Home / MotoGP / Drugi comeback Barbery

Drugi comeback Barbery

Podczas rozpoczynającej się jutro rundy o Grand Prix San Marino i Riwiery Rimini, Hector Barbera zaliczy swój drugi powrót do MotoGP po kontuzji. Oby tym razem ten comeback był bardziej szczęśliwy dla Hiszpana niż ostatnim razem.

Przypomnijmy, że jeszcze przed Grand Prix USA ścigający się z numerem #8 zawodnik trenował na motocyklu crossowym. W wyniku wywrotki złamał prawą nogę (kość piszczelowa i strzałkowa), przez co opuścił zmagania na Laguna Seca. Kiedy w mniej niż miesiąc po operacji wrócił do ścigania na Indianapolis Motor Speedway, wcale nie był to koniec jego pecha.

Już w pierwszym, piątkowym treningu wolnym Hector zaliczył w ostatnim zakręcie przysłowiowego high-side’a i wylądował na deskach! Upadek okazał się na tyle niefortunny, że choć nie pogroszył urazu nogi, o tyle uszkodził trzy kręgi kręgosłupa! Ta kontuzja z kolei wyeliminowała go z udziału w Grand Prix Indianapolis, a tydzień później – zmaganiach w Czechach.

W trakcie tego weekendu, przy okazji rundy na Misano World Circuit Marco Simoncelli, Barbera zaliczy swoisty „comeback” numer dwa w tym sezonie. „Bardzo się cieszę, że w ten weekend będę jeździć na tym wspaniałym torze,” mówił „Barberix”. „Mam z tym torem związanych wiele miłych wspomnień, jak chociażby zwycięstwo w klasie 250cc w 2009 roku. Wiem jednak, że tym razem będzie zupełnie inaczej.

„Nie jeździłem przez ostatnich sześć tygodni, ale dałem z siebie maksimum, abym był gotowy na tą rundę. Jedyną rzeczą, o jakiej myślałem podczas rehabilitacji było to, aby wrócić na moje Ducati jak najszybciej,” kontynuował 25’latek z Dos Aguas, który obecnie jest jedenasty w klasyfikacji generalnej, a w trakcie poprzednich trzech rund zastępował go jego rodak Toni Elias.

„Z powodu wywrotki na Indianapolis musieliśmy zmienić trochę aktywny plan mojej rehabilitacji, ale podczas tej pasywnej dawałem z siebie wszystko, abym wrócił jak najszybciej. Czuję się dobrze, chociaż wiem, że na tym torze może być naprawdę ciężko, ale tęskniłem za motocyklem i zespołem… chcę spróbować.” Na sam koniec #8 dodał: „Chciałbym też podziękować wielu osobom, w szczególności mojej ekipie, sponsorom, wszystkim tym, którzy pomagali mi dojść do siebie oraz Toniemu Eliasowi.”

Nie wiadomo, gdzie i czy zobaczymy w przyszłym roku Hectora Barberę w MotoGP

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
144 zapytań w 1,699 sek