Home / MotoGP / Druga część prezentacji Fiat Yamahy

Druga część prezentacji Fiat Yamahy

Prezentacja teamu Fiat Yamaha odbyła się 12-tego lutego, przez internet. Wówczas zaprezentowano głównie nowe maszyny. Wczoraj wieczorem z kolei w jednostce gościnnej fabrycznej ekipy japońskiego konstruktora odbyła się ponad godzinna konferencja prasowa.Prezentacja teamu Fiat Yamaha odbyła się 12-tego lutego, przez internet. Wówczas zaprezentowano głównie nowe maszyny. Wczoraj wieczorem z kolei w jednostce gościnnej fabrycznej ekipy japońskiego konstruktora odbyła się ponad godzinna konferencja prasowa.

Pojawili się na niej wszyscy główni zainteresowani, a więc: Valentino Rossi oraz jego team-menager Davide Brivio, Daniele Romagnoli ze swoim podopiecznym Jorge Lorenzo, Dyrektor Projektu Fiat Yamaha Masahiko Nakajima, Dyrektor Yamaha Racing Lin Jarvis oraz Lorenzo Sistino – Dyrektor Fiata.

„Yamaha wykazała zaangażowanie w nasze wysiłki. Ważne jest to, że projekt ten zachował ważnych sponsorów i poparcie. Szczególne podziękowania kierujemy do Fiata, za to, że nieustannie się angażują,” mówił wczoraj Jarvis, po czym dodał: „W biznesie jest ciężko, jednak my jesteśmy zaangażowani w MotoGP.” Problemem dla zawodników w nadchodzącym sezonie może być bez wątpienia fakt skrócenia sesji treningowych i kwalifikacji z 60-ciu do 45-ciu minut, a dodatkowo FP1 w ogóle nie będzie mieć miejsca. Warto wspomnieć, że zawodnicy „etatowi” nie będą mogli testować podczas dwóch prób, które będą miały miejsce po weekendach Grand Prix w Katalonii i Czechach. Nawiązując do całej tej sytuacji, Brivio stwierdził: „fani, siadając o czternastej przed telewizorami by oglądać wyścig, nie będą zastanawiać się nad problemami.”

Słowo kryzys pojawia się teraz we wszelakich mediach bardzo często. Nie ma co ukrywać, że być może zawodnicy, którzy podpisali kontrakty na starty w tym sezonie w późniejszej części zeszłego roku, mogli liczyć na mniejsze wynagrodzenia. Na ten temat wypowiedział się zawodnik, który ma najprawdopodobniej najwyższą pensję w MotoGP — Valentino Rossi. „Miałem to szczęście, że kontrakt na sezony 2009 i 2010 podpisałem w czerwcu, przed kryzysem…” stwierdził dość ironicznie Włoch. „Sądzę, że ofiarami tej sytuacji bardziej staną się mechanicy i członkowie zespołu. Już muszą latać klasą ekonomiczną a nie biznesową. (…) Czas treningów zmniejszył się łącznie o ponad 90 minut, co nie napawa mnie optymizmem, bowiem nie raz idealne ustawienia udało nam się znaleźć dopiero w niedzielę rano.”

Na prezentacji pojawił się również drugi zawodnik Fiat Yamahy. Lorenzo ma jeden cel na ten sezon: „Poprawa pozycji z 2008 roku w mistrzostwach, czyli przesunięcie się z czwartego na trzecie miejsce, byłaby dobrym wynikiem,” stwierdził „Por Fuera”, który nie zamierza odpuszczać w nadchodzącym sezonie: „Zawsze jeździ się na krawędzi ryzyka i jest się odważnym — w innym wypadku się nie wygrywa. Pewne jest to, że nie chcę przewracać się sześć czy siedem razy, tak jak to miało miejsce w zeszłym roku.”

Wciąż pojawiają się pytania, po co ściana w fabrycznym zespole Yamahy? Dopóki #46 jeździł na oponach Bridgestone, a #99 na Michalinach, wszystko było w porządku. Jednakże teraz wszyscy zawodnicy używają gum jednego producenta — tego spod znaku wielkiej litery „B”. Jak jednak stwierdził Jorge: „Mam dane na temat telemetrii Valentino, a on mojej. Tak czy inaczej każdy kierowca musi patrzeć nie na innych, a na siebie.” Hiszpan wypowiedział się także na temat swej przyszłości w Yamasze: „Valentino jest obecnie wszystkim dla Yamahy, jednak ja będę robił wszystko, by być jej przyszłością.”

Źródło: gpone.com | motogp.com

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 3,487 sek