Colin Edwards w trakcie zmagań w Holandii cały czas borykał się z odpowiednim ustawieniem przodu swojej M1-ki. Najlepszym set-upem okazał się ten, z którego korzysta sam Jorge Lorenzo.
Problemem od pierwszego wolnego treningu było dobranie geometrii przodu motocykla. Trudności te towarzyszą bardziej doświadczonemu Amerykaninowi w zespole Tech 3 od samego początku sezonu, co jest przyczyną słabszych wyników.
FP1 dał jeszcze złudzenie na dobry wynik, ponieważ Edwards uzyskał czwarty rezultat, tracąc 0.503 sek do Jorge Lorenzo. „Próbujemy sprawić, aby motocykl łatwiej wchodził w zakręty. Nasze aktualne ustawienia są podobne do tych, które lubią Jorge i Valentino,” powiedział Colin po czwartkowym treningu.
W miarę upływu czasu było jednak coraz gorzej. W FP2 Edwards uzyskał jedenasty rezultat, zaś strata do najszybszego zawodnika sięgnęła tym razem prawie 1.5 sek. Nic dziwnego więc, że w kwalifikacjach zawodnik ten zameldował się dopiero na dziewiątej lokacie, co oznaczało koniec trzeciego rzędu na polach startowych.
Mimo, iż Colin ostatecznie był zadowolony z zachowania swojej maszyny i sam przyznał, że udało się poczynić postępy, wciąż pozostały nie rozwiązane kwestie. Wyścig rozpoczął się spokojnie, #5 po pierwszym okrążeniu zachował pozycję z kwalifikacji. Następnie po zmaganiach z Nicky’m Haydenem, z które przegrał, udało się wyprzedzić Marco Simoncelliego, co dało Edwardsowi awans na ósmą lokatę. Do końca wyścigu jechał on za wspomnianym wcześniej Haydenem, jednak nie był na tyle szybki aby go wyprzedzić.
Wyścig, w porównaniu z kwalifikacjami, Colin ukończył ostatecznie jedną pozycję wyżej, dzięki czemu zdobył 8 punktów do klasyfikacji generalnej. Pozostaje on więc jednym z zawodników, którzy od początku sezonu nieprzerwanie zdobywają punkty. Ósma lokata na Assen jest wyrównaniem wyniku z Kataru, co jest także najlepszym do tej pory wynikiem Edwardsa w tym sezonie. W porównaniu do poprzedniego idzie mu zatem znacznie gorzej, zaś problemy z maszyną w podobny sposób objawiają się na każdym obiekcie.
Zawodnikom Monster Yamaha Tech 3 udało się zdobyć razem 21 oczek dla zespołu, dzięki czemu zespół awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Oto co po wyścigu miał do powiedzenia bardziej doświadczony z Amerykanów jeżdżących w barwach francuskiego teamu:
„Nie mogę być rozczarowany ósmym miejscem. Nie mogłem zrobić nic więcej, jednak wiem, że możemy się poprawić. Eksperymentowaliśmy z różnymi ustawieniami przodu i ostatecznie poprawiliśmy je. Tracę niestety trochę czasu, kiedy puszczam hamulec, ponieważ nie mogę wtedy skręcać tak jak chcę. Aby komfortowo kontynuować przechodzenie łuku musiałbym dalej przyhamowywać przód, aby go dociążyć.”
„Dodając wszystkie małe problemy, z którymi się zmagamy, wychodzi całkiem pokaźna strata czasowa. Wiem, że dałem z siebie więcej niż rok temu, kiedy ukończyłem wyścig czwarty, a teraz jestem ósmy! To dowodzi jaką niewiarygodną formę prezentują zawodnicy z przodu. Byłem za Haydenem przez długi czas ale nie mogłem zbliżyć się na tyle, aby go wyprzedzić. Patrząc na Bena, wiem że mogło być lepiej i mogę jedynie po raz kolejny pochwalić jego rezultat. Jeździ on naprawdę dobrze i muszę pogratulować mu, ponieważ podczas ostatnich dwóch wyścigów zrobił na mnie wrażenie.”