w Misano. Maverick, Joan i Pol, wszyscy trzej przyjeżdżacie na Wasz domowy obiekt z bardzo dobrą formą i oczywiście pewnością siebie po zdobyciu podium. Walka wciąż trwa, nieprawdaż? Joan wspomniał, że każdy będzie zaczynał od zera. Mamy siedem wyścigów do końca. Czy zgadzacie się z tym, że tytuł jest na wyciągnięcie ręki?

Maverick Vinales: Myślę, że walka o tytuł to wciąż sprawa otwarta do ostatnich dwóch wyścigów. Postaramy się być mądrzy oraz co najważniejsze systematyczni, a także rozwijać się tak jak to robiliśmy do tej pory. Dla nas bardzo ważna jest regularność, więc spróbujemy zrobić kolejny dobry weekend. Następnie udamy się na tory, które uwielbiam jak Le Mans, Aragon i Walencja. Montmelo jest dla mnie torem, gdzie musimy spróbować zdobyć maksymalną ilość punktów. W przeszłości był to obiekt, na który zawsze uwielbiałem jeździć, więc postaramy się wycisnąć jak najwięcej.

Joan Mir: Zgadzam się, że w tym sezonie trzeba być w 100% skupionym na regularności i myślę, że każdy z nas wiedział o tym na początku sezonu, ale z pewnego względu nie jesteśmy w stanie tego dokonać. Jest to prawdą, że teraz ją znaleźliśmy, z czego jestem bardzo szczęśliwy, ale jak wiecie było tak przez ostatnie cztery wyścigi. Wciąż jest mnóstwo wyścigów przed nami i ważne będzie aby kontynuować taką regularność jaką mamy teraz. Tu w Barcelonie będziemy mieli dobrą okazję by to zrobić.

Pol i także dla Ciebie, dwa podia w ostatnim czasie. Po starcie mistrzostw, który pewnie inaczej sobie wyobrażałeś, jesteś tylko 25 punktów za liderem, to świetnie dla Ciebie i dla KTM-a.

Pol Espargaro: Tak jak mówisz, nie tracimy zbyt wielu punktów do lidera. W tej chwili jest moment kiedy naprawdę jest się złym ze względu na punkty, które się straciło, przez bezsensowne wywrotki. Musimy jednak patrzeć w przyszłość, tak jak powiedzieli moi koledzy, jesteśmy dopiero na początku “nowych” mistrzostw, które będą trwały przez drugą część sezonu. Wyścig w Barcelonie z pewnością nie jest dla nas tym najlepszym, jest to jeden z tych w kalendarzu, na którym cierpieliśmy w przeszłości. Jednak wszystko w tym roku się zmieniło, forma motocykla jest znacznie lepsza, a opony pasują nam nieco bardziej niż te z przeszłości. Dlaczego więc nie moglibyśmy spisać się jak w Czechach, które także były dla nas torem, gdzie borykaliśmy się z problemami w przeszłości, ale w końcu byliśmy w stanie zrobić dobry rezultat.

Alex, przyjeżdżasz tutaj po siódmym miejscu w Misano, najlepszym w karierze, ze świetnym tempem w trakcie wyścigu. Być może także znalazłbyś się w czołowej grupie, gdyby nie kwalifikacje. Czy ten rezultat w tej zwariowanej kampanii, daje Ci dodatkową pewność siebie, że mimo iż jesteś debiutantem, możesz być w stanie stanąć na podium?

Alex Marquez: Ten sezon z pewnością był dla nas do tej pory nieco trudny. Bardzo pomógł nam test w Misano, był to pierwszy taki test po testach w Katarze zimą. Dla debiutanta zawsze ważne jest by być na motocyklu, robić na nim wiele kilometrów i zdobywać tempo, ponieważ w trakcie normalnego Grand Prix zawsze jest ciężko, żeby wypróbować nowe rzeczy na motocyklu i zrobić postępy. Tak jak wszyscy mówią, te mistrzostwa są szalone, więc musimy odnieść z tego korzyści w kilku wyścigach. W tej chwili mamy dużo do zrobienia, szczególnie w kwalifikacjach, ponieważ tempo wyścigowe zazwyczaj nie było takie złe. Pomimo tego musimy wykonać progres i powtórzyć miejsca w czołowej dziesiątce na innych torach. To jest to od czego musimy zacząć.

Maverick, pytanie o Yamahę. Co oczywiste motocykl na 2020 to świetny sprzęt, ale wszystkie trzy zwycięstwa dla Was były z pole position. Czy jazda w grupie jest to rzecz, którą byłeś zaniepokojony?

Maverick Vinales: Uważam, że naszym priorytetem jest startowanie z pierwszego rzędu. Im wcześniej jesteś w stanie objąć prowadzenie tym lepiej, ponieważ czasami mamy z tym problemy. W ostatnim wyścigu byłem w stanie zmniejszać stratę do Pecco, ale nie wiedziałem czy uda mi się go wyprzedzić. Zazwyczaj na naszym motocyklu ciężko się wyprzedza, szczególnie na torach, gdzie nie masz dwóch lub trzech zakrętów z rzędu, żeby dobrze przygotować się do wyprzedzania. Teraz jestem mocno skoncentrowany na mocnych punktach M1, których w ostatnim wyścigu użyłem by wyprzedzić Jacka (Millera) na pierwszym okrążeniu. Dobrze rozumiem tegoroczny motocykl, ale zawsze pozostaje to jedno rzecz, że kiedy masz słabe kwalifikacje zawsze jest ciężko zyskać pozycję. Musimy skupić się tutaj na sektorze drugim i trzecim, by sprawdzić gdzie możemy wyprzedzać. Z pewnością będziemy bardzo silni.

Andrea, zostając przy temacie motocykli, Ducati zdaje się nie mieć zbyt problemów z jazdą w grupie. Zyskiwałeś pozycje w każdym wyścigu, w którym startowałeś z daleka. Tylko dwa podia w 2020, ale to chyba pozytywny znak, że potrzebne są tylko małe zmiany byś mógł w odpowiedni sposób walczyć o mistrzostwo?

Andrea Dovizioso: Tak, na papierze tak to wygląda, ale nie wiem czy dokładnie tak będzie. Sposób w jaki hamowałem w trakcie mojej kariery, szczególnie przez ostatnie trzy lata, przestał działać. Nie jestem w stanie hamować mocno i w taki sposób w jaki bym tego chciał. Muszę to zmienić i próbuję, ale nie jest to odruchowe, więc bardzo ciężko jest wykonać perfekcyjny ruch, czy rozpoczęcie hamowania, a to wpływa na wszystko, ponieważ jest to pierwsza rzecz, którą wykonujesz w zakręcie. Wciąż nie jestem wystarczająco dobry w tym aspekcie i jasne jest, że jest to coś co muszę poprawić.

A Wasza trójka Joan, Pol i Alex? Jesteśmy w połowie sezonu, mamy tu pięciu zawodników na pięciu różnych motocyklach i każdy ścigał się z każdym. Czy zauważyliście jakieś silne strony swoich maszyn w porównaniu do innych?

Joan Mir: Podczas ostatniego wyścigu byłem w stanie nieco zrozumieć jazdę Fabio na Yamasze, a także Pola i kilku innych motocykli, ponieważ każdy z nas był blisko siebie w kwestii tempa wyścigowego. W tym aspekcie jesteś w stanie zobaczyć, w których miejscach jesteś lepszy, a w których nie. Zauważyłem, że linia przejazdu Fabio pod koniec wyścigu była bardzo podobna do mojej, więc wygląda na to, że Yamaha i Suzuki są całkiem podobne. Później byłem w stanie zobaczyć także KTM-a, który korzystał z kompletnie innej linii i hamował prawdopodobnie nieco mocniej. W Misano miałem możliwość by nieco bardziej przyjrzeć się tym motocyklom. Uważam, że mamy świetny pakiet. Są pewne aspekty, w których motocykl nie działa prawidłowo, ale każdy z pewnością ma te same problemy. W tej chwili mamy motocykl, który jest bardzo zbalansowany.

Pol, a dla Ciebie mocne i słabe strony KTM-a są zrozumiałe?

Pol Espargaro: Tak, myślę że je poprawiliśmy. Od samego początku mieliśmy kilka mocnych punktów, szczególnie hamowanie w zakręcie z wciąż mocno wciśniętym hamulcem. Ciągle urywamy setne na tym aspekcie motocykla, który z każdego roku jest lepszy. W tym roku zyskaliśmy nieco więcej stabilności i trakcji od samego dołu, co pozwala nam hamować mocniej, żeby zatrzymać motocykl w środku zakrętu, a następnie pokonać go w sposób, który naprawdę uwielbiam. Podczas ostatniego wyścigu ścigałem się z Fabio i Joanem, podczas ostatnich okrążeń byłem na kompletnie zużytej miękkiej oponie, więc nie mogłem zbyt wiele zrobić. Jednak nawet w takiej sytuacji byłem w stanie bronić pozycji przed Fabio. Wiedziałem, że jeśli zabierzesz mu prędkość w zakręcie, to będzie on w złej sytuacji, więc hamowałem późno i mocno, używając mocnej strony KTM-a, a potem korzystałem z mocy na wyjściach, którą także poprawiliśmy w tym roku. Trzeba znać swoje mocne strony i czego można użyć w pojedynku z innymi i jeśli wiadomo kto jedzie za nami trzeba użyć nieco sprytu, żeby go zablokować.

I na zakończenie Alex. Oczywiście jesteś debiutantem, więc nie masz zbyt wiele doświadczenia, ale nie jeździłeś żadnym innym motocyklem. Wydaje się, że z Hondą związane jest to, że jest to trudny motocykl do jazdy, ale zrobiłeś pozytywne wrażenie, ponieważ ukończyłeś każdy wyścig. Jakie Twoim zdaniem są pozytywne i negatywne strony tegorocznej Hondy?

Alex Marquez: Oczywiście staramy się pracować i poprawiać, ale Honda ma potencjał i to co powinniśmy wiedzieć, to jak go wykorzystać. To trudny motocykl do tego, żeby wyciągnąć z niego wszystkie korzyści. Oczywiście każdy motocykl ma swoje słabe strony, Honda także ma jeden słaby punkt jak każda fabryka. Jednak w tym roku, tak jak powiedział Andrea, małe zmiany robią różnicę, ponieważ każdy motocykl pracuje bardzo dobrze, w inny sposób i w innych miejscach na torze, ale każdy jest bardzo konkurencyjny. Także Honda ma potencjał i musimy zrozumieć jak odnieść z niego korzyści. Jestem pewien, że możemy być szybcy od teraz do końca sezonu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Aleksander Bala

komentarzy 6

  1. Ostatnia wypowiedź Alexa w skrócie: „nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie pomogę…”
    :-P

  2. Gdyby Mark wrócił teraz to miałby mistrza w kieszeni……w 1 wyścigu pokazał różnicę klas

    • Gdyby wrócił dziś to mógłby wygrywając wszystkie pozostałe wyścigi zdobyć 175pkt.
      Gdyby którykolwiek z 4 pierwszych zawodników zaliczał pudło do końca sezonu to i tak miałby co najmniej 10 pkt więcej na koniec sezonu od Marca.

    • Może pierwszy zawodnik zdobywa aż 25 punktów, ale zapominasz, że drugi zdobywa 20, czyli różnica 5 punktów na wyścig. 80 na 5 to jest 16…

  3. Ogólnie nie jestem fanem, ale szanuję Marka i ogólne mogli zaprosić go na konferencję. Wiadomo że „srovid” ale ciekawie byłoby posłuchać co ma do powiedzenia A moi wszyscy drodzy czytelnicy i fani Moto GP jeśli wyścig ułoży się tak że lider nie wyjedzie z Barcelony sumą punktów wyższa niż 100, wystarczy że Mir nie wygra, a pierwszych trzech zawodników będzie niżej niż drugie miejsce to Mark na pewno zaryzykuje i za dwa tygodnie będzie jeździl na Hondzie, a tory mu bardzo pasują, i tylko kolejność za nim się będzie zmieniać. A na koniec horror w Estoril o który to tyłul będzie może walczyć najwięcej zawodników w historii. Pozdrawiam i ogromnych emocji wszystkim zyczę w ten weekend i kolejnego zwycięzcy wyścigowego temu niesamowitemu widowisku.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
160 zapytań w 1,242 sek