Home / MotoGP / GP Katalonii: Lorenzo znów to zrobił! Pół stawki upadło

GP Katalonii: Lorenzo znów to zrobił! Pół stawki upadło

Mimo, że zespoły testowały niedawno nową nawierzchnię toru Circuit de Barcelona-Catalunya, dla wielu zawodników wyścig o GP Katalonii okazał się zbyt dużym wyzwaniem. Rywalizację ukończyła tylko połowa stawki 26 motocyklistów! Drugie z rzędu komfortowe zwycięstwo odniósł Jorge Lorenzo na Ducati. Tylko na początku powalczył z nim Marc Marquez na Hondzie. Podium po samotnej jeździe zdobył Valentino Rossi na Yamasze. Wyścig niestety nie należał do najciekawszych. Boju o podium praktycznie nie było.

Niektórzy mocno zaskoczyli dobraniem mieszanek opon – Ducati miały założone wyłącznie miękkie Micheliny. Marquez i jego inżynierowie wymyślili co innego – na jego Hondzie były twarde opony i z przodu i z tyłu. Nie miało to jednak zupełnie odbicia w wyścigu. Jorge Lorenzo słabo wystartował, ale szybko odzyskał prowadzenie i jechał przed Marquezem przez cały wyścig, wygrywając go z komfortową przewagą. #93 może jednak być zadowolony z 20 punktów, bowiem ten weekend nie układał się po jego myśli.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Valentino Rossi po raz trzeci z rzędu zameldował się na podium. Dla Włocha był to spokojny wyścig. Nie miał tempa Lorenzo i Marqueza, ale i nie zagrażał mu żaden rywal. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że The Doctor skorzystał na tym, że znów przewrócił się Andrea Dovizioso, do czego Włoch nas nie przyzwyczaił. #04 ponosi coraz większe straty w klasyfikacji.

Ciekawie było dopiero na dalszych pozycjach. Dani Pedrosa długo bronił się przed Calem Crutchlowem na satelickiej Hondzie, ale ostatecznie Brytyjczyk był w stanie wykonać skuteczny atak, zajmując czwarte miejsce. Nie udało się to za to Maverickowi Vinalesowi, który znowu miał fatalny początek, ale doskonałą końcówkę.

Wyścig ukończyło tylko 13 zawodników. Większość tych, którzy nie dojechali do mety, przewracało się. Stało się to udziałem zawodników końca stawki. Wyjątkiem był Tito Rabat, którego Ducati zapaliło się, oraz Alex Rins i Jack Miller, którzy zjechali z toru. Karel Abraham zdobył punkty, tracąc półtorej minuty do zwycięzcy.

W generalce wciąż prowadzi Marc Marquez, który powiększył swoją przewagę nad Valentino Rossim do 27 punktów. Coraz wyżej jest za to Jorge Lorenzo, który zrównał się punktami z Andreą Dovizioso, ale jest wyżej, bo wygrał dwukrotnie. Pełną klasyfikację MotoGP można zobaczyć pod tym linkiem.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Wyniki wyścigu MotoGP o GP Katalonii:

  1. Jorge Lorenzo ESP Ducati Team (GP18) 40m 13.566s
  2. Marc Marquez ESP Repsol Honda (RC213V) 40m 18.045s
  3. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha (YZR-M1) 40m 19.664s
  4. Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 40m 23.371s
  5. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda (RC213V) 40m 24.206s
  6. Maverick Viñales ESP Movistar Yamaha (YZR-M1) 40m 24.364s
  7. Johann Zarco FRA Monster Yamaha Tech3 (YZR-M1) 40m 26.998s
  8. Danilo Petrucci ITA Pramac Ducati (GP18) 40m 28.621s
  9. Alvaro Bautista ESP Angel Nieto Team (GP17) 40m 35.623s
  10. Andrea Iannone ITA Suzuki Ecstar (GSX-RR) 40m 37.707s
  11. Pol Espargaro ESP Red Bull KTM Factory (RC16) 40m 50.126s
  12. Scott Redding GBR Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 40m 51.795s
  13. Karel Abraham CZE Angel Nieto Team (GP16) 41m 35.092s
    Franco Morbidelli ITA EG 0,0 Marc VDS (RC213V)* +3 laps
    Hafizh Syahrin MAL Monster Yamaha Tech3 (YZR-M1)* DNF
    Tito Rabat ESP Reale Avintia (GP17) DNF
    Jack Miller AUS Pramac Ducati (GP17) DNF
    Bradley Smith GBR Red Bull KTM Factory (RC16) DNF
    Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V)* DNF
    Alex Rins ESP Suzuki Ecstar (GSX-RR) DNF
    Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (GP18) DNF
    Xavier Simeon ESP Reale Avintia (GP16)* DNF
    Aleix Espargaro ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) DNF
    Thomas Luthi SWI EG 0,0 Marc VDS (RC213V)* DNF
    Sylvain Guintoli FRA Suzuki Ecstar (GSX-RR) DNF
    Mika Kallio FIN Red Bull KTM Factory (RC16) DNF

Źródło: crash.net
Fot. Ducati

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 40

  1. Niesamowita jest ta powtarzalność Lorenzo. Jak za starych dobrych czasów w Yamasze :)

    • Delikatnie mówiąc nie przepadam za Lorenzo, ale jakoś ucieszyło mnie, że do walki o mistrzostwo wrócił kolejny zawodnik. Swoje w Dukatu przeszedł i pewnie w dużej mierze dzięki jego pracy to ustrojstwo jeździ lepiej. Byłyby jaja jakby Lorenzo wygrał majstra na Ducati przed przejściem do Hondy.
      Tutaj są mniejsze szanse na TO, w Hondzie będzie miał chyba gorzej…. ale kto wie.

  2. Jędrzejewski jak zwykle popisuje się swoimi nielogicznymi i idiotycznymi komentarzami. Szkoda, że nie potrafi być krytyczny wobec swojej osoby i uważa się za ideał. Dobrze, że jest Badziak, który te bzdury prostuje. Niemniej bardzo psuje to przyjemność z oglądania wyścigu.

    • Dla mnie najlepszym duetem komentatorskim byli Mick i Adam. Najlepiej mi się oglądało wyścigi z ich komentarzem. Niestety tamte komentarze już nie wrócą :/

      • Zgadzam się, to był świetny duet i również bardzo żałuję, że doszło do zmiany. Ale tak to jest, gdy polityka bierze górę, a stacją zarządzają idioci, którzy stawiają znajomości ponad jakość i rzetelność.

        • mnie nie podobają się Twoje komentarze, ale daleki jestem od tego aby nazywać je idiotycznymi :) samoktycyzm też nie jest chyba Twoja najmocniejsza strona :) miłego oglądania …. może w słuchawkach z muzyką relaksacyjną ? :) pozdrawiam

        • Pebe, nie interesuje mnie, czy Ci się podobają moje komentarze czy nie. One są obiektywne i trafne, ten powyżej także. Jeśli się z nim nie zgadzasz, pozostaje mi tylko współczuć. W tej opinii nie jestem odosobniony. A jeśli proponujesz oglądać MotoGP z muzyką relaksacyjną, to „gratuluję” połączenia.

          Natomiast od Jędrzejewskiego różnię się w zasadniczej kwestii. Jestem bardzo wymagający i bardzo krytyczny, zarówno wobec innych, ale przede wszystkim wobec siebie. I nigdy nie pozwoliłbym sobie na żenadę, jaką ten człowiek odstawia co chwilę.

        • … moje komentarze są ….”obiektywne i trafne… ” a Jędrzejewski …. „żenada- idiota”, a kto myśli inaczej temu „współczuję” łatwo przychodzi Ci oceniać innych i wychwalać samego siebie, jesteś WIELKI :):):) i bardzo skromny :):):) trzymaj gaz :)

      • No Adam to się dziś popisał komentarzem odnośnie okrążenia rozgrzewkowego Oliveiry. Wg niego miał szybko dojechać, schlodzić opony i słabo wystartować. A jak było? Chyba widzieliśmy :)

        Mick jest bezkonkurencyjny.

        • Jędrzejewski o ataku Iannone (nie pamiętam na kogo) ” idealnie wymierzone dohamowanie” po czym Andrea przelatuje obok i zostaje wyprzedzimy przez innego zawodnika jak wyleciał prawie na pobocze. Także ekhm. A wpadek większych lub mniejszych jest cała masa. Osobiście też uważam, że nie zbyt przyjemnie się jego słucha.

      • Ja lubię oglądać MotoGP z komentatorami włoskimi :-) Cóż za energia. Polecam.

    • Zgadzam się, wnerwiający koleś….

  3. Co by nie mowic Lorenzo zrobil to czemu Rossi nie podolal
    Matquez strategia
    Dovi tak jak mowilem to nie material na mistrza

    • odnośnie Doviego muszę przyznać rację, widać, że powoli zaczyna nie wytrzymać ciśnienia.. i pytanie czy „siła” Lorenzo nie zaczyna mu dodawać dodatkowego stresu.?

      A jeśli chodzi o Lorenzo to klasa sama w sobie, chociaż po starcie trochę się bałem czy nie straci rytmu przez utracone pozycje.

      • Czacha Doviego dymi się jak jego silnik w Mugello… (Choć jak w Assen znowu będzie torpeda to pewnie zacznie płonąć jak silnik Rabata)

        Co do Ducati słowa @repsol84 to jest podsumowanie tematu… Dovi ciśnieniowiec który podejście zmienił na podejście Marqueza z 2015go… no ale wyniki 99 mu nie pomagają… Jeszcze jak na maszynę wsiądzie drugi jeźdźiec bez głowy Petrucci to najmniejszym zmartwieniem Ducati będzie zarządzanie opon.

        Rossi po raz kolejny piątki z Lorenzo i jazda z ambicją i przeogromnym talentem… Powiedzmy szczerze Rossi jeździ szybciej niż Yamaha pozwala i jego ogromna wiedza doświadczenie i szybkość pozwala mu niszczyć Vinalesa. Zarco zniżka formy ale niewiadomo czym spowodowana bo nie zdziwiłbym się że dostał specyfikację 2018 i miał pomagać Movistarom… W hiszpańskich mediach była podnoszona ta kwestia i Jarvis bardzo dyplomatycznie się wypowiadał bo jednak praca czy to Pirro Petrucciego czy Kalio w KTMie czy Cruthlowa dla Hondy jest bezcenna… Nakasuga ma swoje lata Nozane powinien dostawać więcej dzikich kart bo pokazywał się z dobrej strony… Nie mniej Yamaha ma problem i to spory

        Padaka Vinalesa który w idealnym momencie dla siebie podpisał kontrakt i podobno wieść gminna niesie że dni części ekipy Vinalesa z Forcadą włącznie są policzone a sam Forcada ma wyjechać do Iwaty pracować nad developmentem M1 i wrócić jako szef mechaników Pedrosy… Powiedzmy sobie szczerze gdyby w silly season byłoby wolne miejsce w Yamasze to Jarvis na 1000% by rozmawiał z Lorenzo…

        A Lorenzo??? powiedzmy sobie szczerze doświadczenie z Ducati będzie dla niego czymś bezcennym jeśli chodzi o adaptację do motocykla, prace rozwojowe, czy komunikacja werbalna i niewerbalna z zespołem… Gdy Lorenzo huknął niezadowolony w kwalu to od razu podbiegł do niego Dal’ligna gdy Marquez miał problem tam wszyscy techniczni Hondy słuchali z najwyższą uwagą…

        Na koniec myśl taka Teraz największym rywalem Doviego nie jest Marquez Lorenzo… ale jego głowa mówiąca że musi ich pokonać…

        Kto jak kto Dovi powinien oczyścić umysł i jeździć tak jak zaczął od Mugello w zeszłym roku bo aż promieniał i wszystko grało…. Teraz widać ciśnienie ogromne i niestety pojawiają się błędy kardynalne

    • Rossi jeździł na Ducatii w zupełnie innym stadium rozwoju projektu. Przejście w 2012 z 800ccc na 1000ccc, kompletnie nowy motocykl…A teraz na Ducatii potrafią dobrze jeździć niemal wszyscy włączając Rabata.
      Dokonałeś demagogicznego uproszczenia Repsol. Nie umniejszam dokonań Lorenzo, cieszę się z powrotu do formy mistrzowskiej i kto wie, mistrza raczej nie zgarnie w tym roku ale top 5 a może top 3 są w jego zasięgu.

  4. Robi się drugie F1.
    Zarządzanie oponami zamiast wyścigu, kary za wyprzedzanie dla zawodników..
    A najgorsze jest to że sami 'kibice’ się ich domagają.. Ehh..

    • W jakim celu naginasz rzeczywistość i kłamiesz? Nie ma kar za wyprzedzanie, są kary za niebezpieczne wyprzedzanie i za to powinny być. Motocykle to nie F1, gdzie kierowca wychodzi bez szwanku, tu bardzo łatwo o poważne urazy.

      • Ścigałeś się kiedyś? Myślisz że oni chcą się pozabijać? To tylko ludzie. Popełniają błędy.
        Jeśli kary za 'niebezpieczne’ manewry staną się codziennością to za chwilę zrobi się drugie F1. W radio będziesz słyszał namawianie kierowcy do ukarania innego zawodnika zamiast chęci odegrania się w kolejnym zakręcie..
        Każdy ma własną definicję niebezpieczeństwa na torze i mi bardziej bliska jest ta z dawnych lat. A i kibice byli w Polsce inni. Motocykle były niszą. Teraz każdą 'dziewczynkę’ stać na motocykl i za wielkiego znawce i motocyklistę się uznaje.
        A potem widzimy w komentarzach chęć karania za walkę na torze..

  5. Wyścig faktycznie nudny. A co do Lorenzo jak nigdy za nim nie przepadałem to po przesiadce na Ducati pokazał charakter i mu kibicuje i niech wygrywa do końca sezonu. Szkoda tylko że w przyszłym roku będzie na Hondzie.

  6. Lorek, brawo! Marquez strategicznie i bardzo dobrze. Vale to Vale. Viñales poblokowany. Pedrosa i Cal bardzo ładnie. Szkoda debutantów i Rabata

  7. Ten niejaki Jorge Lorenzo jest niemożliwy! Szkoda, że dopiero od Mugello zaczął tak jeździć, mielibyśmy ciekawą walkę o mistrza, bo jednak – mimo wszystko od Le Mans – uparcie twierdzę, że walka o mistrza jest już pozamiatana.

  8. Jorge reaktywacja:) brawo, brawo i jeszcze raz brawo. 1.40 przez cały wyścig, reszta mogła co najwyżej popatrzeć. Marquez strategicznie, ale po problemach z treningów 20 pkt to jak zwycięstwo. No i oczywiście kolejny spektakularny save zaliczony. Gdyby nie upadek Doviego to może obejrzelibyśmy walkę o 3 miejsce z Valentino, a tak największą ,,atrakcją” wyścigu był płonący motocykl Tito. Pół stawki w żwirze i ogólnie nuda.

  9. Dovi przecież twierdził , ze to co robi Lorenzo w Ducati absolutnie nie działa , jednak nie miał racji ,
    Gratulacje dla Lorenzo ,

  10. Czupryna Gigi’ego z wyścigu na wyścig co raz bielsza ;) Co tu dużo mówić, cały weekend zapowiadał taki przebieg wypadków i tylko nadzwyczajne błędy (vide Dovizioso) mogły namieszać w stawce. Ciekawe jak odnowiony Lorenzo zaprezentuje się w Assen, gdzie zwykle kończył pod koniec pierwszej dziesiątki albo na deskach.

  11. I ciekawi mnie tylko jak Lorek poradzi sobie w deszczowych warunkach ,

  12. Chyba jestem czarownicą bo wczoraj powiedziałam, że jeśli Lorenzo dzisiaj wygra to cała zabawa o MŚ zaczyna się od nowa. Jest 19 torów a dopiero było 7 więc (dla niedowiarków) – JESZCZE WSZYSTKO MOŻE SIĘ ZDARZYĆ.

    Barwo dla Vale za to jak dogadał się ze swoim moto na dziś. Troszkę wstyd za Zarco i Vińalesa. A ogólnie wyścig mógłby mieć więcej walki bo troszkę za szybko wszystko się wyklarowało.

  13. Mimo że nie darze sympatią Lorenzo to zaimponował mi nie tylko wygraną ale i tym młotkiem którym pukał po wyścigu niektóre głowy
    Zgadzam sie z 'Vendeurem’ że Jędrzejewski jako komentator to porażka i klapa w jednym Podnieca sie jak małe dziecko do cukierka i plecie co drugie zdanie właściwie bez sensu Tyle w nim dobrego że wyeliminował w znaczym stopniu ze swojego słownika 'yyyyyyyyyyeeeeeee…’ 'yyyyyyyyyy…’

  14. Wstyd za Zarco na satelicie bez wspomagania fabrycznego który traci 3 punkty do MV ? Kasiu ,nie przesadzaj

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
242 zapytań w 1,538 sek