Federacja FIM i Dorna ogłosiły, że GP Argentyny tak jak wcześniej GP Tajlandii i GP Ameryk zostaje przeniesione na jesień, z powodu epidemii koronawirusa. Wyścig na Termas de Rio Hondo ma teraz odbyć się 22 listopada – w tym celu zaplanowane na ten weekend GP Walencji zostało przesunięte o tydzień, na 29 listopada. Wtedy też ma zakończyć się sezon.
Oznacza to aż trzy wyścigi tydzień po tygodniu na koniec sezonu (GP Ameryk, GP Argentyny, GP Walencji), zaledwie dwa tygodnie po wcześniejszych trzech wyścigach także tydzień po tygodniu (GP Japonii, GP Japonii, GP Malezji).
Poza tym, posezonowe testy wszystkich klas, jakie mają odbyć się w Walencji i Jerez, na pewno otrzymają inne daty, jednak poznamy je w trakcie sezonu.
Sezon 2020 ma teraz ruszyć 3 maja od GP Hiszpanii w Jerez, jednak Dorna przyznała również, że planuje zorganizować wcześniej jeden wyścig, który miałby otworzyć sezon. W tym celu bierze się pod uwagę Malezję, która w ten sposób zorganizowałaby aż dwie rundy w tym roku. Póki co jednak są to tylko przymiarki do takiego rozwiązania.
Źródło: motorsport.com
No to teraz Jerez, Francja i mugello to chyba już na grudzień trzeba będzie
Walencja (lub inny wyścig) 6 grudnia. Prezent na Mikołajki jak znalazł ;)
Chyba liczą na poważne bzmiany klimatyczne
Przeciez w listopadzie a nawet w grudniu jest cieplo ostatnio. W tym roku na nizinach w Polsce nie spadl ani gram sniegu. Wiec w Hiszpanii w ogole nie ma problemu.
To jest takie opóźnianie i liczenie na cud że nagle koronawirus w 1,5 miesiaca zniknie. Forma wzięła już kasę za organizację i nie chce oddawać ale chyba nie będzie wyjścia
Innymi słowy, nawet jeśli sezon się odbędzie w całości, wygra nie ten, kto jeździ najlepiej. Wygra ten, który najlepiej wytrzyma kondycyjnie.
I ma trochę szczęścia.
Czyli stawiacie na koronawirus? Ja chyba też . To będzie jego sezon raczej
czyli Marquez, bo też i jeździ najlepiej…
Sezon się nie odbędzie w całości o ile w ogóle się rozpocznie
Parafrazując klasyka.
Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić to co się dzieje.