Marc Marquez nie podniósł liczby seryjnych zwycięstw w Stanach Zjednoczonych. Zawodnik Hondy pewnie prowadził, ale przesadził w zakręcie #12 zaliczając uślizg. Pozycja lidera wpadła w ręce Valentino Rossiego z Yamahy, który nie wytrzymał jednak naporu Alexa Rinsa. Zawodnik Suzuki wygrał pierwszy raz w karierze, mimo że #46 próbował kontratakować do samej mety. Podium uzupełnił bardzo szybki dziś Jack Miller z Pramac Ducati.
Inaczej niż w sobotę, dziś na torze COTA było ciepło i słonecznie. Już na starcie błędy falstartu – identyczne jak w Argentynie Cal Crutchlow – popełnili Maverick Vinales i Joan Mir. Musieli wykonać karę drive-through, ale mechanicy Yamahy mogli wprowadzić swojego zawodnika w błąd komunikatem na pitboard, bowiem #12 przejechał najpierw… karę długiego okrążenia.
Start najlepiej wykonali Cal Crutchlow i Valentino Rossi, ale dojazd do pierwszego zakrętu był już po stronie Marca Marqueza. Hiszpan tylko przez kilka chwil był niepokojony przez Rossiego, potem rozpoczął swój zwyczajowy „odjazd” na torze Austin. W międzyczasie jadący jako trzeci Cal Crutchlow zaliczył uślizg i wypadł z toru.
Za Rossim podążali Alex Rins i Jack Miller, którzy walczyli o podium. W połowie dystansu taki sam błąd jak Crutchlow popełnił i Marquez! Hiszpan za szybko wszedł w zakręt #12 i wypadł na pobocze. Starał się jeszcze odpalić motocykl i ratować punkty, jednak nie udało się. Fatalnie dla Hondy, chwilę później z awarią wycofał się jadący w połowie stawki Jorge Lorenzo. Oznaczało to, że wszystkie fabryczne motocykle były już poza wyścigiem!
Prowadzenie objął Valentino Rossi. Po błędzie Millera, Rins rozpoczął pościg za Włochem i widać było, że może pojechać lepszym tempem. Jeden pewny atak sprawił, że The Doctor spadł na drugą pozycję. Jednak Rossi, który już dwa lata czekał na zwycięstwo, nie chciał odpuszczać. Na ostatnich dwóch okrążeniach Włoch jeszcze próbował zbliżyć się do błękitnego Suzuki Rinsa, jednak Hiszpan nie popełniał błędu. Jako pierwszy wpadł na metę, dając Suzuki pierwsze od 2016 zwycięstwo. To oczywiście jego pierwsza wygrana w karierze w MotoGP.
Valentino Rossi finiszując na drugim miejscu stracił okazję objęcia pozycji lidera generalki MotoGP. Jako trzeci z dużą stratą dojechał Miller, dla którego to dopiero drugie podium w MotoGP – pierwsze od czasu pamiętnego zwycięstwa na Hondzie ekipy Marc VDS w 2016 roku.
Andrea Dovizioso ukończył wyścig na czwartym miejscu – co biorąc pod uwagę 13. pole startowe – jest dużym wyczynem. To właśnie Włoch objął pozycję lidera klasyfikacji, prowadząc w niej o włos przed Rossim i Rinsem. Marc Marquez spadł na czwartą pozycję. Najlepszym debiutantem wyścigu został Fabio Quartararo, choć Francuz przegrał wewnętrzny pojedynek z Franco Morbidellim. Vinales przebił się po karze na 11. miejsce. Kolejna runda dopiero za 3 tygodnie.
Wyniki wyścigu MotoGP o GP Ameryk w Austin:
- Alex Rins ESP Suzuki Ecstar (GSX-RR) 41m 45.499s
- Valentino Rossi ITA Monster Yamaha (YZR-M1) 41m 45.961s
- Jack Miller AUS Pramac Ducati (GP19) 41m 53.953s
- Andrea Dovizioso ITA Mission Winnow Ducati (GP19) 41m 54.919s
- Franco Morbidelli ITA Petronas Yamaha SRT (YZR-M1) 42m 3.520s
- Danilo Petrucci ITA Mission Winnow Ducati (GP19) 42m 6.975s
- Fabio Quartararo FRA Petronas Yamaha SRT (YZR-M1)* 42m 11.610s
- Pol Espargaro ESP Red Bull KTM Factory (RC16) 42m 15.242s
- Francesco Bagnaia ITA Pramac Ducati (GP18)* 42m 16.107s
- Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) 42m 16.510s
- Maverick Viñales ESP Monster Yamaha (YZR-M1) 42m 19.576s
- Andrea Iannone ITA Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 42m 20.278s
- Johann Zarco FRA Red Bull KTM Factory (RC16) 42m 27.957s
- Miguel Oliveira POR Red Bull KTM Tech3 (RC16)* 42m 29.771s
- Tito Rabat ESP Reale Avintia Ducati (GP18) 42m 30.122s
- Karel Abraham CZE Reale Avintia Ducati (GP18) 42m 30.239s
- Joan Mir SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR)* 42m 33.562s
- Hafizh Syahrin MAL Red Bull KTM Tech3 (RC16) 42m 53.182s
Jorge Lorenzo ESP Repsol Honda (RC213V) DNF
Marc Marquez ESP Repsol Honda (RC213V) DNF
Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) DNF
Aleix Espargaro ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) DNF
Źródło: crash.net
Marquez od czasu bycia w motogp nigdy nie przegrał na amerykańskiej ziemii. Ani w Austin, ani w Indianapolis, ani na Lagunie. I zgodnie z przewidywaniami, jedyne co mogło go zatrzymać to on sam.
Rossi i Dovi mają z czego się cieszyć, bo są liderami. Ale marquez kwestia czasu jak znów ich niestety łyknie.
Rossi jak od lat, walczy o win wtedy gdy główni rywali się rozbiją :)
„Rossi jak od lat, walczy o win wtedy gdy główni rywali się rozbiją :)”
najgorsze w kibicach Marqueza jest gadanie takich głupot o odbieranie umiejętności żywej legendzie, nawet jak go nie lubisz to nie pisz takich kłamstw
Po pierwsze nie jetem kibicem marqueza a po drugie, Rossi by dziś walczył o zwycięstwo gdyby nie upadek Marqueza ? No raczej nie :)
czytać też nie rozumiesz i nawet nie wiesz co napisałeś. zacytowałem te brednie, piszesz tam że od LAT Rossi wygrywa jak ktoś upada. nie ma co dyskutować z trollem, siemasz
Nikt nie uderzył przecież w MM , to On tak jak Crutchlow popełnił błąd, dlatego dziś nie był najlepszy. Nie rozumiem wiecznego „gdyby”. Dla mnie wygrywa najlepszy.
No tak, sezon 2015 na wiecznym farcie. Dzięki bogu, że wtedy Lorenzo się ogarnął i zgarnął mistrzostwo jak należy.
skocz 07 Twoim najwiekszym problemem i błędem w ogladaniu i kibicowaniu motogp jest GDYBY XD , GDYBY GDYBY GDYBY MRG 93 sie nie przewrocił to rossi walczył by o zwycienstwo ? no pewnie nie ,ale jesli nie wiesz na czym polegaja wyscigi (napewno nie na GDYBANIU) tO TAK NA SZYBKO Ci wyjascie na dojechaniu do mety i na popelnieniu jak najmniejszych błedow co z tego ze był szybki ? jak wyglebił wiec popelnił blad i w tym wysciu to rossi byl lepszy rins był lepszy nawet ostatni Syahrin był lepszy od Marq bo dojechał do mety , a farta w 2015 to mial JL99 juz w 2015 jezdzili jak Team partnerzy szczegolnie 93 :)
Dokładnie. Ciekawe co Marquez będzie jeździł w wieku 40 lat. W tym wyścigu było wiadomo od początku że Rossi będzie walczył o 2 miejsce nic więcej. Marquez stracił pewne 25pkt na jego torze i teraz musi odrabiać. Szkoda mi Rossiego bo myślałem że wygra ale stracił tempo.
Vale na ostatnim kółku zrobił 2.04.9 i gdyby nie popełnił błędu w 11tce okrążenie wcześniej byłaby walka do ostatniego zakrętu. Ale gdybać to se można….
Rossi jest cwany, chce zostać liderem klasyfikacji w Jerez.
W 2016 to akurat Marquez wykorzystał rozbijanie się / pech / strategię jego głównych rywali, przede wszystkim właśnie Rossiego, ale chyba nikt o to nie ma pretensji? :)
Gratulacje dla pierwszych trzech zawodników.
Rins i Rossi fenomenalnie.
Honda poległa, można powiedzieć że sami się podłożyli.
Fajny wyścig
Szkoda Marqueza :/ Vale ładnie jechał, dobra walka :)
Wyścig fajny ale przyjemność z oglądania odbiera pieprzenie Grzegorza…
niestety, ale silnik yamahy jest za słaby, choćby rossi dwoił sie i troił to dobrą jazdą nie wyrówna straty jaka ma motocykl do innych. szkoda. widać było że rossi wkur…..
Szkoda bo Marquez mogl bezproblemowo utrzymac ta passe zwyciestw na amerykanskiej ziemii, ale chociaz bedzie ciekawie bo nie jest liderem i mowie to jako jego wielki kibic. Rossiego tez szkoda ale fajnie ze Rins odnisol pierwsze zwyciestwo. Nie piszcie takich glupot ze rossi walczy o zwyciestwo tylko po bledach zawodnikow z przodu . Cieszcie sie ze mozecie ogladac taki dobry i wyrownany poziom i tyle swietnych zawodnikow jednoczesnie:)
a jak dla mnie wyścig był … nieco nudny :) upadki #93, #35 to jedne z niewielu emocji, Rins wyprzedził Vale i … walka się skończyła :( z pewnością specyfika tego toru na to wpłynęła, Vinales potrzebuje … pracy z psychologiem :) brawa dla Rinsa, reszta nieco bezbarwna :(
To dla Ciebie było nudne obejrzyj f1 w Szanghaju wtedy zmienisz decyzję
moja opinia dotyczyła wyścigu MotoGP, a punktem odniesienia były inne wyścigi tej klasy, co do tego ma F1 ??? :):):)
Nie była nudna, przyjrzyj się czasom ostatnich 4 okrążeń…było blisko
musisz jednak przyznać, że emocji w porównaniu do poprzednich wyścigów było mniej :) stąd moja opinia :) nieważne, nie napisałem tego po to byśmy się sprzeczali :) Forza MotoGP :)
Ależ jasne :) Jestem upierdliwy ale się raczej nie czepiam ;) Sezon jak na razie Ciekawy i oby tak dalej i niech wygra najlepszy.
Zwycięstwa Rinsa na torze Austin:
2013 – Moto3
2016 – Moto2
2019 – MotoGP
To co, w 2022 w WorldSBK? ;)
E tam, w F1!
Jeszcze MotoE, gdyby mieli uwzględnić w przyszłości rundy poza Europą :D Albo MotoAmerica.
Widzicie, mamy F1, MotoE, MotoAmerica, my już Rinsowi całą karierę zaplanowaliśmy :D
A na koniec Indy 500… :)
Jeszcze tylko brakuje, żeby Dakar organizowali w Teksasie, a ostatni odcinek będzie na COTA :)
Świetna jazda Rinsa. Imponuje styl i opanowanie. Zarówno on jak i cały zespół od dawna zasługiwali na sukces i stało się. Miller też nieźle. Rossi nie zawodzi w przeciwieństwie do reszty faworytów.
Zgadzam się z tobą dla Rossiego to najlepszy moment na zdobycie tytułu
Już na polach startowych widziałem, że Marquez jest bardzo zestresowany i presja jaka na nim spoczywa go zjada. myślę, że to główny powód gleby. Cieszę się, że wygrał Rins, mimo to że Rossi pokazuje że stary człowiek i morze. Jak go nie lubię to jest to najlepszy zawodnik Yamahy.
A jednak Alex Marquez jest lepszy od swojego starszego brata, dojechał piąty… ;-P
Czy wpisanie 2 razy nazwiska Mir zamiast Rins w treści artykułu jest objawem jakiegoś lekceważenia zwycięzcy?
Nieźle sobie ten Mir poczynia…. Na Boga niech to ktoś poprawi!
No ja nie wiem czy taka sensacyjna Rins przez cały weekend miał bardzo dobre tempo moim zdaniem takie 7 miejsce Quartararo było większą sensacją niż wygrana Rinsa
Pierwsze co czułem, to niedosyt, ale tak względnie patrząc – jest na podium Rossi, jest i wreszcie Miller, moge być zadowolonym ;)
A Rins jest wysoko w tabeli, może będzie czarnym koniem tego sezonu?
Rossi story dziodek, a może! #szachmat
Pozdrawiam serdecznie i tule czule fanatycznych kibiców Marka. Jestem z wami w tych trudnych momentach. Wszystkim pozostałym, normalnym, życzę miłych snów.
Ogromne gratulacje dla Rinsa za premierowe zwycięstwo w MotoGP. Do końca byłem ciekaw czy Alex, czy Rossi wygra. Miałem takie przeczucie, że Marquez może się przewrócić i wykrakałem. Szkoda, ale cóż, każda seria kiedyś musiała się skończyć. Już nie jest jedynym zwycięzcą w Austin w klasie MotoGP. Ogólnie to był katastrofalny wyścig dla Hondy.
Cieszy także pierwsze od Assen 2016 podium Jacka Millera. ;)
Szkoda że na tym forum niektórzy kibice nie potrafią z szacunkiem odnosić się z rywalami swojego idola. Ja osobiście bardzo szanuje wszystkich przeciwników Valentino z którymi musiał walczyć przez te lata. No może z małym wyjątkiem Maxa Biaggi ale naprawdę małym. Jestem kibicem Doctora z 20 letnim stażem i dzisiaj mimo jego przegranej jestem z niego bardzo dumny,walczył próbował dał z siebie wszystko. Wierzę że w tym sezonie w końcu będzie mu dane znowu poczuć smak zwycięstwa ale jeżeli nie to trudno bo przez te wszystkie lata dał mi wiele radości . Pozdrawiam wszystkich kibiców Moto gp ,cieszmy się sezonem który zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie…
Mimo, że kibicuję Rossiemu to i tak mi było szkoda Marca. Mowiłem wcześniej żonie że tylko gleba może go zatrzymać, no i stało się.
Tak bardzo liczyłem na 1st Rossiego a tu 2 małe błędy i po ptokach.
Rins dojrzał, mądrze pojechał.
Viniales niech opieprzy tych swoich ludzików od tablic bo mu zepsuli jego wysiłek.
Ależ Yamaha jest wolna :( Szkoda, że taka fabryka jest tak głęboko w dupie…
No właśnie, tak jak pisze Zyga Viniales to musiał po zjeździe do garażu nagadać komu trzeba za te napisy na tablicy…
Ciekawie będzie jeśli co 3-4 wyścigi MM93 będzie zdobywać 0 pkt i cała reszta stawki będzie go doganiać.
Marquez pokonał sie sam mając kilku sek.przewage VR pojechał rewelacyjnie
D.I.D-będzie wzięty pod lupe Te zerwane łańcuchy są pewnie już badane wytrzymałościowo (Najlepsi na świecie a taka zmoka)
najlepsi czy nie, ale łańcuchów do repsola nie dostarcza DID tylko RK :)
A to przepraszam za pomylke i dzięki za info.
Marc Marquez zapewne pożegna z ulgą kask z specjalnym malowaniem na ten wyścig. Rodeo jakiego doświadczył próbując odpalić z powrotem motocykl może mu się śnić w nocy jak koszmar.
Fajna scena jak Marc próbuje „dosiąść byka” w Teksasie, a ten się nie daje i ostatecznie obala MM na plecy. Szkoda oczywiście że mu się nie udało, ale takie momenty są właśnie emocjonujące w wyścigach GP. Trzeci wyścig i nie ma zdecydowanego lidera w punktacji. Szacun dla Rinsa /choć osobiście nie podoba mi się jego styl jazdy/ no i dla Valentino – ma swoje lata ale ciągle w czołówce. Czy wie ktoś co ostatecznie wydarzyło się w HRC Lorenzo ? Czy rzeczywiście łańcuch?
niektórzy tutaj pomylili serwisy, zlot zawistnych Polaczów to gdzie indziej…
Marc dał ciała, mając taką przewagę, a naciskając na maxa. Rozumiem, że trzymając tempo wyścigowe, lepiej zachowuje się koncentrację, ale czy trzeba ryzykować wchodzenie w zakręty jak najpóźniej, gdy rywali zostawiło się daleko za sobą?
Rossi pomimo sporo większego doświadczenia od Rinsa, nie miał w tym wyścigu przewagi psychologicznej. Jasne, że niejedno już widział i przeżył na torze, ale ciążąca nad nim presja zwycięstwa, gdy czeka na ten moment już tak długo, a w zeszłym roku ocierał się o sukces, lecz pozbywał się jego osiągnięcia przez własne błędy, była wczoraj nie mniejsza, niż na Hiszpanie. Myślę, że gdyby Włoch wygrał, byłby bardzo silny mentalnie w kolejnych rundach, bo zeszłoby z niego powyższe obciążenie. Tymczasem Rossi przyleci do Europy z podobnym przekonaniem o swej sile, jak przed COTA, ale z wciąż brakującym ogniwem, a tor Jerez w ostatnich latach nie był pomyślnym obiektem dla Yamahy. Zwyciężając wczoraj, byłby w stanie zrobić różnicę na japońskiej maszynie. Przekonamy się w maju, jka o będzie…