Maverick Vinales (Aprilia) okazał się zdecydowanie najlepszy w sobotnim wyścigu Sprint na Circuit of the Americas. Hiszpan potwierdza ostatnią świetną formę swoją, jak i Aprilii, bowiem przez cały dystans był absolutnie poza zasięgiem rywali. Ciekawie było za to w walce o pozostałe miejsca na podium. Marc Marquez (Gresini Ducati) rozpaczliwie, ale skutecznie bronił się przed Pedro Acostą (KTM). Debiutant uległ jednak także Jorge Martinowi (Pramac Ducati).
To był popis Vinalesa. Hiszpan wyglądał jak w swoich najlepszych wyścigach jeszcze w Yamasze. Wykonał atomowy start, a potem tylko na początku dawał „powąchać spaliny” Marquezowi i Acoście, którzy podążali za jego plecami. Szybko jednak podkręcił tempo i wypracowywał sobie coraz większą przewagę. Marquez nie czuł się dziś najlepiej na motocyklu i widać było, że męczy się, broniąc pozycji przed Acostą. Blisko było także upadku. Zawodnik GasGasa jednak nie znalazł sposobu na byłego mistrza – jedyna próba ataku skończyła się błyskawiczną kontrą #93, a chwilę później wyprzedził go bardzo szybki dziś w drugiej części Sprintu Jorge Martin. W takiej kolejności dojechali do kreski.
O ile w końcówce w TOP3 nie działo się już nic ciekawego, to z tyłu było zgoła odmiennie. Acosta ledwie obronił się przed Aleixem Espargaro. Enea Bastianini pokonał Jacka Millera, a Francesco Bagnaia Raula Fernandeza. To nie był dobry wyścig #1. Włoch już na starcie „skoczył” do przodu, by nagle stracić impet i zdecydowanie został za rywalami. Potem jechał na końcu TOP10 bez wyraźnej poprawy tempa. Dopiero w końcówce przedarł się nieco wyżej i zdobył kilka punktów, jednak w klasyfikacji generalnej jego strata do Martina ponownie wzrosła i USA na pewno nie opuści jako lider. Za Martinem jest „Bestia”, tracący 24 oczka, a kolejne jedno – traci Brad Binder. Kolejne trzy traci Bagnaia, i znowu trzy – Marquez.
Koszmarnie wyszedł wyścig zawodnikom dwóch japońskich producentów. Upadły trzy „Hondy”: Najpierw Takaaki Nakagami, chwilę potem Joan Mir, a na koniec Johann Zarco. Po popisach Alexa Rinsa z 2023 roku na tym samym torze nie było nawet mikroskopijnego śladu. Do mety dojechał tylko Luca Marini, ale był ostatni. Fabio Quartaro i Franco Morbidelli dotarli zaraz przed nim. Kolejny rozczarowujący wyścig pojechał także Marco Bezzecchi, który nie może przypomnieć o swoich ubiegłorocznych wyczynach. Na tym etapie rok temu miał już trzy miejsca w TOP3, w tym zwycięstwo. Teraz ma ledwie jedno miejsce w TOP10 i urasta do miana rozczarowania początku tegorocznej kampanii.
Wyniki wyścigu Sprint | ||||
Pos | Rider | Nat | Team | Time/Diff |
1 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Racing (RS-GP24) | 20m 27.825s |
2 | Marc Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP23) | +2.294s |
3 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP24) | +4.399s |
4 | Pedro Acosta | SPA | Red Bull GASGAS Tech3 (RC16)* | +6.480s |
5 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Racing (RS-GP24) | +6.657s |
6 | Enea Bastianini | ITA | Ducati Lenovo (GP24) | +8.621s |
7 | Jack Miller | AUS | Red Bull KTM (RC16) | +9.237s |
8 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP24) | +9.349s |
9 | Raul Fernandez | SPA | Trackhouse Aprilia (RS-GP23) | +9.637s |
10 | Franco Morbidelli | ITA | Pramac Ducati (GP24) | +9.894s |
11 | Miguel Oliveira | POR | Trackhouse Aprilia (RS-GP24) | +10.364s |
12 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +10.724s |
13 | Marco Bezzecchi | ITA | VR46 Ducati (GP23) | +11.549s |
14 | Alex Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP23) | +15.468s |
15 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +15.574s |
16 | Alex Rins | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +18.146s |
17 | Luca Marini | ITA | Repsol Honda (RC213V) | +22.989s |
Johann Zarco | FRA | LCR Honda (RC213V) | DNF | |
Joan Mir | SPA | Repsol Honda (RC213V) | DNF | |
Fabio Di Giannantonio | ITA | VR46 Ducati (GP23) | DNF | |
Augusto Fernandez | SPA | Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) | DNF | |
Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | DNF |
Źródło: crash.net
używając terminologii speedway: Pecco wybrał kiepską koleinę, w odróżnieniu od Mavericka, który kapitalnie puścił klamkę :):):) mam wrażenie, że Martin mógł zrobić w tym wyścigu więcej, ale policzył, że te punkty też są dobre (uwzględniając miejsca Pecco i Bindera) i nie ryzykował :) Vale chyba nie jest dziś w najlepszym nastroju :) druga Aprilla tak trochę w cieniu, ale też bardzo fajny wynik, podobnie jak Miller :) Acosta szybki, ale mistrz świata dał mu dziś fajną lekcję jazdy w defensywie :) w sumie spodziewałem się więcej fajerwerków, ale…. trzeba brać co jest :) o Japończykach nie będę pisał bo nie należy kopać leżącego :(
Celny komentarz, szczególnie z koleiną :). Też liczyłem na ciut więcej „ognia”. Myślę, że cała pierwsza piątka powinna być zadowolona z wyniku.
MV przypomina mi trochę JL. Jak wszystko idzie, to jest bardzo mocny. Gorzej, jak pojawiają problemy. Styl jazdy też mają podobny.
Marquez bronił się rozpaczliwie przed Pedro? W którym momencie Acosta poważnie mu zagroził? Administrator tak bardzo nie lubi MM i co chwilę wrzuca swoją narracje wbijając szpilkę, czy po prostu tak bardzo brakuje mu umiejętności pisania artykułów? Ani Vinalesowi ani Marquezowi nie zagroził w tym wyścigu mocarny Martin czy cudowny Pedro. Vinales jechał w swojej lidze, MM z dużymi problemami pokazał że jest w formie, czekajcie niech dogada się z maszyną…
Rozpaczliwie nie, bronił tak. MM miał słabszy moment. Mam wrażenie, że gdyby zamiast Pedro był Martin, to by z MM sobie poradził.
Myślę ze jedno i drugie.
Każdy jeden artykuł to mniej lub bardziej wbijana szpila w Marca.
Kiedyś mu napisałem co myślę o jego wypocinach, to mimo że nie było tam wulgaryzmów, to skasował bezczelnie mój komentarz.
Gdyby Marquez miał GP24, to bardzo możliwe, że zdobyłby w tym sezonie mistrza. Jakby się tylko dogadał z maszyną, to już w ogóle…
Widać było w poprzednim GP, że MM na 2023 nawet będąc w tunelu nie miał szans dojść na prostej do Pecco na 2024. Gdyby to Pecco był z tyłu, to pewno MM by łyknął. To bardzo duży plus dla wersji 2024.
Dla MM szacun za wyścig i powrót do czołówki. Bałem się, że przy całym jego geniuszu już nie da już rady, ale MM is back. I dla MotoGP to b. dobra wiadomość :). Emocje z MM gwarantowane :) Jestem bardzo ciekawy ile MM będzie miał upadków w tym sezonie. Czy z wiekiem będzie umiał trochę odpuścić, czy nie. Na Hondzie bez jazdy na 110% nie miał czego szukać. Teraz ma moto może słabsze od wersji 2024, ale wciąż dobre. Zobaczymy.
Pedro nawet na 10 kółkach ma drugą połowę wyścigu słabszą. Ciekawe jak będzie jutro na 20. Trzymam kciuki.
Martin wg mnie ma mentalność zwycięzcy. Zawsze uważałem, że powinien dostać 2 miejsce obok Pecco. Może właśnie dlatego nie dostał, bo bali się o atmosferę.
Maverick petarda. Zawsze uważałem, że ma mega talent, ale nie spodziewałem się, że tak zaskoczy i że będzie wyraźnie lepszy od AE. Jednak jakoś nie wierzę, że będzie przez cały sezon miał tak stabilna wysoką formę. Obym się mylił
FQ, JMir – szkoda potencjału tych zawodników (Fabio mniej, sam wybrał). Może Honda i Yamaha by kupiły od Ducati modele 2023, przemalowany na swoje barwy i jakoś dociągnęły do tego 2027 r. ;) W życiu się nie spodziewałem, że Honda będzie tak słabą maszyną.
Przepis na dzisiejszy sukces: hiszpański zawodnik na włoskim motocyklu ;)
Twój przepis na sukces w mojej ocenie jest przyczyną dla której Martin nie dostanie się do fabryki Ducati. Dla Włochów to duża zniewaga, zbudowali świetną maszynę, ale musi ją poprowadzić Hiszpan aby wygrała.
Wyobraź sobie, że Polacy budują najlepszy motocykl w stawce, ale tylko Niemcy potrafią na nim wygrywać:) Katastrofa
Dlatego tak dbają o Pecco, Bestię i Morbidelliego
Pewno masz rację. I nawet nie ma co się za bardzo dziwić. Gdyby Orlen kupił zespół w F1, to do dzisiaj by w nim jeździł Kubica (nie ujmując mu talentu), a może nawet z Biesiekirskim lub Małyszem ;)
no może nie wszyscy tak myślą, w Ferrari jeździ Francuz i Hiszpan, a nazajutrz zatrudniają Anglika :) w niemieckim Mercedesie dwóch Anglików i nie zanosi się aby Hulk miał tam jakieś szanse :):):)
Może nie wszyscy, ale Małysz by dostał swoją szansę ;))))
Zakup motocykli byłby najlepszym rozwiązaniem. To nie są seryjne pojazdy. Ducati też je produkuje przez sieć powiązanych firm.
Nie ma absolutnie sensu męczyć się na swojej ramię, jeśli nie potrafimy jej stworzyć.
O wiele lepiej zamówić ramę w specjalistycznej firmie np. Kalexie.
Motocykl prototypowy to ” skladak” oparty na częściach najlepszych światowych produducentow. Ohlinsa, Brembo , Akrapovica itp. Ducati jest tu bardziej organizatorem i sponsorem niż producentem.
Patrząc co robi Acosta na tym ktm to z chęcią bym zobaczył Marqueza na ktm.
Wyścig mimo wszystko dość ciekawy.
Brawa dla Vnialesa zobaczymy czy dalej tak będzie czy to jest chwilowe.
Czemu akurat MM? MM jeździ na wersji 23′, to nie jest najlepszy motocykl w stawce. Poza tym po kontuzji, bardzo długiej kontuzji, nie wiadomo na ile sprawy i na nowym dla niego moto. Mówimy o zawodniku, który miał praktycznie 3 lata przerwy. Jego kosmiczne kiedyś rekordy dzisiaj nie starczyłyby na Q2. Wg mnie i tak się super odnajduje po powrocie. Nie traktujmy MM, jak obrońcę tytułu. Od jego ostatniego tytułu bardzo dużo się wydarzyło.
Może lepiej by tam wsadzić Pecco. Albo wszystkich przerzucić na Ducati 2024 lub Aprillę.
I żeby nie było, Pedro robi super robotę. To jeden z największych talentów w ostatnich latach. Wiadomo to nie od dziś, ale potrafi to teraz potwierdzić.
Chłopie z czego ty to wywnioskowałeś wszystko? bardziej mi chodzi oto że ktm bardziej pasowałby do stylu jazdy MM patrząc jak jeździł na honda w przeszłości i patrząc jak jeździ teraz Acosta czy Binder, patrząc realnie to ktm jest już wstanie się bić o mistrzostwo z takim Acostą a jak by MM dołączył to tym bardziej szanse się zwiększają.
A co do ducati to tutaj jest bardziej złożona sprawa jeśli chodzi MM jak miałby dostać gp24 bo wszystko będzie rozchodziło się o sponsorów a wątpię żeby MM pożegnał się ze swoimi obecnymi sponsorami a tym bardziej ducati nie zrezygnuje ze swoich sponsorów tylko dla MM ale zobaczymy co się wydarzy bo jest dużo niewiadomych w tym sezonie.
Chyba, że piszesz w kontekście, że KTM taki dobry. Może, nie wiem. Ciężko powiedzieć. Kto wie, być może właśnie Martin tam skończy. Szkoda, że FQ został z Yamahą. Po cichu liczyłem, że wyląduje w KTMie. Nie przepadam za FQ, ale go doceniam. Uważam, że jest to jeden z bardziej utalentowanych zawodników w stawce. 2 lata w Yamasze mogą zniszczyć jego karierę, o ile Yamaha się nie poprawi. A niestety nie wiele na to wskazuje.
Ja bym wolał zobaczyć MM na Ducati 2024.
Teraz gdybanie, wiem ;)
Gdyby jego kontuzja trwała pół roku, a nie 3 lata, to wg mnie MM broniłby tytułu na Ducati 2024, a Pecco byśmy porównywali co najwyżej do Doviego (jeśli ktoś go pamięta ;). Bo właśnie by się żegnał z fabrycznym motorem zaliczając >100 pkt. straty do team partnera w ubiegłym sezonie i testowany byłby kolejny Włoch do fabrycznego Ducati.
MM93 to cienias jakich mało
Oczywiście, jeden z dwóch najlepszych zawodników w XXI w. jest cieniasem jakich mało. Pomogło? Lepiej? Kompleksy uleczone? Jeśli tak, to ok. Każdemu należy się chwila szczęścia. Miłego wieczoru życzę :)
A jeśli nie pomogło, to może warto wdrożyć środki farmakologiczne oraz terapię. Przemyśl to, zależy mi na Twoim szczęściu ;)
A kretyn jakich mało.
A ty nie jesteś nawet kogut . Tylko kura…czyli cienias.
Nigny MM93 nie był i nie będzie ikona moto gp. Tylko Valentino Rossi jest żywa legeda moto gp
Pozwolę sobie bardzo się nie zgodzić. Różnica między Rossim a Marquezem w Motogp jest taka, jak między Arnoldem Schwarzeneggerem a Ronniem Colemanem w kulturystyce. Albo Michaelem Jordanem a Jamesem LeBronem w NBA. Ci pierwsi to ikony swoich dyscyplin, popularniejsi nawet niż sport który uprawiali. Drudzy to ikony swoich czasów.
Łukasz, przecież ten post, do którego odpowiadasz, to taka zaczepka :) . Wiadomo, że VR jest / był najpopularniejszym zawodnikiem MotoGP. A kto najlepszym? Hmmm… już gdzieś widziałem dyskusje w tym temacie ;) Przeważnie były mało obiektywne i potem moderatorzy mieli robotę ;)
Swiatna jazda MV ale ja się powtorze i napisze, że dzisiaj będzie tak jak ostatnim razem. Druga dziesiatka. Z tym gościem jest coś bardzo nie tak i zawsze wydarzy się coś co zepsuje mu wyścig, albo z jego winy albo z powodu czynników zewnętrznych.
tu srawa jest prosta. Jeśli MM nie będzie w stanie wygrać wyścigu na tym torze to raczej nie wygra na żadnym innym.
Sezon oby taki był. Realnie ,co wyścig 5-7 różnych zawodników walczy o zwycięstwo. Najlepsze Ducati….2023 i MM. Maverick perfekcyjnie jak nie trzeba walczyć w kontakcie z innymi. Pedro widowiskowo ale na podium nie starczyło, czyli w zasadzie tak jak poprzednio kiedy pomogły kłopoty innych. Martin ostro ale z głową – jak nie on. Japonia chyba blisko kapitulacji…
W punkt :) Żeby choć jeszcze jeden producent był w stanie nawiązać walkę z Ducati, to byłoby super. Niestety za bardzo nie ma na to szans. Trzeba trzymać kciuki za Aprillę i KTM, żeby Ducati im nie odjechało.
MV, ależ się odpalił, aż miło. Martin kalkulator, koleiny wyścig na podium. Zmądrzał, mistrzostwa zdobywa się punktując. Pedro kolejny pokaz wielkich umiejętności, MM, klasa. Mam wrażenie, gdyby zamienił się z Pecco motorami, mógłby powalczyć o zwycięstwo, choć Maverick był na kosmicznym poziomie.
Dużo osób pisze, że MM powinien jeździć na Ducati 24 i co on by nie zrobił na tej maszynie. Ja napiszę jeszcze lepiej. Niech wszyscy wsiada na hondę, wtedy MM zostanie mistrzem. Panowie MM to mistrz na motocyklu mistrzowskim. Niech pokaże w końcu swoje umiejętności, a nie wszyscy szukają mu lepszej maszyny. Moim zdaniem lepszej już nie będzie miał.