Nie Valentino Rossi, a Nicky Hayden wykorzysta ostatni dzień testów motocykla Ducati przygotowywanego na sezon 2012. Wszystko przez to, że Włoch nabawił się… kontuzji!
Spieszymy jednak z wyjaśnieniami, że uraz jest ten stosunkowo niegroźny i nie wpłynie na obecność „The Doctora” w nadchodzącej rundzie o Grand Prix Australii, która odbędzie się w przyszły weekend. Owego urazu 32’latek z Tavullii nabawił się w chwili upadku na pierwszym okrążeniu wyścigu na torze Twin Ring Motegi. Uderzając w Jorge Lorenzo, a potem odbijając się od Bena Spiesa, #46 wylądował na deskach. Początkowo wydawało się, że nic mu się nie stało, ale było inaczej.
Z powodu nasilającego się bólu i obrzęku lewej dłoni, we wtorek Rossiemu wykonano prześwietlenia. Te wykazały odnowienie się kontuzji, której to Valentino nabawił się przy okazji wywrotki w Holandii jeszcze w 1995 roku! Okazało się, że 9’krotny Mistrz Świata ma pęknięcia włosowate na artrodezie pierwszego i drugiego paliczka małego palca lewej dłoni. Brzmi to może co najmniej dziwnie, ale jak już wspomnieliśmy – bez problemu Włoch będzie mógł wystartować w rundzie na torze Phillip Island.
Tym samym osiemnaście godzin po powrocie Nicky’ego Haydena do domu z Japonii, otrzymał on telefon z Ducati, że ma wracać do Europy. Z powodu kontuzji swojego team-partnera, to właśnie Amerykanin testuje dzisiaj Desmosedici GP12 na torze Jerez de la Frontera. Dzisiejsze próby #69 na hiszpańskim obiekcie są więc ósmym dniem testowym wykorzystanym przez producenta z Bolonii jeśli chodzi o testowanie motocykla na przyszły sezon.
Tym samym Ducati jest pierwszym konstruktorem z MotoGP, który już wykorzystał wszystkie dni testowe maszyny na 2012 rok przed końcem tegorocznego cyklu zmagań. Jak wiadomo, każdy producent miał ich do swojej dyspozycji właśnie osiem. Tym samym Rossi i 30’latek z Owensboro muszą poczekać aż do dwudniowych prób w Walencji zaraz po zakończeniu obecnego sezonu. Potem jeszcze będą mieli do swojej dyspozycji, dwukrotnie, trzydniowe próby na malezyjskim obiekcie Sepang. Tymczasem zamiast w Katarze, ostatnie testy przed sezonem 2012 będą miały miejsce na hiszpańskim Jerez de la Frtonera i także potrwają trzy dni.