Pecco Bagnaia królem Red Bull Ringu po raz trzeci z rzędu! Panujący mistrz świata już na drugim okrążeniu objął prowadzenie, które po kilku kółkach zaczął konsekwentnie powiększać, by zdobyć 25 punktów, które dają fabrycznemu zawodnikowi Ducati pięcio-punktową przewagę w mistrzostwach. Na drugim stopniu podium stanął Jorge Martin (Pramac Ducati), który niestety nie był w stanie zagrozić liderowi w drugiej części wyścigu. Trzecie miejsce zdobył zwycięzca poprzedniego wyścigu, trzeci w mistrzostwach, Enea Bastianini (Ducati).
Dziś lepszy start zaliczył startujący z pole position Jorge Martin, który z pierwszego zakrętu wyjechał przed Bagnaią i Bastianinim. Za Bestią znaleźli się Jack Miller (KTM), Aleix Espargaro (Aprilia) oraz Brad Binder (KTM). Fatalny początek wyścigu miał natomiast Marc Marquez (Gresini Ducati), któremu przed startem nie zadziałał system obniżania motocykla, przez co jego start był znacznie gorszy. Po wystartowaniu z linii, doszło do kontaktu między #93, a Franco Morbidellim (Pramac Ducati), w wyniku którego obaj wyjechali szeroko. 8-krotny mistrz świata spadł więc z 3. pozycji startowej, aż na 13. miejsce.
🚦 LIGHTS OUT IN SPIELBERG 🚦@88jorgemartin leads @PeccoBagnaia as @marcmarquez93 falls backwards! 😱#AustrianGP 🇦🇹 pic.twitter.com/qMXEHQMBda
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) August 18, 2024
Podobnie jak wczoraj, szybko do pracy wziął się Pecco Bagnaia, który już na początku drugiego okrążenia skutecznie zaatakował zawodnika z #89 do jedynki, by wskoczyć na prowadzenie. Martinator próbował później odzyskać pozycję w 9. zakręcie, lecz mistrz świata od razu go skontrował. Po czterech okrążeniach prowadzący duet jechał bardzo blisko siebie, 0,5 sekundy za Hiszpanem jechał Bastianini, a kolejne 1,4 sekundy tracił już Jack Miller.
W tym czasie odrabiać pozycje zaczął Marc Marquez, który w trakcie sześciu okrążeń odrobił 6 pozycji, wyprzedzając m.in. mającego fatalny weekend Pedro Acostę (GasGas Tech3), czy też swojego brata, Alexa Marqueza (Gresini). Na siódmym okrążeniu wyścigu na czwartą pozycję awansował Brad Binder, który wyprzedził swojego kolegę z drużyny. Na następnym kółku Pecco wykręcił najlepszy czas okrążenia wyścigu – 1:29.5.
Miller później skupił się na odpieraniu ataków Marco Bezzecchiego (VR46 Ducati), który z kolei za swoimi plecami miał 8-krotnego mistrza świata. Obrona Millera nie trwała jednak długo, bowiem na 11. okrążeniu Australijczyk przewrócił się w zakręcie 2a, kończąc tym samym swój najlepszy weekend od rundy w Portugalii w pechowy sposób.
Gdy do mety zostało około 15 okrążeń, zaczęła pojawiać się różnica między prowadzącą dwójka – Bagnaia wyrobił sobie ponad sekundową przewagę. Martin za to był już 2,5 sekundy przed Bestią. Na okrążeniach 16-17, Marc Marquez wykonał swoje ostatnie dwa manewry wyprzedzania w tym wyścigu, awansując przed Bezzecchiego i Bindera, na czwarte miejsce. Ostatnie okrążenia niestety nie przyniosły już zbyt wiele emocji, z większością zawodników chcących bezpiecznie dowieźć motocykl do mety wyścigu, o Grand Prix Austrii.
Wyniki wyścigu | ||||
Pos | Rider | Nat | Team | Time/Diff |
1 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP24) | 42m 11.173s |
2 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP24) | +3.232s |
3 | Enea Bastianini | ITA | Ducati Lenovo (GP24) | +7.357s |
4 | Marc Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP23) | +13.836s |
5 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +18.620s |
6 | Marco Bezzecchi | ITA | VR46 Ducati (GP23) | +21.206s |
7 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Racing (RS-GP24) | +24.322s |
8 | Franco Morbidelli | ITA | Pramac Ducati (GP24) | +27.677s |
9 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Racing (RS-GP24) | +28.829s |
10 | Alex Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP23) | +30.268s |
11 | Pol Espargaro | SPA | Red Bull KTM (RC16) | +30.526s |
12 | Miguel Oliveira | POR | Trackhouse Aprilia (RS-GP24) | +30.702s |
13 | Pedro Acosta | SPA | Red Bull GASGAS Tech3 (RC16)* | +33.736s |
14 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +36.310s |
15 | Augusto Fernandez | SPA | Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) | +36.522s |
16 | Alex Rins | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +37.571s |
17 | Joan Mir | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +40.432s |
18 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +43.788s |
19 | Jack Miller | AUS | Red Bull KTM (RC16) | +44.134s |
20 | Lorenzo Savadori | ITA | Aprilia Racing (RS-GP24) | +44.576s |
21 | Johann Zarco | FRA | LCR Honda (RC213V) | +54.126s |
22 | Stefan Bradl | GER | HRC Test Team (RC213V) | +54.923s |
Raul Fernandez | SPA | Trackhouse Aprilia (RS-GP24) | DNF | |
Luca Marini | ITA | Repsol Honda (RC213V) | DNF |
Źródło: crash.net
Tak złego MM nie widziałem dawno. Miał apetyt na wygraną. Błąd w przygotowaniu moto, później jazda za innymi i wzrost cisnienia w przedniej oponie, podczas wyscigu regulacja przedniego hamulca. Moto po porannej rozgrzewce było przygotowane na inny scenariusz.
Peco Bagania 🥇 odzyskuje zasłużenie prowadzenie w mistrzostwach, Martin bardzo się starał wygrać dzisiejszy wyścig, ale nie miał argumentów na jazdę włocha.
Enea Bastianini 🚀 melduje się na podium, bardzo cieszy mnie postawa fabrycznego zawodnika Ducati w tej części sezonu, będzie ciekawie kiedy przesiądzie się w przyszłym roku na KTM -a.
Marqez zaliczył wpadkę na starcie czego efektem była kolizja z Morbidellim którego wypchnął z pętli, skutecznie czego był spadek obu zawodników w stawce już na starcie wyścigu.
Już wiadomo czy to była awaria mechanizmu czy błąd zawodnika GP 23?
Info oficjalnego nie widziałem ale miny załogi podczas zjazdu mm93 do garażu wskazywały na jedno – niedopilnowanie w stajni lub awaria systemu obniżania moto.
Pecco pokazał jak na najlepszym moto w stawce potrafi uciekać. Marc jak na gorszym w dodatku z problemami technicznymi potrafi gonić. Piękne objechał siedmiu , zwłaszcza Beze. Martin tym razem rozsądnie. Z Acosty, wojowniczego młodzieńca z początku sezonu niewiele zostało. Szkoda Millera. Pierwsza trójka czyli gp2024 dzięki przewadze technicznej jest raczej poza zasięgiem. Zwłaszcza jak MM ma problemy z maszyną.
No właśnie jeszcze nie wiadomo, czy to był problem techniczny, czy błąd samego zawodnika który nie zblokował mechanizmu na starcie .
Widać na powtórkach startu z różnych ujęć ze MM próbował uaktywniać system ale bezskutecznie. I w ogóle wyglądało jakby procedura startowa zastrajkowała. Jaka przyczyna – tego się raczej nie dowiemy bo zespoły się nie chwalą takimi rzeczami.
Zawsze było info, czy to był problem techniczny maszyny, czy błąd zawodnika.
To, że próbował uaktywnić mechanizm, nie znaczy, że robił to poprawnie.
Choćby dla rozwiania wątpliwości powinni powiedzieć, gdzie była przyczyna .
Marquez sam wyjaśnił i przyznał się do błędu: „Then on the last straight, I braked and engaged well the front device – but then I braked again [to try and heat the front tyre] and it disengaged [the device]. And then I didn’t have enough speed [to engage it again on the grid].”
Bagnaia wyrasta na Mistrza, nie tylko tego sezonu
zaskakuje mnie to, nie zapowiadał się jak dla mnie
ale jakość jego jazdy( sposób wygrywania i przegrywania, regulacja tempa, droga do osiągania najlepszych personalnych, szybkość powrotu po ciężkiej glebie etc.) uprawnia do takich przewidywań
Oczywiście dysponuje najszybszym potencjalnie motocyklem jak trzech innych zawodników jednak jest od każdego z nich szybszy w każdym z ostatnich sezonów
2025 zweryfikuje jego możliwości kiedy obok będzie MM.
wg. mnie Marc dobrze sobie poradzi z szybkością,
gorzej z ew. przegranymi z Pecco a te są nieuniknione choć pewnie nie zawsze co zapowiada wielkie emocje
Jednocześnie ma się wrażenie, że przy tym wszystkim stosunkowo mało kontrowersji z nim. Pomijając akcje z przylapaniu go na prowadzeniu pod wplywem, to na torze raczej z tych spokojnych zawodnikow
Chodzi mi o to, że nawet jak popelni spory błąd, albo ma jakąś wywrotkę, gorzej pójdzie w kwalifikacjach – to ma sie wrażenie, że zachowuje ogolny spokoj w tym
Choć czasami właśnie brakuje takiego ostrego pazura, i ma się wrażenie, że nie walczy do upadłego. Np w niektorych wyscigach gorzej idzie, jedzie np na 6 miejscu, to nie cisnie na calego, jedzie za resztą i czeka na okazje.
Wprawdzie ma to swoje zalety, że stara się kalkulować ryzyko – ale wlasnie czasami brakuje mi w takich sytuacjach takich come backow jak u MM, że coś nie poszlo i staje na głowie i odrabia, czasami nie wychodzi to MM na dobre i zalicza gleby, ale mimo wszystko fajny jest ten jego pazur
Ale ostatecznie liczy się końcowy wynik, i widać to właśnie w klasyfikacji, gdzie Peco ma duże szanse na 3 mistrzostwo z rzędu
Morgtus
Taki jest Bagania, bardzo wrażliwy na to jak zachowuje się motocykl, jeśli coś nie gra, to Peco zaczyna się gubić.
Często miał problemy z drganiami motocykla czy przyczepnością przedniej opony, więc po tylu glebach jakie zaliczył w sprintach zaczyna jechać zachowawczo .
Na ryzykowne manewry go stać, przecież wyprzedzał po zewnętrznej przed zakrętem dwa razy, w tym raz skutecznie na dohanowaniu.
On się czuje dobrze na prowadzeniu, jak nikt potrafi kontrolować tempo i jechać po zwycięstwo .
A przecież zdarzało mu się wygrywać wyścigi przebijając się z 13-14 pozycji startowej .
Wczoraj ładnie Martina kontrował I to bardzo czysto bez zbędnych kontrowersji.