Aleix Espargaró wyraził życzenie, aby jego kariera w MotoGP została zapamiętana jako dowód na to, że „ciężka praca może wygrać z talentem”. Hiszpan ogłosił w tym roku zakończenie swojej długiej kariery. 35-latek zakończył swoją przygodę z MotoGP podczas finału sezonu 2024 w Barcelonie, który odbył się w zeszłym tygodniu. Jego debiut w mistrzostwach świata miał miejsce w 2004 roku.
W MotoGP Espargaró zadebiutował w 2010 roku z zespołem Pramac, a od 2012 roku stał się stałym uczestnikiem mistrzostw, reprezentując m.in. zespoły Aspar, Forward Racing, Suzuki, a na końcu Aprilia, z którą osiągnął największe sukcesy. To właśnie dopiero z Aprilią odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w wyścigu grand prix w Argentynie w 2022 roku, a następnie dwukrotnie triumfował w 2023 roku.
„Jest takie powiedzenie, którego wiele osób używa: ciężka praca pokonuje talent. I naprawdę wierzę, że to prawda. Zawsze czułem w trakcie mojej kariery, że mam mniej talentu niż wielu moich kolegów. Ale dzięki ciężkiej pracy, maksymalnemu wysiłkowi, wykorzystaniu wszystkich zasobów mojego zespołu, wsparciu ludzi wokół mnie i mądremu podejściu, można osiągnąć wszystko, czego się pragnie. Chciałbym być zapamiętany jako ktoś, kto nigdy się nie poddał.” – powiedział Aleix Espargaro.
Espargaró wciąż może startować w 2025 roku jako zawodnik z dziką kartą w ramach swoich obowiązków testowych dla Hondy. Jednak po GP Solidarności powiedział, że na razie nie planuje takiego powrotu, mimo że równocześnie o końcu startów poinformował etatowy tester Hondy, Stefan Bradl.
„Czuję ogromny spokój – po przekroczeniu linii mety poczułem wielką ulgę. Oczywiście bardzo będzie mi brakowało Aprilii i mojego RS-GP, ale nie chciałem już dłużej się ścigać. Czuję więc ulgę. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego małego chłopca, którym byłem, gdy zaczynałem, z tego, co osiągnąłem, oraz z rodziny, którą udało mi się stworzyć. Myślę, że nadszedł czas na nowy rozdział w życiu. Wszystko ma swoje granice. W życiu bardzo ważne jest, aby rozumieć, kiedy nadszedł odpowiedni moment, a ja mam to szczęście, że mogę pożegnać się w taki sposób.”
Źródło: crash.net