Home / MotoGP / GP Malezji: Bagnaia upada! Martin wygrywa i kładzie jedną rękę na trofeum!

GP Malezji: Bagnaia upada! Martin wygrywa i kładzie jedną rękę na trofeum!

Jorge Martin o krok od tytułu! Fantastyczny start, kontrola tempa, skupienie po otrzymaniu informacji o upadku swojego głównego rywala i zdobycie 12 punktów na mecie stawiają Hiszpana w świetnej sytuacji. Na trzy wyścigi do końca zawodnik Pramaca ma 29 punktów przewagi, a już jutro będzie miał realną szansę na zdobycie tytułu. Błąd popełnił broniący tytułu Pecco Bagnaia, który na trzecim okrążeniu zaliczył upadek, który może okazać się decydującym momentem tego sezonu. 

Z drugiego pola fantastycznie wystartował Jorge Martin, który na hamowaniu do jedynki pokonał Bagnaię, by objąć wczesne prowadzenie. Pecco znalazł się na drugim miejscu, przed Markiem Marquezem (Gresini Ducati), Eneą Bastianinim (Ducati) i Franco Morbidellim (Pramac). Startujący z pierwszej linii Alex Marquez spadł na 6. pozycję. Pierwsza trójka szybko odjechała od kolejnych Desmosedici, ustanawiając czasy aż o sekundę lepsze niż rok temu. Drobny deszcz, który pojawił się tuż przed startem, zdecydował się odpuścić zawodnikom, tym razem.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Martin, Bagnaia i Marquez po dwóch okrążeniach mieli około sekundową przewagę nad Bestią. Szykowaliśmy się wtedy na emocjonujący Sprint, w którym zawodnicy walczący o tytuł zmierzą się ze sobą bezpośrednio na torze. Wtedy jednak bezbłędny w ten weekend, najszybszy w każdej sesji dotychczas, Pecco Bagnaia wywrócił się w 9. zakręcie! Martin od razu otrzymał informację: „#1 OUT”, co oznaczało, że #89 przejmuje absolutną kontrolę nad mistrzostwami w sezonie 2024. Hiszpan nic jeszcze nie wygrał, ale tak naprawdę tylko jego upadek, może zmienić losy tego sezonu.

Martinator później utrzymywał prawie sekundową przewagę nad 8-krotnym mistrzem świata, do którego na chwilę zbliżył się Enea Bastianini. Na końcu wyścigu zobaczyliśmy kolejny pojedynek KTM-ów, o 8. miejsce walczyli Jack Miller z Pedro Acostą. Tym razem zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Australijczyk. Na czele wyścigu nic nie uległo zmianie, Jorge Martin dowiózł do mety zwycięstwo, które zadedykował osobom poszkodowanym przez powodzie w Walencji. Jutro, Hiszpan może dać im piękny prezent, zostając mistrzem świata MotoGP.

Wyniki Sprintu
Poz Zawodnik Nar Zespół Czas/Strata
1 Jorge Martin SPA Pramac Ducati (GP24) 19m 49.23s
2 Marc Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) +0.913s
3 Enea Bastianini ITA Ducati Lenovo (GP24) +2.010s
4 Alex Marquez SPA Gresini Ducati (GP23) +6.575s
5 Fabio Quartararo FRA Monster Yamaha (YZR-M1) +7.917s
6 Franco Morbidelli ITA Pramac Ducati (GP24) +8.957s
7 Brad Binder RSA Red Bull KTM (RC16) +11.015s
8 Jack Miller AUS Red Bull KTM (RC16) +11.834s
9 Pedro Acosta SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) +12.091s
10 Marco Bezzecchi ITA VR46 Ducati (GP23) +12.840s
11 Alex Rins SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +14.901s
12 Aleix Espargaro SPA Aprilia Racing (RS-GP24) +15.224s
13 Augusto Fernandez SPA Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) +17.115s
14 Maverick Viñales SPA Aprilia Racing (RS-GP24) +18.603s
15 Luca Marini ITA Repsol Honda (RC213V) +19.090s
16 Joan Mir SPA Repsol Honda (RC213V) +20.204s
17 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) +21.711s
18 Raul Fernandez SPA Trackhouse Aprilia (RS-GP24) +23.814s
19 Andrea Iannone ITA VR46 Ducati (GP23) +25.898s
20 Lorenzo Savadori ITA Trackhouse Aprilia (RS-GP24) +29.778s
Johann Zarco FRA LCR Honda (RC213V) DNF
Francesco Bagnaia ITA Ducati Lenovo (GP24) DNF

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarze 24

  1. Szkoda że w taki sposób, ale to był błąd, który Jorge wykorzystał w 100%. Ogólnie wyścig bardzo nudny.

    • Szkoda, że w jaki sposób? Peco popełnił błąd. Ewidentny. On, nie opony, nie motocykl. Silnik mu nie wybuchł, nikt w niego nie wjechał.
      Już okrążenie wcześniej było widać jak źle wchodzi w ten zakręt, przekraczając limit opon i że Marc za nim wchodzi znacznie ciaśniej i zyskuje. Kiedy się przewrócił Marc też pojechał szukane lepiej. Wygrywa ten, kto popełni mniej błędów, o to w tym chodzi.

      A Sprint chyba najnudniejszy w sezonie, ale i tak dostarczył emocji.

  2. na tym etapie mistrzostw Pecco musi jeździć na limicie (lub nawet poza nim), a to niesie za sobą ryzyko upadku :( dziwne, że na nie całkowicie suchym torze, był jedynym, który się przewrócił :( Bracia z Gresini kończą sezon z dobrymi wynikami, fajny rezultat Yamaha, nawet Rins dał radę :) czego niestety nie można napisać o Aprilla :( Miller odkuł się na Pedro za ubiegłotygodniową porażkę, tym razem nadal efektowny Acosta musiał uznać wyższość obu moto z fabrycznym wsparciem :)

  3. Po raz kolejny Pecco nie wytrzymał presji , Viva Espana !

  4. Peco jest szybki ale konsystencja i regularność ma na poziomie Zarco/Nakagamiego… ;) Nie chce być złym prorokiem ale w przyszłym sezonie pod tym względem Marc go zniszczy, mocno się zdziwię jeżeli #63 będzie bardziej stały w wynikach od #93. Oczywiście nie mówię o szybkości bo ją ma i tego mu nie można odebrać.
    Wszystko w rękach Martina, ja bym na jego miejscu jutro dojechał lajtowo drugi bez wdawania się w niepotrzebną walkę i ma praktycznie na 95% tytuł. W ostatnim wyścigu wystarczy dojechać pod koniec punktów by mieć koronę – formalność.

    • A jaką konsystencję ma Peco? Zmieszaną? Gąbczastą? :D

      Kiedy popatrzy się na zwycięstwa z wyścigów głównych, to w tym sezonie Peco dominuje nad wszystkimi zawodnikami. W zeszłym sezonie też mu lepiej szło. Marquez kiedy jedzie na limicie też się przewraca, bo chce więcej niż GP23 potrafi. Doviciozo potrafił napsuć krwi MM, a Peco jest lepszy. Ja bym się nie odważył dzielić skóry na poniedziałkowym niedźwiedziu, bo jeszcze w niedzielę łeb zetną. Peco nadal ma szansę na tytuł, a wtedy zyska ogromny zastrzyk pewności siebie.

  5. Nakagami regularnie przecież zamyka tyły

  6. Jak to mówi przysłowie „szczęście sprzyja lepszym”. Umarł król – niech żyje król !!!

    Podziw dla MM za świetną jazdę. Ciekawe co pokaże w przyszłym roku na takim samym sprzęcie jaki będzie miał Peco.

    Ciekawe czy Aprilla w przyszłym roku zrobi taki sprzęt aby Martinator mógł się liczyć w walce o tytuł.

    FQ 5 miejsce – no,no,no 😀

    Yamaha chyba zrobiła jakiś krok w przód ale Aprilla wyraźnie pędzi w kierunku Hondy czyli na dno tabeli. Biedny JM w 2025 roku 😥

  7. Tak patrząc na chłodno to jakiego rywala oprócz Pecco może mieć Marc w przyszłym roku? Ktoś tu pamiętam pisał jak to Martina Ducati skrzywdziło, Italiano wtedy dobrze to podsumował, że to raczej on zachował się jak obrażony chłopiec który zabawki nie dostał, na co on liczył? Nawet jeśli teraz wygrywa ten tytuł to na miejsce w Lenovo zasłużył bardziej Marc, z oczywistych powodów i mówią to nawet ludzie którzy go nie lubią (jak wspomniany Italiano) zamiast się na to obrażać powinien cieszyć się z tego co ma bo ma najlepszy sprzęt ale kolorki mu nie odpowiadają. Z tego co widzę (mam nadzieję że się mylę) to on ludzi z pramaca traktował trochę z góry, nie ukrywał tego że tak jakby miał dość tego zespołu…nie miałem wrażenia, że docenia ich należycie, no ale cóż, w przyszłym roku może w końcu nabierze pokory, podkuli ogon i zatęskni za tą maszyną i zespołem.

  8. Cała pierwsza czwórka( plus Acosta) klasyfikacji jeździ na totalnym limicie. Odpuszczają dopiero kiedy znika presja, czyli kiedy rywal się wyłoży lub jest poza zasiegiem. Taki jest ten sezon. Niestety Pecco ponownie pokazał że po wywrotce schodzi z niego powietrze. Taki ma charakter. I nie chodzi o to czy dalsza jazda miała sens- chodzi brak chęci walki.Marc już klasycznie – jak nie gleba to podium. Brawo dla Quartaro, oby tak dalej. Bestia trochę bez pomysłu na dzisiejszy sprint. Jutro może sie sporo wydarzyć.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
188 zapytań w 41,572 sek