MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Jak powiedział Paolo Ciabatti, jest obecnie trzech kandydatów do fotela wyścigowego w Ducati na 2020 rok. Przypomnijmy, że obok Andrei Dovizioso w tym sezonie ścigał się będzie Danilo Petrucci, jednak Włoch ma kontrakt tylko na jeden rok. Na więcej nie chciało zgodzić się Ducati.
Petrucci będzie musiał więc potwierdzić swoją przydatność fabrycznej ekipie. Choć nie ruszyły jeszcze testy, presję na niego nakłada dyrektor sportowy Ducati – Paolo Ciabatti.
„Wyniki Petrucciego, Jacka (Millera) i Pecco (Bagnai) pozwolą nam na zdecydowanie, który zawodnik będzie w fabrycznym zespole w 2020 roku. Mamy trzech dobrych kandydatów.” – powiedział Ciabatti.
Najmłodszy w stawce jest Bagnaia, który podpisał umowę na starty w MotoGP zanim jeszcze rozpoczął się sezon, w którym został mistrzem świata Moto2. „Miał wspaniały sezon. Zatrudniliśmy go już w styczniu i to było ryzyko. Myśleliśmy pod kątem przyszłości, ale teraz wiemy, że to była dobra decyzja.”
„Debiut w MotoGP zawsze jest trudny, ale myślę, że szybko się nauczy, mając (w Pramacu) Jacka jako punkt odniesienia.” – dodał. Ciabatti mówił wcześniej, że Petrucci, który na koncie cztery drugie miejsca w królewskiej klasie – ale żadnego zwycięstwa, musi udowodnić, że potrafi wygrywać.
Nie oznacza to, że od razu ma stanowić konkurencję dla Doviego. „Danilo będzie musiał zmierzyć się z większą presją, a jego celem będzie pierwsze zwycięstwo i walka zawsze o czołową piątkę. Ale jego celem nie jest pokonywanie Dovizioso. Choć jeśli będzie to potrafił, to będzie perfekcyjnie.”
Źródło: motorsport.com
Fot. Pramac Ducati
Loading ...
No właśnie, coś cicho o kontraktach na 2020:) Pierwszy Rossi i zaraz po nim reszta – bezsens. Po dwóch wyścigach Petrucci dowie się że odchodzi, dostanie stare moto bez wsparcia i do końca sezonu martwica. Doviemu powiedzą że na jego miejsce też mają kolejkę młodych chłopaków jeśli nie wygra mistrza, wiec mot/demot na całego. Morbidelli ze swoim mentorem już zacierają ręce bo Viniales wreszcie zrozumiał że właścicielem yamahy jest Rossi. Dlatego już szuka innej stajni byle być number one i podpisze kontrakt zaraz jak pojawi się szansa. Reszta ekip nie wspominam, i tylko repsol jakoś wygląda z polityką kadrową. Marqueza będą kusić inni, a gdyby uległ, zdobyli utalentowanego mistrza, jeszcze w miarę młodego, który zdąży się wjeździć, i raczej nigdzie już nie pójdzie.
Co? :D Przecież 2020 jest w czołówce praktycznie zaklepany. Petrux jest wyjątkiem.
Się zgadzam :-)
Myślę że Bagnaia dostanie się do fabrycznego Ducati w 2020 roku