Home / MotoGP / GP Malezji: Dublet Ducati! Dovizioso wygrywa, wielki finał w Walencji!

GP Malezji: Dublet Ducati! Dovizioso wygrywa, wielki finał w Walencji!

Andrea Dovizioso wykorzystał błąd partnera zespołowego z Ducati, Jorge Lorenzo, i wygrał po raz szósty w sezonie, zachowując szanse na tytuł mistrza świata. Nie mogło być mowy o wykonaniu przz Hiszpana team orders, ponieważ decydująca zmiana pozycji dokonała się w momencie, gdy #99 niemal zaliczył upadek w ostatnim zakręcie na pięć okrążeń przed metą. Tegoroczna rywalizacja rozstrzygnie się więc w GP Walencji. Marc Marquez (Repsol Honda) ukończył wyścig dopiero na czwartym miejscu, za plecami Johanna Zarco (Tech 3 Yamaha). Kolejny raz fatalnie w mokrych warunkach spisała się fabryczna Yamaha – Valentino Rossi był siódmy, a Maverick Vinales dziewiąty. Wyścig nie był porywającym widowiskiem, mimo że rozegrany został na mokrym torze.

Pomiędzy wyścigami niższych kategorii a wyścigiem MotoGP spadł deszcz i zawodnicy wraz zespołami musieli dobrać opony na mokrą nawierzchnię. Już tutaj zapadło kilka kluczowych decyzji. O ile większość czołówki wybrała pośredni przód i tył, Johann Zarco dobrał miękką tylną oponę.

I to właśnie Francuz został pierwszym liderem. Podczas gdy formowała się ładnie walcząca przez pierwsze okrążenia „ucieczka” z Andreą Dovizioso, Jorge Lorenzo i Markiem Marquezem, Zarco wypracował sobie sporą przewagę. Dani Pedrosa, a przede wszystkim zawodnicy Yamahy, spadli na dalsze pozycje. Z tyłu przebijał się Danilo Petrucci, który wystartował z końca stawki na drugim motocyklu. Nie padało, ale tor nie wysychał.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Zarco w końcu stracił przewagę, wynikającą z miękkego ogumienia i dogonił go najpierw Jorge Lorenzo, a zaraz potem Andrea Dovizioso. Duet Ducati wyszedł na prowadzenie, ale taka sytuacja wciąż dawała mistrzostwo Marquezowi, pewnie jadącemu na czwartej pozycji. Jasne było, że Ducati zareaguje: zespół przekazał Lorenzo zmianę mapowania silnika, co zapewne było zakamuflowanym poleceniem przepuszczenia Doviego. Ostatecznie, dokonało się ono w inny sposób – Lorenzo zachwiał się i musiał odprostować motocykl, co od razu wykorzystał #04. Walka o zwycięstwo była rozstrzygnięta, bo Zarco i Marquez byli daleko z tyłu.

Walki o czołowe pozycje było więc w drugiej połowie jak na lekarstwo. Dovizioso i Lorenzo przecięli linię mety daleko przed Zarco i Marquezem. Wreszcie ziściło się życzenie Hiszpana, by Ducati zwyciężyło jakiś wyścig z wypracowaną dużą przewagą. Petrucci niemal dogonił Pedrosę, wyprzedzając wcześniej Rossiego. Dziesiątkę uzupełnili Jack Miller, Vinales oraz Pol Espargaro.

Michael van der Mark, zastępujący Jonasa Folgera nie zdobył punktów, wyprzedzając jedynie Andreę Iannone i Tito Rabata. Upadki zaliczyli Sam Lowes, Karel Abraham, Loris Baz, a dwa – Alex Rins.

Przed ostatnim wyścigiem Marc Marquez ma 21 punktów przewagi nad Andreą Iannone. Jeśli Hiszpan ukończy wyścig w TOP10, to nawet przy zwycięstwie Włocha w GP Walencji, zostanie mistrzem świata. Drugim wicemistrzem świata został Vinales. Rossi, po trzech wicemistrzostwach, w tym roku pozostanie bez „medalu”, po raz pierwszy od 2013 roku.

Zobacz aktualną klasyfikację generalną MotoGP po GP Malezji <

Kliknij, aby pominąć reklamy

Wyniki wyścigu MotoGP o GP Malezji na torze Sepang:
1.
Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (GP17) 44m 51.497s

2. Jorge Lorenzo ESP Ducati Team (GP17) 44m 52.240s
3. Johann Zarco FRA Monster Yamaha Tech3 (YZR-M1)* 45m 1.235s
4. Marc Marquez ESP Repsol Honda (RC213V) 45m 9.260s
5. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda (RC213V) 45m 20.641s
6. Danilo Petrucci ITA Octo Pramac (GP17) 45m 21.877s
7. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha (YZR-M1) 45m 22.266s
8. Jack Miller AUS EG 0,0 Marc VDS (RC213V) 45m 26.735s
9. Maverick Viñales ESP Movistar Yamaha (YZR-M1) 45m 29.550s
10. Pol Espargaro ESP Red Bull KTM Factory (RC16) 45m 31.344s
11. Alvaro Bautista ESP Pull&Bear Aspar (GP16) 45m 34.056s
12. Bradley Smith GBR Red Bull KTM Factory (RC16) 45m 36.099s
13. Scott Redding GBR Octo Pramac (GP16) 45m 40.193s
14. Hector Barbera ESP Reale Avintia (GP16) 45m 41.555s
15. Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 45m 42.202s
16. Michael Van Der Mark NED Movistar Yamaha (YZR-M1) 45m 47.894s
17. Andrea Iannone ITA Suzuki Ecstar (GSX-RR) 45m 49.888s
18. Tito Rabat ESP EG 0,0 Marc VDS (RC213V) 46m 17.068s
Sam Lowes GBR Factory Aprilia Gresini (RS-GP)* DNF
Karel Abraham CZE Pull&Bear Aspar (GP15) DNF
Loris Baz FRA Reale Avintia (GP15) DNF
Alex Rins ESP Suzuki Ecstar (GSX-RR)* DNF

 

Źródło: crash.net

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 57

  1. No cóż… brawo Dovi. Choć lekki czerwony niesmak 8 mapy pozostanie. BRAWO Pedrosa, mokro a jednak top 5 :D Marquez mądrze, bezpiecznie, zostaje Walencja. Najpiękniejsze co może się zdarzyć to walka i rozstrzygnięcie w ostatnim wyścigu sezonu. Oby na korzyść 93.

  2. Wyścig nudny jak żaden inny w tym sezonie. Lorenzo widać że zniesmaczony sytuacją. Za duża osobowość żeby jeździć pod kogoś ale nie miał wyjścia. A buraki buraczane od dalej buczą na Lorenzo i Marqueza.

  3. Szanse pozostają iluzoryczne no bo umówmy się 93 dalej niż 12? Bez jaj jedynie pozostanie ten dreszczyk, że jakaś kolizja czy coś czego oczywiście nie życzę MM, oby było ciekawie. Jak dziś zobaczyłem co robi Marquez na pierwszym hamowaniu to utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to aktualnie zdecydowanie najlepszy zawodnik w stawce, a za kilka lat najlepszy w historii.

    • I jeszcze wyprzedzanie Daniego (za co chyba po wyścigu przepraszał). Poniosło go, a potem sobie przypomniał ,,miałem jechać po punkty”. I emocje opadły, a zaczęła się jazda na dojechanie.

  4. No cóż wyścig tym razem bardzo nudny, bardzo mało wyprzedzeń. Większość zawodników skupiała się głownie na tym żeby dojechać do mety co w sumie w takich warunkach nie powinno dziwić. Przesychający tor jest bardzo zdradliwy i łatwo o wywrotkę. Jedyne emocje towarzyszyły temu co zrobi Lorenzo czy przepuści Doviego czy nie ale na szczęście nie musiał tego robić, Dovi wyprzedził go kiedy on o mało nie upadł, oczywiście potem nie forsował tempa i nie próbował go wyprzedzić ale myślę, że nawet gdyby chciał to i tak nie dałby rady bo 04 miał naprawdę świetne tempo w końcówce. Fabryczne Yamahy niestety znowu w zasadzie nie istniały na mokrym torze, z takim motocyklem nie da się wywalczyć mistrzostwa. Co do walki o mistrzostwo to nie ma się co oszukiwać ale MM93 na pewno zostanie mistrzem bo przy zwycięstwie Doviego w Walencji co na tym torze będzie cholernie trudne no chyba, że będzie mokro to Marquezowi wystarczy 12 miejsce, a przecież MM93 tak daleko w żadnym wyścigu w tym sezonie nie był także nie ma się co oszukiwać, jedynie wywrotka może sprawić że 04 będzie mistrzem a skoro Marquez nie wywrócił się tutaj na Sepang mimo sporych problemów to i tam na pewno się to nie stanie.

  5. Nuudaaa. Wyprzedzania jak na lekarstwo, miejsca dosyć przewidywalne. Niemniej brawo Dovi, kolejne zwcięstwo, choć nie obyło się bez błędów. Brawo Lorenzo, walka prawie do końca, zwycięstwo dla Ducati coraz bliżej i dosyć widowiskowa obrona przed glebą. No właśnie. Może tworzę teorie spiskowe, ale ta mapa 8, a później te strasznie wylewne uściski Dall”igni, a Lorenzo bronił się z niesmakiem na twarzy. I ten wywiad…taki jakiś bez patrzenia prosto w oczy. Uścisk między Jorge a Andreą też jakiś…to już Marquez z Dovim bardziej serdecznie się ściskają. Albo tam nie było czystej walki i Jorge jest wściekły, albo Jorge znowu przegrał i też jest wściekły (być może na swój błąd), albo po prostu drażni go rola nr 2 w zespole. Oczywiście można też rzec, że ma szczęście, że w ogóle ukończył wyścig. Tak czy siak, niezależnie od przyczyn nie można mieć do Ducati pretensji. Czekamy na grande finale!

  6. Zlot pseudosympatyków Marqueza z mówieniem jak to Lorenzo przepuścił Doviego za trzy, dwa, jeden… Nie urażając prawdziwych jego kibiców.
    Cieszy niezmiernie zwycięstwo Doviego, choć był to wyścig taktyczny, niż walki. Dla mistrzostw taka sytuacja jest dobra. Brawo i dla Lorenzo, i dla Zarco, który raz on już pokazuje co znaczy zeszłoroczny team Tech 3 czy tegoroczny fabryczny :D

  7. Boszeeeeee jaki nudny wyścig. Nawet nie chciało mi się oglądać dekoracji ani wywiadów. N U D A !!!!
    A wszystko moim zdaniem przez deszcz. Brrrr, mokre wyścigi, brrrrrrrr ohyda….brrrrrrrrrrrrrrr…….

  8. Wyścig zakończył się tak jak powinien, będzie ciekawie w walencji. Czy 93 zdobędzie tytuł? nie byłbym tego taki pewien. Rodacy powinni się wspierać, więc Włosi muszą dokładnie przeczołgać 93 w ostatnim wyścigu. To jest ten moment na majstra dla Dovizioso.

    • Hmm nie mam nic przeciwko nowemu Mistrzowi. Jeśli sam to mistrzostwo wypracuje. Ale gdy cała stawka Włochów mu będzie pomagać to mogę jedynie współczuć. Kiepsko jedynego Majstra zawdzięczać nie umiejętnościom i formie a kumplom. Więc albo Marc bierze wszystko zasłużenie albo Dovi staje na uszach i zdobywa INDYWIDUALNY tytuł.

      • Wiesz, to by była dobra lekcja dla 93 na przyszłość za przeszłość.

      • No i o tym właśnie pisałem. Jak MM93 tak zrobił to Vale46 i jego fanatycy do dzisiaj mają pretensje. A jak ktoś zrobił to MM93 to bardzo dobrze . Marquez na pewno nie będzie płakał tak jak Rossi i w Walencji postawi kropke nad i.

      • No właśnie że tak zrobił to trzeba zrobić mu tak samo. I zobaczymy czy nie będzie płakał.

      • pwl, zachowujesz się jak dziecko :D Aż nie da się czytać tego marudzenia. Mam wrażenie, że płaczesz bardziej niż zawodnicy. Odpocznij od komputera ;)
        Marquez raczej nie będzie płakał bo mimo wszystko nadal ma duże szanse na obronę tytuły. Czy to nie było tak że Valentina zaczeła marudzić a później wszystko obróciło się przeciwko niemu. Rossi miał cały sezon żeby wypracować odpowiednią przewagę i zdobyć 10 tytuł. W ogóle jakie to ma teraz znaczenie? To już jest przeszłość.

  9. Wyścig nuda straszna. Nie mam pretensji do nikogo ( ani ducati ani JL99) .Nie wiem czy to było ustalane czy nie . Może Dovi faktycznie był szybszy i zrobił swoje sam. I niech tak zostanie. Przypomnę tylko że teraz wszyscy to mówią jak to by się przewrócił Lorek a Dovi jechał swoje więc nie ma mowy o pomocy. Ale jak taki numer zrobili Vale46 w 2015r to zaraz było tematów i opowiadań i Vale jaki miał żal do MM93 . Teraz zobaczymy co powie Marc93 . Ciekawe czy zachowa się jak Vale i będzie obrażony na cały świat. W takim razie MM93 powinien mieć prestensje do JL99 ale wydaje mi się że nie będzie się żalił jak Vale w 2015r . Po prostu tak jest i już . Musi pojechać swoje w Walencji i zakończyć temat swoim mistrzostwem a nie rozpalać temat na konferencjach.

  10. Marquez już będzie mistrzem. Nie wiem co musiałoby się stać żeby nie dojechał niżej jak 11. w Walencji. Jedzie równo i mądrze, mimo nieukończenia 3 rund.

    Rossi słaaabo, skończyło się dominowanie w deszczu.

  11. Wyścig nudny choć trudno powiedzieć czy źle czy dobrze że był mokry bo być może właśnie dzięki temu że był mokry nie ma jeszcze rozdanych kart, kto wie co by było na suchym torze, niby Dovi mial najlepsze tempo w rozgrzewce, ale wtedy do walki o zwycięstwo włączyli by się też inni, np Rossi, Pedrosa Vinales i gdyby Dovi dojechał na dalszym miejscu to już byśmy mieli pozamiatane a tak to jeszcze mogą być emocje w Walencji a o to przecież nam chodzi :-)

  12. MM i jego ekipa stwierdzili przekalkulowali że lepiej dojechać na 4-tym miejscu niż forsować szlak na pudło ryzykując i nie dowieżć punktów (tym bardziej że z przodu był Zarco) tym bardziej że w kolejnym wyścigu jeszcze mniej bedzie musiał ryzykować dojeżdżając w 10-tce
    Myśle że mógł dojechać w czołówce ale po prostu wolał zachowawczo sobie dojechać jako 4-ty

  13. Uślizg uślizgiem. Fabryczny GSX-R ma 10 map pracy silnika. W Moto GP podobnie tyle że mapy się koduje pod setup (Usuwając z pamięci ECU mapy na sucho i zastępując je mapami na mokro bądź przesychanie (w celu ograniczenia wheel spin )

    Dla bardziej zainteresowanych i nie lubiących pierdololo że Dovi jechał genialnie i wi ogóle Lorenzo popełnił błąd

    ilość kółek na niskich 2.13 u Lorenzo była wyższa niż u Doviego do momentu przełączenia na mapę 8. Dovi na dystansie całego wyścigu na speed trap nie przekroczył 300 km/h (max 295.5) Lorenzo 300 km/h przekraczał na 7 kółkach (max 307.1). Jak to się ma do tego że Owiewki powinny stanowić opór aerodynamiczny i obniżać vmax??? Biorę po 500 od każdej drużyny i słucham Państwa :)

    Po przełączeniu mapy prędkość na ST spadła o ponad 20 km/h do 282.9 i potem oscylowała wokół nieco ponad 290 km/h (Średni spadek nieco >10 km/h o tempo do poziomu 2.14

    Po wyjściu z 15 mimo relatywnie słabego wyjścia Doviego z zakrętu (Dovi również miał tam problemy) i tak wciągnął Lorenzo za siebie

    Do tego obrazki z misiowatych przytulasków i to że ani jeden ani Dovi ani Lorenzo starali odwracać wzrok od siebie. Wypowiedź Tardozziego sprzed weekendu która była opisana również na tym portalu to jest ostatnia truskawka na torcie „Interes Ducati potem interes indywidualny”

    Jeśli ktoś dalej wierzy w bajki o jednorożcach czy innych cudach i dziwach. niech wierzy (bo po co zabraniać ) Faktem jest że analitycy poszczególnych zespołów i ludzie którzy zaglądają w powyścigowe statystyki i mają podstawową wiedzę z zakresu analityki, od razu znajdą hita w postaci związku przyczynowo skutkowego.

    A japowtarzam to co napisałem od Silverstone że Mistrzem będzie Marquez i chyba tylko zemsta Yamahy mogłaby zabrać Marquezowi tytuł w co nie wierzę bo Marquez w Walencji jeździ dobrze a drugi taki co miałby jakiś profit z tego żeby Marquez „upadł i sobie łeb rozwalił” zdążył tam przewalić nawet 1 tytuł mistrzowski.

    Udanej niedzieli wszystkim ;)

  14. Nie rozumiem o co tyle szumu. Logiczne jest to, że gdy 1 zawodnik z teamu walczy o tytuł to drugi mu pomaga. Jak sobie to wyobrażacie? Ducati odpuszcza walkę o tytuł, żeby Lorenzo sobie wygrał? Dla nich liczy się interes drużyny. Tak samo zrobiłby każdy inny zespół. To jest element wyścigów. To co niektórzy chcieliby to utopia. Poza tym i tak Dovi był szybszy w końcówce i wygrałby z Lorenzo.

    • Chodzi mi głównie pierdololo Badziaka i Jędrzejowskiego „bo oni nie wierzą” Tardozzi mówił jasno że w analogicznej sytuacji tak powinno być

      A może znajdź związek przyczynowo skutkowy pomiędzy informacją o „sugerowanej zmianie mapy” a spadkiem vmax o ~15km/h i spadkiem tempa o circa 1 sek.

      Wróżki i jednorożce zaczarowały Lorenzo i Doviego :)

      Tak czy inaczej mam jeszcze większy szacunek dla wszystkich bo jednak na konferencji prasowej Dovi i Lorenzo czuli się dość niekomfortowo co wyraźnie pokazywały ich „mowy ciała”

    • Dla mnie w tym sporcie akurat mistrzostwo jest indywidualne a nie drużynowe tym bardziej gdy rider nr 2 krzywi się i spina. Dajmy sobie czas do Walencji. 2 tygodnie… A ja się na zapas na siwo przwfarbuję ;)

  15. Dovi zawsze miał drugą połowę wyścigu lepszą od Lorka, poza tym nawet gdyby- to ja na miejscu Lorka i tak bym przepuścił kolegę dla dobra sprawy, dla zespołu. Chyba tylko zaślepieni fani MM chcieliby inaczej. Przecież jeśli nie mogą pokonać wroga w pojedynkę to zespołowo owszem.

  16. Dokładnie każdy wie że 99% zawodników i zespołów by tak postapilo i każdy o tym wie i jakoś się do tego stosują i potrafią to przełknąć tylko Vale46 ma pretensje i żale za 2015r. Ale wszyscy są za VR46 bo go oszukali. Jak oszukali dzisiaj MM93 to nagle wszyscy twierdza że nikt nikomu nie pomagał. Trochę to wygląda to tak jak Kali ukrasc to OK ale jak Kalemu ukraść to Źle. Wiem że MM93 nie będzie sie nikomu żalil i porostu pojedzie swoje w Walencji

    • Awaria silnika Marqueza była chyba najlepszą rzeczą która pozwoliła zwiększyć dramaturgię… bo to co odwala Yamaha było wręcz działaniem na swoją szkodę. Tym bardziej teraz Redding ma w Ducati wilczy bilet bo te kilka punktów dawałoby minimalnie większy komfort Doviemu i konieczność większego skupienia uwagi przez Marqueza. W tym momencie Marquez może potraktować wyścig jako utrzymanie poziomu potrzebnej motywacji do tego żeby jechać dobrze i bezbłędnie. (Bo gdy zdobył tytuł x wyścigów wcześniej to zaczęły się gleby)

  17. Flaki z olejem, a nie wyścig! ;p Dovizioso jak zawsze nudy, bardzo dobry Lorek i mam nadzieję, że bez przepuszczania było. Szkoda bardzo Lorisa Baza, bo świetnie jechał chłopak. Zawsze był the best na mokrym, ale to już w WSBK pokazywał. MM za to za bardzo się czaił, nie znoszę kalkulowania, a zwłaszcza w wykonaniu kosmity. Ale w sumie P4 tez niezły wynik dla niego. A najbardziej cieszę się, że VdM mógł wypróbować na torze M1 <3

    • Ja wiem że tutaj są kółeczka wzajemnej adoracji. i nawet Ducati rozpoczęło grę Dovi Champ A.D 2017. Ale nie zakłamujmy rzeczywistości. Mieliśmy Multi 21 Mieliśmy „Fernando is faster than you” i mieliśmy bitwę na słowa w Australii 2015 i czyny dokładnie 2 lata temu

      Dla wszystkich którzy wierzą w szczytną ideę sportu wg Pierre de Coubertin’a niech zalogują się na swoje konto w banku i niech pomyślą że Lorenzo przed sześcioma zerami ma liczbę 15 a niektórzy mówią o 7 zerze i dwójce z przodu :)

  18. Czytam Wasze opinie odnosnie „mapowania 8” i moim skromnym zdaniem nawet te skrupulatnie dane z prędkościami nie są w stanie przekonać mnie do tego że JL dopuścił sie team order, przecież on w tym sezonie ani razu nie wygrał więc nawet jeśli miał na to ochotę to nie znaczy że miał ku temu potencjał, owszem jechał bardzo dobrze, ale przeciez już nie raz w tym sezonie tak było że na początku miał świetne tempo a potem w połowie ono spadło, tym razem pewnie udało mu się dłużej utrzymać to dobre tempo ale to wszystko, nie jest w tym sezonie jeszcze na tyle dobry żeby wygrywać na desmosedici, choć myślę że w przyszłym to się bardzo zmieni bo doświadczenie zaprocentuje…

  19. Napewno tak bylo :) haha

    Po prostu opony mu sie skonczyly paliwa brakowalo skurcze miesni go dopady moto dziwnych wibracji dostal i tak sie to potoczylo :D

  20. Jak na team orders traci czyjś ulubiony zawodnik, to team orders jest złe.
    Jeśli dzięki team orders czyjś ulubiony zyskuje, to team orders jest dobre i tak już musi być.
    Jak Rossi walczył z Lorenzo w 2010 w Motegi to było to głupie i nieodpowiedzialne, bo nie liczył się już w mistrzostwach.
    Jak dziś Lorenzo musiał zrobić to, czego oczekiwali jego fani od Rossiego w 2010, to jest płacz i niesprawiedliwość.
    Strasznie mi przykro.

    • Powtarzam jeszcze raz Team orders same w sobie są dzisiaj na porządku dziennym. Tylko nie róbmy z kibiców idiotów. Rozumiem że Lorenzo musi się dostosować bo mentalność Włochów jest jaka jest.

      • No ale kto zrobił z kibiców idiotów?
        Przecież dla każdej, nawet średnio zorientowanej osoby, było jasne że Lorenzo nie dojedzie przez Dovizioso, skoro jest szansa na zabranie ekstra punktów Marquezowi.
        Lorenzo z kolei pewnie zdawał sobie sprawę, że jego pogoń za pierwszym zwycięstwem, będzie musiała ustąpić interesowi Ducati.
        Dlatego zupełnie nie rozumiem głosów oburzenia.
        Zabawne jest tylko dla mnie to, jak pogląd na team orders (szeroko rozumianych bo nie tylko w wyścigach) zmienia się w zależności od tego, kogo one dotyczną.

    • fidell33 aż muszę zapytać. Jakich kibiców Lorenzo masz na myśli? Bo to będzie raptem jakieś 15-20 osób na całym świecie. Z czego 90% jest na tym forum ;).

      • @el-diablo : …… raptem, ….jedynie, …..niewiele…., tylko………… no jak by nie kombinować zawsze w podsumowaniu : elita , w dodatku jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; plwajmy na tę skorupę i zapraszam do głębi.

    • @fidell33
      Tak jak powiedziałeś, obiektywizm „kalego”.
      Nie rozumiem co w kwestii Team orders ma wspomniana przez HammerMen’a mentalność Włochów?
      Że składają ją jako propozycję nie do odrzucenia ;)

      • @El Diablo , no przecież było sporo głosów (nie tylko tu), krytykujących to co zrobił Rossi wtedy. No ale optyka się zmienia, to w sumie normalne.

        @elektrycerz może to nawiązanie do historii Ducati w MotoGp i ich „luźnego” podejścia do zawodników? Nie wiem.

        Generalnie to obok Doviego, to najbardziej zadowolona z tej sytuacji jest Dorna.
        Równie dobrze mogli nie pokazywać tego komunikatu, ale wtedy o Sepang już by się nie mówiło. A tak, jest reklama dla serii i budowanie dramatyzmu.
        Prawie jak w 2015…

        I dodam jeszcze, że ja prywatnie, uważam że Lorenzo nie był potrzebny żaden komunikat czy nakaz żeby puszczać Dovizioso, bo i tak by to zrobił.
        I paradoksalnie było by to w jego interesie.
        Może to się nie zgadza z logiką tych 5-ciu czy 6-ciu osób na świecie które czekają na jego pierwsze zwycięstwo w tym roku, żeby wykrzyknąć „Aha, a Rossi nie wygrał. Cienias!”. Ale nic na to nie poradzę.

  21. Ja tam za 20 mln euro zdania bym nie zmienil haha :D

  22. Dovi zeby mieć cień szansy na mistrza to misi wygrac w Walencji , jakos w to wątpię

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
196 zapytań w 2,064 sek