Home / MotoGP / Edwards i Toselnad po wyścigu

Edwards i Toselnad po wyścigu

Niedzielny wyścig na torze Donington Park był bardzo udany dla zawodników zespołu Tech 3 Yamaha, bowiem uzyskali oni swoje najlepsze rezultaty w tym roku.

A oto co mieli do powiezienia obaj zawodnicy satelickiego zespołu Yamahy:

Colin EdwaNiedzielny wyścig na torze Donington Park był bardzo udany dla zawodników zespołu Tech 3 Yamaha, bowiem uzyskali oni swoje najlepsze rezultaty w tym roku.

A oto co mieli do powiezienia obaj zawodnicy satelickiego zespołu Yamahy:

Colin Edwards — druga pozycja.

„To było bardzo intensywne 48 minut, ale na początku wyścigu nawet nie myślałem o tym, że będę na podium. Nie wiem co się stało na początku, ale wszyscy faceci pojawiali się wszędzie na torze. Używałem przedniej opony, której nie sprawdzaliśmy przez cały weekend, więc zajęło mi trochę czasu nim zrozumiałem, jak na niej dobrze jechać. W końcu przyszedł moment w którym zacząłem odpowiednio czuć przód motocykla i zacząłem pewniej poruszać się po torze. Jednak na siedem lub osiem okrążeń do zakończenia wyścigu, miałem trudny moment, ponieważ ciężko było określić gdzie padał deszcz, a gdzie nie. Przez cały czas próbowałem dowiedzieć się gdzie na torze jest przyczepność, a gdzie jej nie ma. Nie było trudno o jakiś błąd, ponieważ lewa strona tylnej opony była zimna, ale to trochę pomogło, bowiem musiałem się bardziej skoncentrować. Zauważyłem, że bardzo szybko dogoniłem Randy’ego de Puniet i stoczyłem z nim świetny pojedynek. On był szybszy ode mnie w niektórych częściach toru, a ja byłem lepszy w pozostałych. Wyprzedziłem go na ostatnim okrążeniu. Andrea Dovizioso był jednak zbyt daleko, aby myśleć o swoim pierwszym zwycięstwie, ale drugie miejsce jest świetnym zakończeniem na torze Donington Park. Chcę powiedzieć — wielkie dzięki — mojemu zespołowi Tech 3 Yamaha, ponieważ zawsze bardzo mnie wspierają. Yamaha i opony Bridgestone były dziś świetne, dlatego jestem naprawdę szczęśliwy.”

James Toseland — szósta pozycja.

„Nie wiem od czego zacząć po takim wyścigu jak ten w Donington. Bardzo ciężko było zauważyć jak mocno pada deszcz, a tam gdzie padał trzeba było być niesamowicie skoncentrowanym. Na pierwszym okrążeniu byłem piąty, ale w połowie drugiego spadłem na dziesiątą pozycję, ponieważ musiałem zmagać się z oponą, która po lewej stronie była zimna. Zastanawiałem się w pewnym momencie czy nie zmienić motocykla na drugi z oponami na deszcz, ponieważ moje czasy okrążeń były słabe. W takich warunkach łatwo było popełnić błąd. Gdy rywale zaczęli zjeżdżać do pit lane aby zmienić motocykle, ja zostałem na torze, dzięki czemu byłem na piątej pozycji. Wtedy pomyślałem sobie — jadę po swój najlepszy wynik w MotoGP. To byłoby wspaniałe, osiągnąć taki rezultat przed swoimi kibicami, których wsparcie dzisiaj było absolutnie fantastyczne. Jednak w końcówce Valentino Rossi był bardzo szybki na ostatnim okrążeniu. Wyprzedził mnie w szykanie, ale udało mi się lepiej z niej wyjść i na chwilę obroniłem piąte miejsce. Rossi jednak był fenomenalny na hamowaniu i ponownie mnie wyprzedził. Nie próbowałem już niczego robić co mogłoby nas obu wykluczyć z wyścigu, a kolejna szósta pozycja zdecydowanie zadowala mnie po wielkim rozczarowaniu z wyniku z przed roku na tym samym obiekcie. Gratulacje dla Colina, który pojechał świetny wyścig i wywalczył podium.”

Po przerwie wakacyjnej, podbudowani rezultatem Edwards i Toseland, na pewno pokażą nam świetną jazdę na Czeskim torze w Brnie już szesnastego sierpnia.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 0,982 sek