Na dobry weekend podczas Monster Energy Grand Prix Francji liczy, podobnie jak jego team-partner, także i Andrea Dovizioso. Czy Włochowi tym razem uda się stanąć na francuskim podium?
Podczas ostatniej rundy na Jerez „Dovi” miał spore problemy, jednak nie poddał się i ukończył zmagania jako szósty. W trakcie poniedziałkowych testów udało mu się zaliczyć progres i zebrać wiele cennych informacji o swojej RC 212V, które powinny pomóc mu w najbliższej rundzie.
24’latek z Forli otwarcie przyznaje, że lubi francuską trasę. „Nie mogę się już doczekać jazdy na Le Mans. To jeden z tych obiektów, które naprawdę lubię. Często notowałem tu dobre wyniki, więc liczę, że nie inaczej będzie i tym razem,” stwierdził #4, który we Francji, jeżdżąc w niższych kategoriach, pięciokrotnie stawał na podium.
Andrea sezon rozpoczął od trzeciego miejsca w Katarze, co było naprawdę świetnym wynikiem. W ubiegłym roku na ostatnim okrążeniu stracił miejsce na podium, po tym, jak wyprzedził go jego zespołowy kolega – Dani Pedrosa. Włoch liczy więc na to, że tym razem to on stanie na pudle, potwierdzając przy okazji, ze tor Le Mans naprawdę mu odpowiada.
„To powolna trasa, i chociaż na papierze wygląda na łatwą, to w rzeczywistości jechanie tu na maksimum jest niemałym wyzwaniem. Jest wiele różnych zakrętów, jak również zmian poziomów, a ja naprawdę lubię tego typu obiektu,” kontynuował Dovizioso, któremu pół roku temu urodziła się córka Sara.
Warto nadmienić, że po próbach w Andaluzji „Dovi” wraz ze swoim zespołem zadecydował, że w najbliższy weekend używać będzie nowego podwozia, z którego Pedrosa korzystał już w trakcie rundy na Jerez. „Myślę, że dzięki postępowi, jaki zaliczyliśmy podczas testów w Hiszpanii, będę mógł jechać naprawdę szybko. Będziemy korzystać z nowego podwozia, które wówczas testowaliśmy, dzięki czemu jestem naprawdę pozytywnie nastawiony jeśli chodzi o nasz potencjał.”
Na koniec Andrea wypowiedział się też krótko na temat ubiegłorocznych zmagań, podczas których dojechał do mety jako czwarty, jak również o oczekiwaniach co do GP Francji 2010. „W zeszłym roku walczyłem o podium i przegrałem na ostatnim okrążeniu, więc moja motywacja na ten wyścig jest jeszcze większa. Jestem pewien, że będziemy w stanie walczyć w czołówce.”