Home / MotoGP / GP Katalonii: Marquez wygrywa, Lorenzo staranował rywali do tytułu

GP Katalonii: Marquez wygrywa, Lorenzo staranował rywali do tytułu

Marc Marquez nie miał żadnego problemu z odniesieniem czwartego w tym roku zwycięstwa – tym razem w GP Katalonii – ale nic dziwnego, skoro wcześniej po błędzie Jorge Lorenzo i zbiorowej kolizji w jednym incydencie wypadli Andrea Dovizioso, Maverick Vinales i Valentino Rossi. Interesująco było przynajmniej w walce o dalsze miejsca: drugą pozycję po ciężkim boju z Danilo Petruccim zdobył Fabio Quartararo, dla którego to pierwsze podium w karierze. Z TOP3 wypadł Alex Rins, który zrobił błąd w walce z Włochem.

Startujący z pole position Fabio Quartararo ruszył wolniej niż Andrea Dovizioso i Marc Marquez, którzy od razu wysforowali się na czoło. Francuz pierwsze zakręty przejechał niepewne, co kosztowało go spadkiem na dalszą pozycję. Znakomicie wystartowali natomiast Maverick Vinales a zwłaszcza Jorge Lorenzo, który nagle znalazł się na czwartym miejscu. Ale miało to mieć już za chwilę swoje konsekwencje.

Na dohamowaniu do zakrętu #10 Lorenzo był czwarty, próbując atakować Mavericka Vinalesa. Jednak jadący przed nim Dovizioso, walcząco o prowadzenie Marquezem, bardzo mocno zwolnił w szczycie zakrętu. Rozpędzony Lorenzo próbując zacieśnić zakręt zaliczył uślizg przedniego koła i wpadł zarówno w Vinalesa, jak i Dovizioso. Marquez zdążył uciec przed efektem domina, natomiast na kolizję „załapał się” jeszcze Valentino Rossi, który nie był w stanie ominąć sunącego bokiem motocykla Lorenzo, co także kosztowało go odpadnięcie z wyścigu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

To był koniec emocji w walce o zwycięstwo: Marquez pozbawiony części największych rywali odjechał, powiększając przewagę, za to działo się w walce o kolejne miejsca. Danilo Petrucci początkowo długo bronił się przed Alexem Rinsem, ale Hiszpan świetnie wykorzystał siłę Suzuki w krętej części toru i awansował na drugą pozycję, lekko uderzając nawet w #9 od wewnętrznej. Nie na długo jednak, bowiem potem Włoch odzyskał pozycję. Rins przy kolejnej próbie ataku zrobił błąd i był bliski zaliczenia wysiadki. Opanował sytuację, ale wypadł poza TOP6. Na krótko.

Petrucci po spięciu z Rinsem stracił pozycję na rzecz Quartararo, który jechał świetnie i starał się nawet gonić w końcówce Marqueza. Strata była jednak duża i #93 wpadł na metę, zdobywając 25 punktów i powiększając przewagę w klasyfikacji. Quartararo mógł się cieszyć z pierwszego w karierze podium, a Petrucci znowu znacznie powiększył dorobek punktowy. Na czwarte miejsce po końcowej pogoni awansował Alex Rins, który wyprzedził Joana Mira i Jacka Millera. Podczas walki z Australijczykiem wypadł Cal Crutchlow.

Nie brakowało też innych zawodników, którzy upadali, prawdopodobnie z powodu bardzo niskiej przyczepności toru w Barcelonie, na co narzekano już wczoraj. Do mety dotarło tylko 13 zawodników z 24, którzy rozpoczęli GP Katalonii. Kolejny wyścig już za dwa tygodnie w Assen.

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

Wyniki wyścigu o GP Katalonii w MotoGP w Barcelonie:

1 25 93 Marc MARQUEZ SPA Repsol Honda Team Honda 164.4 40’31.175
2 20 20 Fabio QUARTARARO FRA Petronas Yamaha SRT Yamaha 164.2 +2.660
3 16 9 Danilo PETRUCCI ITA Mission Winnow Ducati Ducati 164.1 +4.537
4 13 42 Alex RINS SPA Team SUZUKI ECSTAR Suzuki 163.9 +6.602
5 11 43 Jack MILLER AUS Pramac Racing Ducati 163.9 +6.870
6 10 36 Joan MIR SPA Team SUZUKI ECSTAR Suzuki 163.9 +7.040
7 9 44 Pol ESPARGARO SPA Red Bull KTM Factory Racing KTM 163.3 +16.144
8 8 30 Takaaki NAKAGAMI JPN LCR Honda IDEMITSU Honda 163.2 +17.969
9 7 53 Tito RABAT SPA Reale Avintia Racing Ducati 162.9 +22.661
10 6 5 Johann ZARCO FRA Red Bull KTM Factory Racing KTM 162.6 +26.228
11 5 29 Andrea IANNONE ITA Aprilia Racing Team Gresini Aprilia 162.2 +32.036
12 4 88 Miguel OLIVEIRA POR Red Bull KTM Tech 3 KTM 161.4 +44.666
13 3 50 Sylvain GUINTOLI FRA Team SUZUKI ECSTAR Suzuki 161.0 +51.363
Niesklasyfikowano
35 Cal CRUTCHLOW GBR LCR Honda CASTROL Honda 164.0 6 Laps
21 Franco MORBIDELLI ITA Petronas Yamaha SRT Yamaha 138.3 8 Laps
63 Francesco BAGNAIA ITA Pramac Racing Ducati 161.4 19 Laps
55 Hafizh SYAHRIN MAL Red Bull KTM Tech 3 KTM 158.6 21 Laps
46 Valentino ROSSI ITA Monster Energy Yamaha MotoGP Yamaha 127.9 22 Laps
4 Andrea DOVIZIOSO ITA Mission Winnow Ducati Ducati 119.2 22 Laps
12 Maverick VIÑALES SPA Monster Energy Yamaha MotoGP Yamaha 157.0 23 Laps
99 Jorge LORENZO SPA Repsol Honda Team Honda 156.2 23 Laps
41 Aleix ESPARGARO SPA Aprilia Racing Team Gresini Aprilia 110.6 23 Laps
17 Karel ABRAHAM CZE Reale Avintia Racing Ducati 0 Lap
38 Bradley SMITH GBR Aprilia Racing Team Aprilia 0 Lap

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 60

  1. Lorenzo wrócił z Japonii niczym samuraj i wykosił Marquezowi konkurencje Start miał niesamowity i zapowiadało sie że będzie w czołówce Przesadził i stało sie

    • Jestem zachwycona. Wolę bowiem jak JL upada w walce o zwycięstwo niż jak „bezpiecznie” dojeżdża na powiedzmy 14 miejscu. Zwykły incydent wyścigowy który mógł zdarzyć się każdemu zawodnikowi.
      Szkoda, że Valentino został także ofiarą tego incydentu bo jechał świetnie. No cóż…. takie też są wyścigi. Dominacja MM bezsporna. Teraz walka toczyć się będzie o miejsca 2 i 3. Może Quartararo z Patruccim wbiją się mocniej w tę walkę i wtedy zrobi się naprawdę ciekawiej ( po cichu liczę że o miejsca 4-6 powalczy też Lorenzo) :-)))

  2. Ależ żałosne jest to wylewanie pomyj na lorenzo. Oczywiście nikt nie pamięta, jak to inni taranowali innych zawodników. Jak iannone skasował w kataloni lorenzo to było dobrze. Najwięcej mają do powiedzenia fani rossiego. Wielki płacz, ale jakby rossi przez ten manewr nie wyleciał i skończył na drugim, to oczywiście byłoby dobrze wspanie, świetny wyścig Vale itd. Niesamowita hipokryzja. Obrażanie lorenzo przez ludzi którzy nic nie osiągneli w życiu.
    Tak samo kim jest vinales żeby pukac się po glowie ? Z tego co mi wiadome to Lorenzo jest pięciokrotnym mistrzem i jakoś potrafił rozwijać Yamahe. A vinales ? Jedno mistrzostwo i jak nie dostanie dobrego motocykla to dupa, jedynie ponarzeka na yamahe.

    A pieprzenie, że Lorenzo zepsuł walkę o mistrzostwo to już wogolę śmiech na sali. Marquez już od 7 lat jest w MotoGP i dalej nie widzicie jaki to talent, jaki kosmita ? Przecież on przebije wszystkie rekordy Rossiego. Marquez na lajcie w tym roku zgarnie majstra, sam pokazał dziś niesamowite tempo. I nie ważne czy inni dojadą czy nie. Dopóki motocykl Hondy jako tako się prowadzi, to będzie zgarniał mistrzostwa z palcem w pupie.

    • Trudno, żeby nie mówić, ze Lorenzo zniszczył walkę o tytuł, gdy zabrał z toru 3 konkurentów Marqueza.

    • Pajac i tyle. Dostanie podwyżkę w hondzie.
      I premie za każdego zdjętego. Nigdy go nie lubiłem.

      • ja też nigdy go nie lubiłem, ale jedynym pajaem jesteś Ty nazywają tak Lorenza za tą sytuację. Nie on pierwszy i nie ostatni rozpierdzielił kilku typów. Nie wiem co pierdzielili na polsat , ale na bt sports goście którzy mają pojęcie o temacie mówili, że to nie było banzai i widać, że incdent wyścigowy. Z resztą to było widać. Myślisz, że nikt z tych którzy tam leżeli nie zdjeli nigdy nikogo? Lecz się gościu, bo widać, że jesteś z tych którzy otwierają szampana jak ich faworyt dojedzie po kraksie innych i wtedy sie cieszą że „wykur…li”, a w odwrotnej sytuacji pieprzysz takie bzdury. Gadka o podwyżce w hondzie i premie za każdego zdjętego wsadź sobie w swój ….

        • Goście z BTsport może i mają pojęcie ale atak Lorka był na tym etapie wyścigu, w rękach tak doświadczonego zawodnika nieodpowiedzialny bo źle przygotowany.
          Że to nie było banzai? Hmm…fakty zdają się temu przeczyć.
          Dlatego całkiem spokojnie bez złośliwości zapytam: jakim typem ataku jest banzai? Inaczej Jakie muszą być spełnione kryteria (punkt po punkcie) by rzetelnie zaklasyfikować atak jako banzai?

    • skocz007 czyli tak ,vinales ma mniej tytułow od Lorezno to znaczy ze 99 moze go sciagac z toru ? dobra teoria :) , ale rossi ma 9 tutułow troche wiecej niz Lorenzo i tez wyleciał z wyscigu wiec kim jest lorenzo do 9 tytułow Vr46 ?:) ,Horche pojechał bardzo zespolowo ,dla lorenzo czy zdobedzie w wyscigu 16 czy 0 to bez roznicy w jego sytuacji w tym sezonie ale dla 93 ze glowni rywale leza to bardzo dobra wiadomosc , i bardzo dobrze ze Viniales pokazał co o tym mysłi i popukał sie w glowe , POPROSTU DZISIAJ AMBICJA LORENZO PRZEROSŁA JEGO TALENT :))

    • Skocz, jesteś [autocenzura]…jeśli miałbym cie oceniać po tym komentarzu. Wprowadzasz wątki nie mające z TYM KONKRETNYM zdarzeniem nic wspólnego, snując jakiś psudo-profetyzm na poziomie wróżki Adelajdy.
      Nie chodziło o obrażanie Lorenzo. Po prostu nieodpowiedzialnym atakiem (tym bardziej nieodpowiedzialnym, że jest 5 krotnym mistrzem świata i ponoć rozumie granice niebezpiecznej jazdy, tak sam wielokrotnie mówił i innych przesyrzegał) zniszczył 4 kandydatom do zwycięstwa dzisiejszy wyścig, już na samym początku, gdzie ryzyko manewru na jaki się zdecydował było niepotrzebne (był przecież w czołówce i miał sporo czasu by przesuwać się do przodu na kolejnych okrążeniach!). Tempo MM93 wcale nie było szybkie, a biorąc pod uwagę „nietypowy” dobór opon końcówka wyścigu mogła być pasjonująca. Twój komentarz jest skrajnie nieobiektywny i w pewnym sensie dziecinny.
      To są wyścigi i niestety takie błędy się zdarzają i Lorenzo zapewne wszystkich zainteresowanych uczciwie przeprosił / lub przeprosi. Ale co z tego!? Postępuj tak, byś nie musiał przepraszać, tak sobie Lorek teraz powinien napisać na kasku. A symetryzm w stylu, inni robią, zrobili, zrobią gorzej to retoryka na poziomie urynału.

      • Nie chodziło o obrażanie Lorenzo ? Przecież gdzie nie wejde to wszyscy go obrażaja.

        • Też jestem fanem Rossiego i nie obrażam Lorenzo. Staram się, na ile to możliwe obiektywnie ocenić dane zdarzenie nie wchodząc w niepotrzebne dygresje bo to zwykle rozwadnia główny temat. Też, jak oglądałem wyścig i Lorek ściągnął chłopaków to krzyknął” co za k..a , głupi kretyn, zj aał innym wyścig. Ale kiedy emocje minęły (10 minut) oceniłem sytuację rzeczowo i trochę wstyd mi tej pierwszej reakcji…

  3. Dobra praca zespołowa w hondzie?????, szkoda bo zapowiadało się ciekawie

  4. No i Jorge zafundował niespodziankę… tylko nie taką jaką chciałoby się oglądać.

    Za to Quartararo zrobił to co nie udało się w Jerez. Gdyby tylko Petrucciego i Rinsa wcześniej wyprzedził…

  5. A ja zdążyłem pochwalić Lorenzo zanim popełnił ten błąd. Myślałem, że ten wyścig będzie dla niego przełamaniem złej passy, a eliminując siebie, Doviego, Rossiego i Vinalesa sprawił, że ten wyścig nie był już taki ciekawy, na jaki się zapowiadał po pierwszym okrążeniu…
    Marquez to wykorzystał, uciekł i wygrał.
    Przede wszystkim gratulacje dla Fabio Quartararo za pierwsze podium w MotoGP. Jeszcze 5 lat temu nie był nawet w Moto3. W pewnym momencie myślałem, że jego kariera przystopowała, ale teraz ma swoją chwilę szczęścia. Oby jeszcze kiedyś wygrał wyścig w MotoGP, niekoniecznie w tym roku. ;)
    Szkoda błędów Rinsa, bo gdyby jemu lub Quartararo udało się wcześniej wyprzedzić Petrucciego, to może jeszcze któryś z nich dogoniłby Marqueza, ale nie ma co gdybać.

    Lorenzo wkurzył mnie dzisiaj…

  6. Maldonado of the Day: Jorge Lorezno
    Save of the Day: Alex Rins
    Na plus: Mir, Rabat, Miller i fabryczne KTM-y
    Na minus: Jorge (za spowodowanie kraksy), Bagnaia, Crashlow
    Cóż, Lorenzo miał szanse na fajny wyścig, ale… Torpedą jest Kvyat, nie kraść mu tej ksywy!
    Morbiego na minusach bym nie dawał, jechał praktycznie nawalony lekami. Fabio na podium, a Petrux udowodnił, jak dobry jest w defensywie

  7. REPSOLGATE!

    Ja to bym wszczął śledztwo w kwestii wykoszenia zawodników przez Lorenzo. Jedyny z czołówki Marquez jako jedyny przetrwał i chyba nie jest to przypadek. Jakby nie było wypadku to by wygrał Rossi z przewagą 10 sekund. Niestety przykre jest to że układy a nie czysty sport tu rządzą ale przyjdzie Kryska na Matyska jak kiedyś na Renault w F1 jak ustawili wyścig wypadkiem Piqueta.

    SKANDALOZA!

  8. Lorenzo zwykle jest ostatni i nie zwraca sie na niego uwagi. Dzisiaj jakims cudem przez chwile byl blizej topki i od razu to spieprzyl plus zniszczyl wyscig w czolowce. Co za gosc… oby zakonczyl kariere i nie niszczyl motogp. Wyscig przez lorenzo stal sie dosc nudny…

  9. No Lorek! Coś Ty narobił? To miał być tak emocjonujący wyścig. Por Fuerę dzisiaj z lekka poniosło, zawsze miałem go za kierowcę zgłową ale dzisiaj ją chyba zostawił w Japoni. Szkoda bo wydawało się, że namiesza ale w inny sposób w stawce. Oglądanie walki o drugie miejsce w stawce jest spoko ale to już nie to samo. Szkoda trochę Yamahy wyglądała na dość silną.

  10. Kazdemu sie zdaza w tym sporcie, co nie zmienia faktu, ze ustawil wyscig. A co do pozycji Marqueza. Ostatni wyscig pokazal, ze jak jest wojna w czubie to juz tak latwo nie ma. A w czubie bylo kilku graczy, ktorzy mogli Markowi popsuc ten wyscig i ewentualnie ulatwic zycie Doviemu. To chyba na razie jedyna szansa zeby go ograc. Wiec ten incydent z punktu widzenia tytulu to jest problem. Tak jak jazda MM czy Crutchlowa pod koniec sezonu, kiedy to Rossi walczyl z Lorkiem o tytul.

  11. Co tu duzo mowic Lorenzo sie najzwyczajniej w swiecie podpalil bo szedl jak przecinak, Vinales tez jak dojezdzal w srodku zakretu do Marqueza petarda ,Dovi jak to Dovi wyciety jak zawsze ,a Rossi mial pecha bo wczesniej na hamowaniu wzial Petruxa:D

  12. Przypomnę tylko, bo wyraźnie nie wszyscy mają świadomość, że komentarze są moderowane zgodnie z poniższym regulaminem:
    https://motogp.pl/regulamin-komentarzy/

  13. Mimo ewidentnego braku wyników i zapuszczania brzuszka przez JL99 wracają jego psychofani i obsrywają innych w komentarzach. Krótko: jak się facet nie ogarnie to jego ostatni sezon w motogp.

  14. Hej macie może link do dzisiejszego wyścigu?

  15. Lorek spłacił dług wobec Marqeza za tytuł

  16. Kurcze, szkoda… Jorge chyba strasznie się musiał podjarać, że w końcu na Hondzie jest 4-ty, a nie 14-ty i go poniosło :)
    Najbardziej szkoda mi Doviego, miał w generalce 12 punktów straty do Marqueza, teraz, przy 37, trudniej będzie myśleć o nawiązaniu jakiejś walki.
    Bardzo podobała mi się dziś jazda Petruca i Quartararo, według mnie jechali świetny wyścig, natomiast ubawił mnie manewr Cala… no kamikadze boski wiatr, nie ma przebacz… ;)

  17. wueska mojelajf

    Krwiożerczy Rolenzo Dziewięć Dziewięć ledwie udalo mu się szybciej pojechać musial bezwzglednie zpremedytacją zniszczyć walkę o miszczostwo!! kurcze pióro.. Tylko VALE46!!

  18. JL największy krytyk niebezpiecznej jazdy i manewrów sam jest autorem dwóch karamboli w ostatnim czasie , Oby dotarło do niego , ze takie rzeczy każdemu mogą się zdarzyc . I szczere przeprosiny należą się poszkodowanym , marne to pocieszenie dla nich , ale dobre i TO !
    MM miał tez dużo szczescia przy tym , dosłownie uciek z pod noża , decydując się na atak 04 , inaczej leżeli by wszyscy .
    Brawa dla Fabio , Petrux i Rinsa , zafundowali nam odrobine emocji . Oby Suzuki zrobiło na przyszły rok szybszy motocykl , aby nie odstawał tak mocno na prostych . Pozd. fanów MGP

  19. Dzisiaj ambicja JORGE przesrosła jego talent :D

  20. Driver of the Day: Jack Miller
    na plus: Quartararo Petrux Miller Mir
    na minus: Lorek Rossi Dovi Cal Bagania Rins
    Save of the Day: Rins
    Szczęściasz dnia Marquez

  21. mimo, że nie jestem fanem #99, mimo, że „skosił” #46, któremu od zawsze kibicuje… nie ganię Go za to :) To jest mistrz świata, z różnych powodów nie idzie mu ostatnio, a tutaj po prostu … poczuł krew :):):) miał świetny początek, lecz nie przewidział, że stawka będzie tak wolna w środku zakrętu :(:(:( zahamował bardzie gwałtownie i … zepsuł świetnie zapowiadające się widowisko :( wcześnie vale ściągnął tak stonera, pedrosa haydena i wielu, wielu innych, takie są wyścigi :) p.s. wielkie GRATY dla Janusza Kołodzieja za wczorajsze SGP !!!!!!! :):):)

    • No i za taką wypowiedź Cie szanuje, jedyny koleś z chłodna głową we wszystkich co mówisz masz rację ale fakt faktem szkoda bo mógł to być najzajebistrzy wyścig roku.

    • Tak wolna w środku zakrętu? Hmm… W tym zakręcie MM93 wyprzedził Doviego, a Rossi Petruxa.
      Pierwszy manewr Lorek widział a wiadomo jak późno hamuje Mareczek….Lorenzo po prostu popełnił błąd złej oceny sytuacji.

      • szanuję i doceniam Twoje komentarze, ale obejrzałem jeszcze raz i twierdzę, że #99 nie przewidział, że Dovi będzie tak wolny w tym zakręcie :) moim zdaniem to na jego widok przyhamował gwałtowniej i to spowodowało uślizg i uderzenie w #12 :( to oczywiście nie zwalnia go z odpowiedzialności za całe zajście, ale nie widzę tutaj tak jak Ty, aż tak nieodpowiedzialnego zachowania :)

        • Ok, rozumiem, może i masz rację….hmmm założyłem, że tak doświadczony zawodnik, na początku wyścigu z pełnym bakiem powinien pojechać to dohamowanie bardziej zachowawczo, a Lorek jak widać w strumieniu cisnął agresywnie z zamiarem wyprzedzenia Vinialesa, a i musiał kontem oka widzieć zamiar MM93 na wyprzedzenie Doviego, i zrobiło się gęsto. Tak, zahamował jak napisałeś mocniej i to bezpośrednio spowodowało uślizg. Ale możne powinien to przewidzieć? Wiem, to są ułamki sekund i łatwo się mówi w fotelu…ale po przemyśleniu sprawy, zgoda, nawet bez podawania jasnej definicji ataku banzai, to nie był tego typu atak i z tej perspektywy nie należy – myślę teraz – Lorka oceniać tak ostro.

        • Tu wyjaśnienia samego sprawcy. Brzmią racjonalnie i uczciwie.

          „I didn’t make any crazy braking. I was more-or-less alongside Maverick and I braked quite normally, the problem was that we were too many riders [close together].
          http://www.crash.ne
          t/motogp/news/923173/1/lorenzo-wrong-place-wrong-time-im-sorry

  22. Wreszcie Honda jakoś wykorzystała Lorenzo :D

  23. Lorenzo miał dobry początek wyścigu, był blisko czołówki a do tego wyścig był w jego kraju. Zwietrzył szansę na pokazanie się przed własną publicznością i chciał szybko atakować wyżej. Poniosło go, przestrzelił punkt i na siłę chciał się zmieścić, incydent wyścigowy.
    Szkoda w tym wszystkim widowiska jakie mogła nam zgotować czwórka która odpadła. Vinales mógł walczyć spokojnie o wygraną, miał swój dzień. Rossi jak zwykle wypalił w niedzielę a i Dovi wystrzelił jak torpeda na starcie.
    Rins chyba się zagotował z braku możliwości zaatakowania Petruxa i trochę agresji weszło w jazdę. Na chwilę pomogło…
    Czekam na pierwszą wygraną Fabio i myślę że się doczekam ;)
    Marquez po incydencie odjechał i miał swój własny wyścig.
    Miller … (tyle na jego temat)

  24. Niezrozumiem dlaczego nikt a zwłaszcza Morbidelli nie kontynuował jazdy. Ach wyścig ukończyło jeszcze mniej niż w zeszłym roku.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
241 zapytań w 1,678 sek