Home / MotoGP / Fiat Yamaha będzie walczyć na Motegi

Fiat Yamaha będzie walczyć na Motegi

Zespół Fiat Yamaha po pierwszym w tym sezonie weekendzie Grand Prix zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej zespołów. Wszystko to dzięki finiszowi obu zawodników fabrycznej ekipy japońskiego producenta na podium.

Valentino Rossi uplasoZespół Fiat Yamaha po pierwszym w tym sezonie weekendzie Grand Prix zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej zespołów. Wszystko to dzięki finiszowi obu zawodników fabrycznej ekipy japońskiego producenta na podium.

Valentino Rossi uplasował się na drugim miejscu. Choć przyznaje, że nie chciał ryzykować gonieniem Stonera, to jest zadowolony ze swojego wyniku. Po starcie Włoch spadł z drugiego na czwarte miejsce, jednak po kilku okrążeniach wrócił na pozycję numer dwa. #46 udało się nawet zniwelować stratę do Casey’a z trzech do dwóch sekund, jednak jak sam stwierdził: „W środkowej części wyścigu była świetna zabawa, zrobiłem sześć czy siedem kółek szybciej niż Stoner, ale wiedziałem, że nie będę w stanie jechać tym tempem cały czas, bowiem byłoby to zbyt ryzykowne dla opon. Uznałem, że ważniejsze jest wywalczenie dwudziestu punktów.”

Przypomnijmy, że wyścig miał się odbyć w niedzielę, jednak nad torem, dokładnie chwilę przed startem MotoGP, przeszła potężna ulewa. Z tego powodu organizatorzy zmuszeni byli do odwołania wyścigu, a po długich dyskusjach z zespołami zadecydowano, że zmagania odbędą się w poniedziałek (wczoraj). „Warunki na torze były inne niż wczoraj [niedziela], a podczas drugiej rozgrzewki napotkaliśmy pewne problemy z oponami, przez co nasza strategia musiała ulec niewielkim zmianom. Szkoda, bowiem sądzę, że w niedzielę mogliśmy mieć więcej walki, jednak jest to dobry wynik na początek sezonu, zważywszy na zeszłoroczny wynik.”

Jak wiadomo, obrońca tytułu mistrzowskiego nie jest najlepszy w startowaniu, a na torze Losail było podobnie. „Widziałem, że muszę dobrze zacząć żeby jechać razem ze Stonerem, jednak nie wyszło mi to. Straciłem trochę czasu walcząc z Lorenzo i Capirossim, a gdy ich pokonałem, Casey był już sporo z przodu.”

„The Doctor” i tak spisał się lepiej niż w ubiegłym sezonie, kiedy to w swym pierwszym weekendzie na oponach Bridgestone był siódmy w kwalifikacjach i piąty w wyścigu. Dodatkowo, w tegorocznej sesji kwalifikacyjnej jak i poniedziałkowych zmaganiach strata 30’latka z Urbino do zawodnika Ducati Marlboro była znacznie mniejsza niż się tego spodziewano. Przypomnijmy, że nieco ponad miesiąc temu podczas testów na Półwyspie Arabskim, Rossi był aż o sekundę wolniejszy od #27 na jednym okrążeniu. I choć Stoner wygrał trzy ostatnie Grand Prix Kataru, to sam #46 przyznaje, że tor Losail po prostu „nie leży” M1-ce.

„Casey był bardzo szybki, ale zawsze jest on tu dobry i wierzę, że mamy spory potencjał i będziemy walczyć na Motegi,” mówił dalej 8’krotny Mistrz Świata. „Cieszę się, że mogliśmy zostać i ścigać się po tej wczorajszej [niedzielnej] ulewie, i że zaliczyliśmy dobry start tego długiego sezonu!” zakończył Valentino, który po odejściu z MotoGP Shinyi Nakano jest jedynym zawodnikiem, który wziął udział we wszystkich wyścigach od czasu wprowadzenia czterosuwów w 2002 roku.

Zadowolony ze swojego trzeciego miejsca w Katarze jest także Jorge Lorenzo, który rok temu na torze Losail był drugi. Dla Hiszpana tegoroczna runda na Półwyspie Arabskim była debiutem na oponach Bridgestone. #99 stwierdził też, że jest zaniepokojony swą stratą do dwóch poprzedzających go na mecie zawodników.

„Por Fuera” w początkowej fazie zmagań zaliczył pojedynek najpierw z Lorisem Capirossim, później z Andreą Dovizioso. „Jestem bardzo zadowolony z tego, iż jestem dziś [poniedziałek] wieczorem na podium. Cieszę się z tej części wyścigu, podczas której zaliczyłem kilka wyprzedzeń i mogłem nieco zaryzykować. Przyczepność była lepsza, ale moja tylna opona ślizgała się, więc jest to problem, który musimy wyeliminować.”

22’latek z Majorki zakończył zmagania aż 16 sekund za Stonerem i 9 za Rossim. Jest to zatem strata, którą należy się martwić. Dodatkowo, najlepsze kółko uzyskane przez Jorge okazało się aż o sekundę gorsze od Casey’a. „Niezależnie od wyniku wiemy, że musimy ciężko pracować, bowiem nasze tempo było sporo gorsze od tego prezentowanego przez Valentino i Stonera. Strata jest po prostu zbyt duża!” mówił dalej najlepszy debiutant ubiegłego sezonu.

„Po tej zwariowanej pogodzie wczoraj [niedziela] jestem zadowolony, że jednak się ścigaliśmy, ponieważ było to ważne dla wszystkich. Rozpoczynamy sezon z dobrym wynikiem i liczę, że w Motegi będę bliżej liderów,” zakończył Lorenzo.

Zadowoleni z wyników swoich podopiecznych byli także zespołowi menadżerowie ekip #46 i #99 — Davide Brivio oraz Daniele Romagnoli. Obaj jednak wiedzą, że do 22’latka z zespołu Ducati Marlboro tracą jeszcze zbyt dużo.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
137 zapytań w 1,164 sek