Jest bardzo prawdopodobne, że z owiewek i kombinezonów zespołu Ducati w niektórych wyścigach w tym roku znikną loga kampanii MISSION WINNOW. Tak właśnie w niedawnym GP Australii w Formule 1 musiało zrobić Ferrari, które tak jak i Ducati, jest sponsorowane przez koncern tytoniowy Phillip Morris i „reklamuje” tę samą kampanię, która – co paradoksalne – skupia się na przechodzeniu z wyrobów tytoniowych na elektroniczne.
Australijskie władze przed wyścigiem w Melbourne wszczęły dochodzenie, czy kampania Phillip Morris nie narusza przepisów, zakazujących reklamowania wyrobów tytoniowych. Logo kampanii MISSION WINNOW przypomina wyglądem logo należącej do Phillip Morris marki Marlboro sprzed kilku- kilkunastu lat. Nie chcąc ryzykować kary, Ferrari usunęło te logotypy, a dodatkowo nawet zmieniło nazwę zespołu, usuwając człon z nazwą kampanii.
Ducati ma ten sam problem i wiele wskazuje na to, że w końcówce sezonu na Phillip Island MISSION WINNOW nie będzie widoczne na motocyklach i kombinezonach zawodników. Ale to niejedyne miejsce, gdzie przepisy zakazujące reklamowania tytoniu są tak ostre. Podobnie sprawa wygląda we Francji, gdzie już w maju rozegrana zostanie runda MotoGP na Le Mans. Co ciekawe, również we Włoszech National Consumers Union podjęła działania przeciwko rodzimemu producentowi.
Źródło: gpone.com
To tyle jeśli chodzi o próby przekonywania, że hasło Mission Winnow ma coś wspólnego z celami sportowymi Ducati czy Ferrari:)