Home / MotoGP / Ducati Team z siódmą i dziewiątą lokatą po piątkowych treningach

Ducati Team z siódmą i dziewiątą lokatą po piątkowych treningach

W przyzwoitych nastrojach zakończyli pierwszy dzień treningów na portugalskim torze Estoril obaj zawodnicy fabrycznego zespołu Ducati. W łącznej tabeli czasów uplasowali się oni na siódmym i dziewiątym miejscu, a raz jeszcze szybszym z nich był Nicky Hayden, który o kila dziesiątych sekundy pokonał Valentino Rossiego.

Pierwsza sesja treningowa odbywała się na przesychającej nawierzchni obiektu położonego nieopodal Lizbony. W takich warunkach, tak jak i w hiszpańskim Jerez, bardzo dobrze poradzili sobie obaj kierowcy jeżdżący na fabrycznych Desmosedici GP12. Ostatecznie bowiem FP1 z drugim wynikiem zakończył Hayden, którego to od lidera, notabene jego rodaka, Bena Spiesa oddzieliło tylko 0.273sek. Cztery dziesiąte sekundy wolniej od #69 pojechał natomiast jego team-partner Rossi, któremu czas ten wystarczył do tego, by uplasować się na trzecim miejscu.

W drugim treningu zarówno Nicky jak i Valentino dokonali postępów. „Kentucky Kid” na piętnastym z dziewiętnastu przejechanych okrążeń uzyskał czas 1’39.029, który dał mu stratę sześciu dziesiątych do lidera i siódme miejsce. Korzystający z nowych ustawień #46, notabene set-upu bazującego w dużej mierze na tym swojego team-partnera, zajął pozycję numer dziewięć. Włoch był jednak w całkiem niezłym nastroju, bo w przeciwieństwie do poprzednich rund, tym razem nie było aż tak źle, a strata do pierwszego w tabeli Casey’a Stonera była mniejsza niż sekunda. Warto dodać też, że w pierwszym i trzecim sektorze „The Doctor” tracił do czołówki tyle co nic, a największa strata pojawiała się w ostatniej sekcji toru.

„Rano warunki nie były najlepsze, ale kiedy dowiedzieliśmy się, że po południu może padać, postanowiliśmy wyjechać z boksu i pokonać kilka kółek. Stan nawierzchni był niejednolity, ale muszę przyznać, że nowa opona od Bridgestone w takich warunkach jest lepsza i bezpieczniejsza. Po południu w zasadzie było sucho, poza kilkoma mokrymi plamami zwłaszcza w ostatnim zakręcie, gdzie ciężko było przez to znaleźć odpowiednie linie przejazdu,” mówił 30’latek z Owensboro, dziewiąty w Estoril rok temu. „Udało nam się zebrać nieco danych, ale czas płynął naprawdę bardzo szybko. Nadal przed nami wiele do zrobienia, zwłaszcza w sekcjach, gdzie trzeba szybko zmieniać kierunek jazdy. Mam nadzieję, że przed kolejnym treningiem uda nam się dobrze popracować z danymi, a jutro będziemy spisywali się lepiej.”

Optymistycznie co do dalszej części weekendu nastawiony był natomiast 33’latek z Tavullii, który tok temu wraz z Ducati wywalczył w Portugalii piąte miejsce, a w przeszłości wygrywał pięciokrotnie. „Zaliczyliśmy przyzwoity start weekendu, byłem w stanie nieźle jeździć na motocyklu, jeśli chodzi o czasy to nie straciłem dużo do czołówki, a co najważniejsze, w niektórych sekcjach byłem naprawdę szybki. Najwięcej czasu tracę w ostatnim sektorze, więc teraz z technikami postaramy się zrozumieć, czemu tak słabo mi idzie w ostatnim zakręcie. Tam przyczepność tyłu jest niewielka, a sam motocykl mocno się ślizga. Mogę jednak ostro hamować i wchodzić w zakręty szybciej, a jeśli uda się poprawić tył – będziemy bliżej czołówki. Celem jest bycie konkurencyjnymi na całym torze. Zobaczymy co zrobi pogoda, bo rano warunki były mieszane, ale po południu było już lepiej. Chociaż lepiej idzie nam na deszczu, wolelibyśmy, by do końca weekendu było sucho.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
144 zapytań w 1,571 sek