Podążając szlakiem Hermana Tilke, Mistrzostwa Świata kierują się w tym tygodniu ku wschodowi. Szanghaj, kolejny tor zaprojektowany przez niemieckiego architekta, wybudowany w 2004 roku, gościł już zawodników Formuły 1. Ultranowoczesny Szanghaj posiada spPodążając szlakiem Hermana Tilke, Mistrzostwa Świata kierują się w tym tygodniu ku wschodowi. Szanghaj, kolejny tor zaprojektowany przez niemieckiego architekta, wybudowany w 2004 roku, gościł już zawodników Formuły 1. Ultranowoczesny Szanghaj posiada spektakularną infrastrukturę i wymagający tor.
Marco Melandri, po wielkim sukcesie podczas Grand Prix Turcji, udaje się do Chin. Z torem położonym w „państwie środka” zespół Fortuna Honda wiąże specjalne wspomnienia.
Marco Melandri jest w dobrej formie po zwycięstwie w Turcji i czeka na Grand Prix Chin, gdzie w zeszłym roku zajął trzecie miejsce. Ukoronował tym samym bardzo udany weekend, kiedy to pojechał o sekundę szybciej niż w treningach i kwalifikacjach.
„Jadę do Chin pozytywnie nastawiony po tak wspaniałym zwycięstwie w Istambule i fantastycznej pracy wykonanej przez zespół. Szanghaj, tak jak Istambuł, przypadł mi do gustu. W 2005 roku byłem szybki nie tylko na treningach na suchej nawierzchni, ale także podczas wyścigu na mokrej. Czuję się dobrze, jestem zrelaksowany i wiem, że dobrze wystartujemy. Jestem gotów na kolejny wyrównany wyścig. Prosta startowa jest naprawdę długa, więc widzowie powinni mieć wiele dobrej zabawy podczas oglądania wyścigu”
Wizyta w Chinach przypomina szczęśliwy czas także Toniemu Eliasowi.
„Naprawdę bardzo lubię tor w Szanghaju” — mówi Hiszpan, który pokazał swoją szybkość i potencjał w tym sezonie. „W zeszłym roku byłem pozytywnie nastawiony od samego początku. Pojechałem dobrze w treningach i wszystko wskazywało na to, że wyścig skończy się dla mnie dobrze. Niestety wtedy mieliśmy straszną ulewę. Radziłem sobie dobrze, byłem trzeci, kiedy przez swój błąd straciłem dobrą pozycję. W 2005 Szanghaj był zupełnie nowy, teraz podchodzę do niego w inny sposób. Naprawdę lubię swój motor i wiem, że mamy dobry punkt wyjścia. Mam nadzieję, że wykorzystam doświadczenie z kilku poprzednich wyścigów i zaowocuje to dobrym rezultatem”.
Marco Melandri w ubiegłorocznej Grand Prix Chin zajął najniższe miejsce podium, zaś Toni Elias ostatecznie uplasował się na 14 pozycji. Jak będzie w tym roku? Przekonamy się o tym już w najbliższą niedzielę.
Źródło: www.motogp.com