Franco Morbidelli (Petronas Yamaha) prowadząc niemal od samego startu do mety wygrał swój pierwszy w karierze wyścig MotoGP – GP San Marino w Misano. Drugi po ciężkiej walce był Francesco Bagnaia (Pramac Ducati), a na ostatnim okrążeniu Valentino Rossi (Yamaha) stracił podium na rzecz szarżującego Joana Mira z Suzuki. Andrea Dovizioso (Ducati) skorzystał na upadku Fabio Quartararo (Petronas Yamaha) i został nowym liderem.
Zmiana toru na taki o zupełnie innej charakterystyce, powrót do zwyczajowych tegorocznych Michelinów i wyścig o GP San Marino miał kilku innych głównych aktorów niż wcześniej w Austrii. Yamaha od startu nadawała tempo i w czołowej piątce mieliśmy po starcie Morbidellego, Rossiego, potem tylko jedno Ducati Jacka Millera, a za nim walczących ze sobą Fabio Quartararo i Mavericka Vinalesa. Zdobywca pole position zepsuł start i nie miał zbyt dobrego tempa. Z tyłu naciskał duet Suzuki.
Morbidelli i Rossi szybko uciekli reszcie, tymczasem na kolejnych pozycjach sytuacja ulegała powolnej zmianie. Tempo Millera zaczęło spadać, Fabio Quartararo zaliczył uślizg i wypadł w żwir, a Vinalesa zdołali pokonać nie tylko Alex Rins i Joan Mir, ale również wracający po kontuzji Francesco Bagnaia. W czołówce brakowało Dovizioso i przede wszystkim jakiegokolwiek zawodnika KTM – którzy to zawodnicy tak świetnie radzili sobie w Czechach czy Austrii.
Morbidelli utrzymywał komfortowe prowadzenie, tymczasem Rossi zaczął słabnąć. Najpierw wyprzedził go Bagnaia, który poradził sobie jeszcze po drodze z Rinsem, a potem Rins i Mir zamienili się pozycjami. W końcu, na ostatnim okrążeniu Rossi nie dał rady obronić się przed Joanem Mirem. Hiszpan spróbował jeszcze ataku na Bagnaię, ale brakło mu czasu. Morbidelli chwilę wcześniej ze sporą przewagą wpadł na metę jako pierwszy.
Rozczarowany Vinales dojechał dopiero jako szósty. Siódmy był Dovizioso, ale przy upadku Quartararo (a właściwie dwóch, bo po powrocie na tor przewrócił się raz jeszcze ) objął pozycję lidera MotoGP z przewagą sześciu punktów. Nakagami przeciął metę jako ósmy, ale został przesunięty za Jacka Millera za wyjechanie poza tor na ostatnim okrążeniu. Dziesiątkę uzupełnił Pol Espargaro i był to jedyny KTM w czołówce. Kompletnie zawiodła Repsol Honda, nie zdobywając żadnych punktów. Kolejny wyścig już za tydzień – ponownie w Misano.
Wyniki wyścigu | ||||
1 | Franco Morbidelli | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | 42m 2.272s |
2 | Francesco Bagnaia | ITA | Pramac Ducati (GP20) | +2.217s |
3 | Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +2.290s |
4 | Valentino Rossi | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +2.643s |
5 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +4.044s |
6 | Maverick Viñales | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +5.383s |
7 | Andrea Dovizioso | ITA | Ducati Team (GP20) | +10.358s |
8 | Jack Miller | AUS | Pramac Ducati (GP20) | +11.155s |
9 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +10.839s |
10 | Pol Espargaro | SPA | Red Bull KTM (RC16) | +12.030s |
11 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM Tech3 (RC16) | +12.376s |
12 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16)* | +12.405s |
13 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | +15.142s |
14 | Iker Lecuona | SPA | Red Bull KTM Tech3 (RC16)* | +19.914s |
15 | Johann Zarco | FRA | Reale Avintia (GP19) | +20.152s |
16 | Danilo Petrucci | ITA | Ducati Team (GP20) | +22.094s |
17 | Alex Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V)* | +22.473s |
18 | Stefan Bradl | GER | Repsol Honda (RC213V) | +37.856s |
19 | Bradley Smith | GBR | Aprilia Gresini (RS-GP) | +78.831s |
Tito Rabat | SPA | Reale Avintia (GP19) | DNF | |
Widzę, że nikt nie jest zainteresowany mistrzostwem…Marquez pewnie nieźle wpieniony, bo miał kolejne darmowe mistrzostwo
Dokładnie to samo pomyślałem. Przynajmniej w tabeli jest ciekawie.
W sumie to nie wiem, kto jest naczelnym hamulcowym Moto GP – Miller czy Viniales.
Morbi wygrał i bardzo dobrze – potrafi jeździć. Bagnaia mam nadzieję zasygnalizował Gigiemu i ekipie, że powinni brać go do fabryki. Suzuki znowu wyskakuje z pudełka i robi 3 i 5 miejsce. Panowie, czekam na podwójne podium. Śmieszek Valentino też dobrze, Viagra podziałała?
Dovi bez jaj, ale ma lidera, Takaa tak sobie, hamulcowi bez tempa, KTM dzisiaj bardzo przeciętny. Aha, no i wywrotka Fabio. Niecodziennie, nie powiem
PS. The streak is on. 5 różnych zwycięzców, a biorąc pod uwagę, kto jeszcze NIE wygrał, w Portimao możemy mieć dwucyfrówkę pod tym względem. I bardzo dobrze, to może być, na ironię, najlepszy rok w historii klasy od 2002
W sensie historia klasy jako Moto GP zaczęła się w 2002, który sam w sobie był nudny, nie bierzcie mnie za wariata
Co się w tym roku wyprawia 6 wyścigów 5 zwycięzców, 4 z nich to 1 w karierze.
Jak patrze, jak oni jezdza, to zaczynam tesknic za MM. Jedynie mlodziki bronia honoru tej kategorii i o dziwo emeryt Rossi chociaz juz brakuje mu pazura. Pozycja Doviego w generalce to czysty przypadek. Viniales to katastrofa. On zwyczajnie nie ma glowy na sciganie. Wystarczy go pocisnac, przytrzec owiewka i koles ma chyba pelne gacie i od razu odpuszcza. Miller tez nie daje rady. Quarta zaczyna jezdzic jak Vinales. Nie ma lidera, wojownika ktory potrafi postawic wszystko na jedna karte i pozamiatac wyscig jak Rossi kiedys czy teraz Mareczek.
W punkt, nie ma lidera (chociaż może to dobrze). Można powiedzieć, że Dovi jest liderem bardziej przez to, że inni są słabsi, niż przez to że on jest lepszy.
W tym dziwnym sezonie nie mogę zrozumieć tylko Doviego. Ostatnimi czasy to on był największym rywalem MM a w tym sezonie gdzie Marc jest nie obecny to mam wrażenie że Dovi ma to w pompce i jedzie jak by mu się nie chciało i jedzie bo musi a nie bo chce, zamiast zebrać się i zrobić tego majstra. Może to już faktycznie koniec kariery -> ew. wypalenie.
Bardzo dziwny ten sezon po 2 pierwszych wyścigach Fabio dla mnie najpewniejsza osoba do mistrza przyszły koleje rundy i FQ już tal obiecująco nie wygląda kwestia presji? Tylko kogo swoja czy otoczenia.
na tą chwile najrówniejszym zawodnikiem jest JM.
Dovi to w ogóle zapomniałem że jedzie w tym wyścigu… ekipa ducati to zło i mobbing :D
Który JM?
A najgorsze jest to, że Dovi pewnie zgarnie mistrzostwo (wiem, że wygrywa ten co dojeżdża do mety, lubię Dowiego, ale co to za tytuł, gdy zdobędzie się go „tylko” dojeżdżając do mety).
Zasłużony, w przeciwieństwie do tych co nie dojechali do mety
Tak blisko podium, szkoda może następnym razen. Po za tym repsol niezły wyścig, dali radę wyprzedzić Aprille. No i Alex lepszy o 15 sekund od kolegi z zespołu. Vinales nadaje się ale tylko na kwalfikacje i treningi. Kto wygra w tym roku mistrzostwo…? Tego nie wie nikt…
Uczniowie (Morbidelli i Bagnaia) pokonali mistrza (Rossiego). Gratulacje dla Franco za pierwsze zwycięstwo. Wspaniały powrót Bagnai po kontuzji i to od razu na podium. Szkoda, że Rossiego zabrakło na podium obok swoich podopiecznych. Słabo pojechali Vinales i Miller. Natomiast Quartararo po wygraniu dwóch wyścigów w Jerez rozczarowuje.
Łeee a ja szczerze liczyłam na Rossiego, no trudno i tak dał z siebie bardzo dużo. Co do Quarta za szybko wszyscy zaczęli go postrzegać jako „największe zagrożenie dla MM” cóż… mam wrażenie, że na ten moment to on walczy sam ze sobą. Morbidelli i Bagnaia super wyścig, co do Bagnai podziwiam że w tym stanie wywalczył 2 miejsce.
Ciekawy jest ten sezon, nie ma pewniaków, co tydzień zaskakuje ktoś inny :)
Rabat jest pewniakiem, nigdy nie zawodzi :)
A no właśnie. Gdyby był Marquez, wówczas na Quarta nie byłoby takiej presji i byłaby piękna między nimi walka. Francuz to wielki talent. Niestety obecnie jeździ na 60% swojego talentu. Nie dość, że słabo, to jeszcze wywrotka. To nie ten sam zawodnik, co w Jerez. Ale podobnie także Vinales.
Sam talent nie wystarcza. On żeby wygrywać musi mieć silną psychikę. Co z tego, że na jedno okrążenie jest czasami nie do pobicia, ale na wyścigu jest mierny. Wystarczy, że po pierwszym okrążeniu jest na pozycji 5,6 i już jakby odpuszcza. Gdy jest pierwszy zapieprza do przodu i wtedy wygrywa, bo nikt mu nie przeszkadza i z nikim nie musi się przepychać, ale to nie na tym polega. Nie zawsze startujesz z pierwszego miejsca, czasami trzeba sie trochę napocić żeby coś zdobyć. Nie wiem no może się nie znam, ale z perspektywy widza dla mnie jest nijaki w tym sezonie. Ma ogromną szansę zdobyć mistrzostwo, Marquez już się nie liczy w tym sezonie, a on nie pokazuje walki…
Wielka szkoda że zabrakło Rossiego na podium, pięknie pojechał dzisiaj :) Ale Mir zrobił to perfekcyjnie :D
Viniales jestem ciekawy co się działo przed startem wyścigu, dojechał na start i od razu nerwy i rozbieranie plastików przed startem… A Fabio nie wiem znowu coś z hamulcami ? O.o
No ale gratulacje dla całego podium za piękny wyścig, już nie mogę się doczekać następnego :D
Bo mega przewidywalnym sezonie 2019 ten jest mega nieprzewidywalny. Istna rewelacja! A wystarczyło, że Marqueza brakło w stawce. Fabio totalnie się posypał, podobnie Maverick. Dovi bezbarwnie. Na prawdę w tym roku zawodnicy jeżdżą tak, jakby tego tytułu nie chcieli zdobyć. xD
Wielkie brawa dla Peco i Morbiego. Cieszy mnie, że robią dobrą robotę. :)
Mir kolejny wyścig z podium. Za tydzień może wygrać, jeżeli znowu się poprawi w drugim wyścigu tak jak w Austrii. Po cichu zbliża się do TOP3 generalki. Może w końcu Suzuki wygra mistrzostwo, byłoby jakieś urozmaicenie.
Coraz ciekawsz ten sezon i klasyfikacja generalna. Fajnie to wygląda jak srawka jest tak wyrównana i nieprzewidywalna i nikt tak naprawdę nie jest wyraźnie lepszy od reszty. Mistrzostwo to zawsze mistrzostwo, ma taką samą wartość, jednak w tym sezonie mistrz nie będzie dominatorem, a bardziej zawodnikiem który najrówniej przejedzie cały sezon. Jak w tamtym sezonie można było w ciemno stawiać że MM93 będzie 1 lub 2, tak w tym można stawiać że wyścig będzie niespodzianką i czymś zaskoczy. Ten sezon MotoGP wygląda narazie jak poprzedni sezon Moto3.
Ale ten jeden komentator jest wkurzający. Dmucha w mikrofon, a potem nagle z jakiegoś powodu zaczyna gadać o Poznaniu i jakiś mistrzostwach polski, gdy na torze się ścigają. Krzyczy przy powtórkach i ciągle jęczy.
Ten drugi jest spokojniejszy i w sumie lepiej jakby sam komentował.
Bo to jest taki sam typ jak Kapica komentujący F1. Uszy bolą od słuchania tego darcia japy… Tu ratuje sytuację Badziak, w F1 – Sokół. Obaj swoich towarzyszy komentowania czasami jakimś tekstem usadzą, choć zdecydowanie za rzadko.
Dzięki za te komentarze, bo myślałam, że tylko mnie ten facet zbrzydza. Nie mogę go słychać. Wszystko jest gigantyczne, kosmiczne, każdy jest wściekły albo musi być kara, musi być kara. I jakaś obsesja na punkcie Lorenzo.
Mnie do nerwobólu doprowadza beblanie „niewiarygodnie” bądz „nieprawdopodobne” co kilkanaście minut – wszystko potrafi takie być – szybkość, pochylenie, wywrotka, złośc, wygrana, wszystko :).
Plucie i darcie się bez powodu to już klasyka tego komentatora. nie da się przywyknąć, trzeba po prostu przetrwać. Najśmieszniejsze jest to że on o tym wie i „próbuje” się jakoś opanować.
Zawsze możecie oglądać z angielskim komentatorem :) są różne rozwiązania. Mi tam osobiście nie przeszkadza, ma dużo newsów których nie mam czasu sledzic w tygodniu :)
To nieprawdopodobne, mogę oglądać na ipli w angielskim? To niewiarygodnie wygodna opcja, jeżeli pozwolisz skorzystam z niej przy kolejnym nieprawdopodobnym wyścigu. Dzięki za podpowiedź, to niewiarygodnie wspaniała wiadomość :)
Ja bardzo lubię Badziaka, mówi dużo fajnych rzeczy i zwykle od razu poprawnie interpretuje to co się dzieje na torze, albo podpowiada co się będzie działo. Natomiast „krzykacz” robi swoją robotę – wbrew pozorom jest to dość standardowe „stanowisko” w tego typu komentowaniu, takie pary komentatorskie sprawdziły się w telewizji już lata temu. Jego rola to „paplanie” i robi to nad wyraz dobrze, pepla nawet o jakichś prywatnych kwestiach albo im tylko znanych wydarzeń z ich życia towarzyskiego :). Tylko niestety trzeba nad sobą pracować i rozwijać się – unikać ciągłych męczących powtórzeń, używania bezsensownych przymiotników czy plucia w mikrofon, gdy no, powiedzmy szczerze, podskoczy tył czy uśliźnie się przód jakiemuś zawodnikowi. Niestety pan J. od dawna nie bierze sobie żadnych uwag do serca – właściwie ma je zupełnie gdzie indziej.
To wyłącz dźwięki i problem sam zniknie?
Ja uwielbiam poprzedni duet, chłopaki byli świetni, Mick powalał wiedzą i z Badziakiem doskonale się uzupełniali. Pan Grzegorz sprawdzał się dla mnie przy Borowczyku w komentarzu F1, był tam przyjemną odskocznią od pudelkowych plotek i tekstów typu „niestety, tabela wyników przysłoniła nam widok na piękny, XII-wieczny zamek… ”
Przy Badziaku jednak niestety nie błyszczy. To trochę jak z wyżej wspomnianym Kapicą. Przy Gąsiorowskim eobił różnicę poziomów in plus, przy Sokole niestety ciężko go słuchać.
Haha, lepszy już komentator co się drze i ma jakieś emocje podczas wyścigu, niż spokojny jak Badziak, czy flegmatyk jak Sokół w F1! :D To nie szachy, tu są emocje i adrenalina! Zresztą, kto kocha moto i jeździ na swoim, ten wie! :P
No Adam Badziak nie ma pojęcia co to emocje, nigdy nie jeździł :P
Ale on przesadza. Ciągle się drze, a czasami nawet się rechocze jakby był w jakimś barze.
Wiesz, Kasiu, Adam Badziak jednak czasem siedział na motocyklu… Kiedyś zdarzyło mu się nawet wysiedzieć tytuł mistrza Polski… ?
Czepiacie się komentatorów mnie Oni pasują.
A jak ktoś uważa ze robią to źle nic nie stoi na przeszkodzie żeby ich zastąpił? skoro wie więcej i lepiej to przekaże ?
Dokładnie jak piszecie Poza tym za bardzo ściszone dzwięki motocykli i ogólnie tego co sie dzieje na torze
Wyścig był w porządku Nie rozumiem tego że Fabio coś tam ustawiał (prawdopodobnie dżwignie hamulca) jak tylko wyprzedził MV i zaliczył upadek-jakby nie miał czasu podczas weekendu tego zrobić MV-po prostu żenada Ale ogólnie mam wrażenie że fabryczni z Ducati nie angażują sie za bardzo bo przecież są na wylocie Ale mimo to Dovi powolutku po cichutku aż do skutku i cyk,jest liderem
ale ze sportowym motocyklem to nie miałeś za wiele wspólnego, co?
Jeszcze kilka kółek i Smith byłby dublowany.
Myślę sobie się ze Stoner ma rację. Brakuje lidera a co za tym idzie punktu odniesienia dla innych zawodników jakim jest Marc, kogoś kto ciągną te mistrzostwa i nadaje tempa! dla tego Dovi i Fabio obecnie najgroźniejsi rywale 93 tak kręcą się w przeręblu..” ;)
Przypomina to sezon 1999 i absencję Mickę Doohana. Alex Criville napędził się w pierwszej fazie sezonu, by potem cieniować. Ostatecznie jednak nie dał się Robertsowi jr, Okadzie i innym.
Całkiem niezły ten sezon. Zwycięzcę wyścigu ciężko przewidzieć a dzisiaj wręcz całe podium. Tytułu nikt na razie za bardzo nie chce. Quarta po mocnym początku coś się zagubił. Ciężko wręcz na chwilę obecną wytypować mistrza pid nieobecność Marqueza. Rossi po wiagrze naprawdę nieźle, niewiele brakło do podium ale przepiękne wejście Mira
Wielkie Brawo Morbidelliego za pierwsze zwycięstwo w karierze.Niespodziewane Podium Peco Bagnai które wisiało od Gp Jerez i po kontuzji nogi wielki szacun.Tym wyścigiem pokazał że zasługuje na fabryczny Team Ducati.Bardzo dobry wyścig Valentino pachniało podium ale 4 miejsce jest jak najbardziej ok.Vinales to totalna porażka jak można cały weekend kręcić najlepsze czasy okrążeń a we wyścigu tradycyjne poza pierwszą piątką.Z tego kierowcy nic kompletnie nie będzie choćby nie wiem jakim fabrycznym motocyklem jeżdżił to i tak zawsze będzie przeciętnym kierowcą bo ma bardzo słabą psychikę.Bardzo dobry wyścig obu Suzuki.To jest najrówniej jeżdzący zespół w tym sezonie.W każdym wyścigu duże punktowanie.Dzisiaj KTM nie istniał tak jak Fabryczne Ducati Team.Fabio Quartararo delikatny uślizg w stylu Pasinniego z dużymi konsekwencjami którymi były brak punktów w dzisiejszym wyścigu i ściśnięcie motocyklistów w klasyfikacji generalnej.O tytuł Rywalizują Fabio Quartararo i Desmo Dovi.Do grona czarnego konia sezonu urasta Mir i Morbidelli.
Szkoda gleby Quartararo, mam nadzieję, że się chłopak ogarnie, bo to mega talent i walczak! <3 Czekałam na te P3 Rossiego, ale może następnym razem… Honda, to jakaś masakra, po jaką cholerę wzięli tego Bradla i młodego Marqueza?:/ Tylko Nakagami ratuje ich honor! No i Dovizioso jak zwykle jeździ bez błysku i jest liderem hehe! :xd
W dodatku moto nie było słychać tak ściszyli dźwięk z toru.
Fabio powinien zjechać wcześniej do ale serwisowej niż 9 okrążeń do mety aby zaoszczędzić silnik.
Wydaje mi się że liczyli na to że walcząca trójka na przodzie, plus jadący na krawędzi możliwości opon Miller i Bagnaia mogą „usunąć” się z wyścigu i wtedy Quarta mógłby liczyć na przypadkowe zaliczenie choć jednego punktu na tej dalekiej pozycji – w tym sezonie to częsty przypadek. Tak samo mogłoby się zdarzyć że będzie ponowny restart – wtedy Fabio znowu byłby w grze o duże punkty.
Pewnie taki był sens tego drugiego wyjazdu, choć widać było że Fabio jest kompletnie rozbity. To właśnie dlatego przed sezonem więcej stawiałem na bardziej doświadczonego Vinalesa jako na największego kandydata do tytułu – emocje i błędy u Quartararo niestety będą teraz ekstremalnie się nakręcać. Co nie wyklucza tego że za tydzień zdemoluje konkurencję i wygra w takim stylu jak Vinales to PP…
Reasumując ostatnie wyścigi, można wysnuć wniosek że są 2 kandydatury na majstra,- teoretycznie te które radzą sobie na różnych torach.
1-o dziwo (patrząc na zeszły sezon)….Mir. 2.tylko połowicznie, Miller-na razie na niekorzystnym torze i nowymi oponami gorzej ale jak jest lepszy tor i nie wyglebi to daje rade. Być może opanuje te opony bo polowe wyścigu jechał dobrze. 3-ewentualnie któraś z Yamah.
Mam jedną prośbę do Admina, jeżeli pojawi się gdzieś artykuł o nowych oponach, to fajnie by było zobaczyć go również tutaj. Lub być może ktoś kto siedzi w temacie, jest w stanie zebrać trochę wypowiedzi od zawodników i teamów apropos nowych opon-wydaję się że to przez nie jest taka sytuacja w generalce a nie inna.
@JanuszRacer Trochę na ten temat już było, w końcu mamy połowę sezonu.
Oby Bagnaia powtórzył wynik to jest szansa że wskoczy na fabrycze Ducati za Doviego. Dovi – kompromitacja.
O co chodzi z ta viagrą i Rossim?
Śmieszek VR stawierdził, że skoro jest stary i wysyłają go na emeryturę, to narysuje sobie viagrę na kasku
Rossiego też nie można wykluczyć z walki o Majstra, jeździ równo w okolicach piątej pozycji, wystarczy trochę szczęścia (co wiąże się oczywiście z pechem innych zawodników) jakiś zryw w jego stylu, podium i nawet nie wygrywając żadnego wyścigu może wygrać te Mistrzostwa :)
równie dobrze można sobie pogdybać, że Marc siedząc przed tv i widząc jak nikt nie chce majstra zdobyć, wraca na Barcelonę i zgarnia 175 pktów, a patrząc na konkurencję, jest w stanie to uczynić będąc zdrowym. lider generalki zdobył do tej pory średnio 11 pkt na wyścig, co przy całym sezonie daje 165 pktów… a tak serio, wszystko wskazuje na to, że wygra sezon najrówniejszy, czyli Dovi, który punktuje solidnie, ale jeździ bez błysku. jest jeszcze Miller, który jest nierówny, ale na takiej podwójnej Aragonii powinien stać na pudle
Byłoby zabawnie jak by Rossi zdobył majstra a patrząc jak wygląda ten sezon wszystko jest możliwe ;)
Wyścig był moim zdaniem ciekawy. Najbardziej wkur …. mnie ekipa fabryczna ducati obstali ten sezon a szczególnie Petrux nie wiem po co oni go w ogóle wzięli do siebie lepszy był by Miller. Obaj maja wywalone! Dovi może jeszcze coś powalczy jak zobaczy na horyzoncie majstra ( bo jak nie teraz to już nigdy) i na zawsze będzie nr.2
Viñiales tez się nadaje do tarcia chrzanu!
Ale imponują młode wilki walczą
Od Petruxa słyszymy od jakiegoś czasu że jazda motocyklem nie sprawia mu radości i takie tam, to może chłop by zawód zmienił ?
a jest możliwość zmiany zawodnika w połowie sezonu?
Jezlei tak, to moim zdaniem Ducati powinno zrobić tak jak niegdyś Redbull w F1 (podmieniając Gaslyego na Albona). W przypadku Ducati zawodnicy podpisują umowę z ducati ( z producentem), a nie z zespołem, co według mnie pozwalałoby na wymianę np. Millera z Petruccim juz w trakcie tego sezonu :D
@jams A co zrobił KTM z Zarco w zeszłym roku? ;p
heh, kompletnie o tym zapomniałem :D :D
Ale Zarco chyba sam odszedł ze słowami nie ma sensu sie dłużej męczyć na tym motocyklu
Co za wyścig, co za emocje!
Wielki Rossi nie może przez pół godziny wyprzedzić „wielkiego” Morbidellego, słynny pretendent do tytułu przewraca sie dwa razy (drugi raz przy 60 km/h) a reszta nieudaczników nie chce wygrać tytułu i jedzie spokojnie z tyłu…oglądanie tych wypocin to strata czasu, już lepiej BSBK.
kolejny „Janusz” zaszczycił Nas swoją obecnością i błyskotliwym komentarzem :)
tolkiller Twój komentarz to dno krytyku jeden.
Chyba Wszyscy się zgodzimy jeżeli „tolkiller” będzie oglądał tylko WSBK, tak będzie lepiej dla Wszystkich…
Kurde. Nie wiedziałem że w BSBK cała stawka wpada na metę na pierwszym miejscu.? . Alle jaja?