Home / MotoGP / Dovizioso zjechał po awarii pompy wody

Dovizioso zjechał po awarii pompy wody

Andrea Dovizioso

Zepsuta pompa wody była powodem wycofania się Andrei Dovizioso z wyścigu o GP Hiszpanii. Włoch zakwalifikował się w Jerez na czwartej pozycji, jednak wyścig nie układał się po jego myśli. Dovizioso spadł na siódme miejsce, za Daniego Pedrosę i oba motocykle Suzuki.

Potem nagle na dziewiątym okrążeniu #04 zwolnił i zasygnalizował awarię. To dla niego trzeci z rzędu wyścig z problemami. Ukończył z nich tylko jeden – GP Argentyny, gdzie pchał motocykl na linię mety po upadku, spowodowanym przez Andreę Iannone.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Niestety, mieliśmy problem z pompą wody. Woda wydostała się na tylne koło i dwa czy trzy razy prawie się rozbiłem. Musiałem się wycofać.” – powiedział po wyścigu rozczarowany zawodnik Ducati.

„To bardzo zła sytuacja, bo w ostatnich wyścigach nie zdobyłem żadnych punktów, to bardzo niedobre dla mistrzostw. Ale czasem tak się zdarza. Trzeba spojrzeć na pozytywne strony – nie upadłem, dobrze czułem się na motocyklu, więc na Le Mans pojadę z taką samą pewnością siebie, z jaką przyjechałem tutaj.” – dodał.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 8

  1. Pomimo że w stajni Ducati bardziej trzymam za Iannone, to zrobiło mi się autentycznie przykro jak zobaczyłem że Dovi musi zjechać przez awarię.

  2. Szkoda Doviego – cholerny pech w tym sezonie – może karta się odwróci. Życzę mu jak najlepiej.!!!

  3. Wydaje się, że w Ducati zrobili kolejny krok by dogonić Yamahę i Hondę, a tymczasem wszystkie wysiłki Doviego torpeduje pech albo inny zawodnik. Szkoda, mam nadzieję, że dalej w mistrzostwach zbierze solidne punkty, a najlepiej zwycięstwo w wyścigu.

    • Pamiętam jak w 250-tkach Lorenzo dość często upadał a potem to się skończyło. Stoner także w swoich początkach w klasie MotoGP kilkanaście razy zaliczył upadki – potem także to się skończyło i został jednym z największych zawodników MotoGP. Trzymam więc kciuki za Doviego i bardzo mu życzę aby ta zła passa upadkowo-awariowa skończyła się w Jerez i we Francji mógł w końcu powalczyć bez pecha. On tak fantastycznie późno hamuje że jest naprawdę trudnym do wyprzedzenia zawodnikiem i może jeszcze pokazać klasę. Należy mu się to.

  4. Wielki pech. Oby to ostatni taki wyścig.

  5. Ciekawe jak na takie kłopoty za rok będzie reagował niejaki Jerzy Lorenty?

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
181 zapytań w 1,192 sek