Powrót do kategorii MotoGP hiszpańskiego motocyklisty zdecydowanie nie należał do udanych.
Swojego pierwszego wyścigu pod skrzydłami teamu LCR Honda MotoGP, Toni Elias z pewnością nie będzie pamiętał zbyt dobrze. Hiszpański motocyklista nie ukończył zmagań w Katarze i to zaledwie na trzy okrążenia przed końcem wyścigu. Co prawda jazda Toniego pozostawiała bardzo wiele do życzenia, ale mimo wszystko niewiele brakowało mu do zdobycia chociaż tych kilku pierwszych punktów do klasyfikacji generalnej. Aktualny mistrz świata kategorii Moto2, w dosyć dziwny sposób zaliczył uślizg przedniego koła. Stało się to jeszcze, zanim Hiszpan złożył się w zakręt.
Toni Elias: „No cóż… Pierwszy weekend sezonu był bardzo trudny dla mnie i zespołu. Przez dwa dni mieliśmy problem ze znalezieniem odpowiednich ustawień motocykla. Próbowaliśmy wszelkich modyfikacji, aby odczuć poprawę na torze, jednak jedyne co mogliśmy osiągnąć to niskie 1’58 sek. Właśnie takie czasy uzyskiwałem od początku wyścigu do mojego wypadku. Wiedzieliśmy, że nie mogliśmy w ten weekend zrobić nic więcej i znaliśmy nasz limit, więc przepraszam za mój błąd. Chcę wymazać z pamięci ten zły koniec tygodnia i rozpocząć wszystko od nowa w Jerez.”