Home / MotoGP / Hat-trick Marca Marqueza w Indianapolis!

Hat-trick Marca Marqueza w Indianapolis!

Piekielnie szybki debiutant w MotoGP, Marc Marquez potwierdził swoją dominację na torze Indianapolis Motor Speedway i sięgnął po czwarte w tym sezonie, a trzecie z rzędu, zwycięstwo! Niesamowitą walkę do ostatnich metrów stoczyła zaś trójka zawodników!

Wyścig na słynnej „Cegielni” rozpoczął się od bardzo dobrego startu, drugiego w kwalifikacjach, Jorge Lorenzo. To właśnie on objął prowadzenie, wyprzedzając dwójkę Repsol Hondy, z Danim Pedrosą na czele tego duetu. Niesamowicie po zgaśnięciu czerwonych świateł spisał się Braldey Smith, bo to on awansował na czwarte miejsce i wyprzedzał swojego team-partnera Cala Crtuchlowa. Szósta i siódma lokata przypadła dwójce satelickich kierowców Hondy, Alvaro Bautiście i Stefanowi Bradlowi, za którymi jechał faworyt lokalnej publiczności Nicky Hayden oraz Valentino Rossi.

W czołówce nic się nie zmieniało, zaś #38 na drugim kółku stracił dwie pozycje, by na trzecim spaść na lokatę numer sześć, także za jedynego Niemca w stawce. Choć liczył na solidny finisz, Brytyjczyk zgubił tempo na początkowych kółkach, co wykorzystali #46, a po błędzie znaleźli się przed nim także obaj zawodnicy fabrycznej ekipy Ducati. Na czele dalej podążał Lorenzo, który nie był w stanie odjechać Pedrosie i Marquezowi na więcej niż pół sekundy, zaś tegoroczny debiutant wyraźnie szukał miejsca do zaatakowania swojego zespołowego kolegi.

Na dziewiątym okrążeniu Marc był już drugi, by cztery kółka później objąć prowadzenie w wyścigu na torze w Indianapolis. Początkowo Hiszpan nie był w stanie uciec, ale podkręcenie tempa i przejechania okrążenia w rekordowym czasie 1’39.051, a następnie o 0.007sek szybciej, pozwoliło na otworzenie przewagi. Do mety ten zaledwie 20-latek pomknął niezagrożony, zaś za jego plecami sporo się działo.

Choć początkowo nic na to nie wskazywało, pod koniec wyścigu drugi oddech złapał Pedrosa, któremu na trzy okrążenia przed metą udało się wyprzedzić swojego rodaka „Por Fuerę” i awansować na drugie miejsce. Za plecami trójki zmierzającej po pewne podium sporo się natomiast działo. Początkowo o czwarte miejsce bardzo długo walczyli Cal Crutchlow i Alvaro Bautista, ale na sam koniec „obudził” się jadący na siódmym miejscu Valentino Rossi. Tempo Włocha było słabsze tylko od tego prezentowanego przez Marqueza, dzięki czemu w końcówce wyprzedził Bradla i dojechał do brytyjsko-hiszpańskiego duetu.

Na mecie jako pierwszy, z ponad trzysekundową przewagą zameldował się Marc Marquez, zanotowując „potrójnego hat-tricka”. Dla #93 to trzecie zwycięstwo z rzędu nie tylko w tym roku, ale też na Indianapolis, a ponadto był on najlepszy we wszystkich trzech amerykańskich wyścigach sezonu 2013! Drugi flagę z czarno-białą szachownicą zobaczył, wyraźnie wyczerpany, Dani Pedrosa. Teraz #26 traci w tabeli generalnej już 21 punktów do swojego zespołowego kolegi. Czołową trójkę uzupełnił tymczasem, wracając na podium tak jak 27-latek z Sabadell, Jorge Lorenzo.

Do samej mety nie było wiadomo, kto zajmie czwartą lokatę. „The Doctor” na przedostatnim kółku wyprzedził Bautistę, by na ostatnim zanotować nieskuteczny manewr na #35. Pod koniec okrążenia Włoch w zupełnie niespodziewany sposób zaatakował i wyprzedził Brytyjczyka, a całą sytuację próbował jeszcze wykorzystać „SuperBauti”. Ostatecznie na finiszu Rossi o 0.060sek wyprzedził Crutchlowa i o kolejnych 0.106sek właśnie Alvaro. Na samotnej, siódmej pozycji linię mety minął jedyny reprezentant zespołu LCR Honda MotoGP, Bradl.

„Skakanie synchroniczne” na sam koniec zaprezentował nam natomiast duet Andrea Dovizioso i Nicky Hayden. Dwójka Ducati walczyła o ósme miejsce, gdy Amerykanin zaatakował Włocha w ostatnim zarkęcie wyścigu. Manewr nie mógł się udać i obaj wyjechali za szeroko, jednocześnie „skacząc” przez wysoki, zewnętrzny krawężnik. #69 pokonał „Doviego”, ale całą sytuację wykorzystał… Smith! Bradley na mecie o 0.011sek wyprzedził Amerykanina, a Włoch musiał zadowolić się dziesiątą pozycją.

Solidna, jednasta lokata padła łupem Andrei Iannone, podczas gdy ponownie najszybszym zawodnikiem CRT był na mecie Aleix Espargaro. Hiszpan, który wczoraj mocno się poobijał, o trzy sekundy wyprzedził lokalnego faworyta Colina Edwardsa. W punktach finiszowali jeszcze Claudio Corti i Hiroshi Aoyama. Po upadku do mety nie dojechał, startujący w ten weeken z dziką kartą, Blake Young. Awarie motocykli uniemożliwiły zaś finisze Randy’emu de Punietowi, Lukasowi Peskowi i Yonny’emu Hernandezowi.

Karuzela Motocyklowych Mistrzostw Świata nie zwalnia tempa i już za tydzień najszybszy zawodnicy globu wystartują w rundzie u naszych południowych sąsiadów, Czechów na słynnym torze Automotodrom Brno.

Wyniki wyścigu na Indianapolis Motor Speedway:
1. Marc Marquez SPA Repsol Honda Team RC213V 44’52.463
2. Dani Pedrosa SPA Repsol Honda Team RC213V 44’55.958
3. Jorge Lorenzo SPA Yamaha Factory Racing YZR-M1 44’58.167
4. Valentino Rossi ITA Yamaha Factory Racing YZR-M1 45’12.358
5. Cal Crutchlow GBR Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 45’12.418
6. Alvaro Bautista SPA Go&Fun Honda Gresini RC213V 45’12.524
7. Stefan Bradl GER LCR Honda MotoGP RC213V 45’17.305
8. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 45’33.153
9. Nicky Hayden USA Ducati Team GP13 45’33.164
10. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team GP13 45’33.286
11. Andrea Iannone ITA Energy T.I. Pramac Racing GP13 45’52.131
12. Aleix Espargaro SPA Power Electronics Aspar ART* 45’59.113
13. Colin Edwards USA NGM Mobile Forward Racing FTR-Kawasaki** 46’01.925
14. Claudio Corti ITA NGM Mobile Forward Racing FTR-Kawasaki** 46’07.670
15. Hiroshi Aoyama JPN Avintia Blusens FTR-Kawasaki** 46’12.622
16. Hector Barbera SPA Avintia Blusens FTR-Kawasaki** 46’18.342
17. Danilo Petrucci ITA Came IodaRacing Project Suter-BMW* 46’22.079
18. Michael Laverty GBR Paul Bird Motorsport PBM-ART** 46’28.851
19. Bryan Staring AUS Go&Fun Honda Gresini FTR-Honda* +1 okr. 
--- Nie ukończyli: ---
Yonny Hernandez COL Paul Bird Motorsport ART*
Lukas Pesek CZE Came IodaRacing Project Suter-BMW*
Randy De Puniet FRA Power Electronics Aspar ART*  
--- Nie ukończyli pierwszego okrążenia: ---
Blake Young USA Attack Performance Racing APR-Kawasaki*
* CRT
** CRT i standardowe ECU

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarze 54

  1. Valentino piękna walka! :) Szkoda, że nie podium – ale mieliśmy powtórkę z Kataru gdy miał sporą stratę a dogonił i przegonił! :D Takiego Vale chce się oglądać, nawet jeśli nie jest na podium.
    A i Nicky! Jego by brakowało w MotoGP, typowy walczak i fajnie byłoby, jakby poszedł do LCR Hondy :) To był manewr średnio udany, ale na pewno odważny – pełen respekt :)

    • Plus dla Haydena za danie mi beki pod koniec wyścigu :P Ci to już tylko ze sobą mogą walczyć, Dovi się ani nawet nie wk*rwiał :P

      • No gdyby nie Smith za nim, to by już tylko zyskał – a tak to bez zmian, choc może dla amerykańskich kibiców liczy się to, że znowu pokonał Doviego (kolegę z zespołu) :D

  2. Jakby doktor miał lepsza pozycje startowa moglibyśmy go oglądać na podium znowu szkoda Ale walka przepiękna

  3. Moim zdaniem narazie najlepszy wyścig w sezonie. Vale jak Vale jak może to ciśnie do końca jak zawsze, ale Pedrosa to mnie zaskoczył tą końcówką.

  4. Marquez kozaczek śmiga jakby był w MotoGP z 5 lat, jeban*tki

  5. Piękny wyścig, dużo walki na centymetry. MM bokiem jak Stoner :)

  6. no coz…Marquez klasa sama dla siebie, Dani drugie miejsce super:), Valle rewelacyjna walka. Pomimo nudnego toru, mi się podobało:)

  7. No, to był jeden z lepszych wyscigów, a tak niektórzy narzekali na ten tor,że nuda i zero wyprzedzania…
    Marc, gość jest zajebisty, starty ma trochę słabe, ale przynajmniej później jest na czym oko zawieśić jak przebija się do przodu ;) A to trio Vale, Cal i Bautista zaserwowało dzisiaj przekozackie widowisko, dawno już nie było takiej walki w MotoGP.Hehe,nieźle się również ubawiłem po akcji Haydena i Doviego :P
    Już zacieram ręce na Brno :)

  8. Dla mnie ludźmi wieczoru byli Marc, Vale, Cal i Baauti, mega kozackie wyczyny :)

  9. Brawo Marc! :) gdzie dwóch się bije, tam… Smith korzysta :D

  10. A wczoraj pisaliście, że Rossi się skończył haha żal mi was :D Brawo Marc :D No i piękny manewr Haydena nie podejrzewałbym go o to a jednak :)

    • A czy się nie skończył? Czy wywalczył podium? Nie był nawet w stanie walczyć z Lorenzo wracającym po kontuzji. To już nie ten sam Vale co kiedyś…

      • Rossi przyznał, że ma problemy, gdy założy nową oponę. Przód motocykla za bardzo pompuje, co prowadzi do podsterowności. W Brnie nowe opony, zobaczymy co się będzie działo.

      • A znasz kogoś kto przez całe życie wygrywa ? Bo ja nie . A Rossi wciąż pięknie walczy i stara się być w ścisłej czołówce mimo wielkich już problemów.

        • Wiem, że miał problemy. Cała Yamacha ma problemy, skoro muszą walczyć z Bradlem i Bautistą.

          Niemniej jednak trąbienie o sukcesie Rossiego, gdy zajmuję 4 miejsce przegrywając ze wszystkimi fabrycznymi motocyklami Hondy i Yamachy o przeszło 10 sekund jest chyba nie na miejscu.

          • rossi jeżdzi takim samym szrotem jak spies,yamacha zaczyna wyglądać jak manufaktura ducati-poprostu nie mają tyle kasy co honda.pozdrawiam

  11. Wczoraj co najmniej 8 zawodników zasługiwało na miano zwycięzców, jedynie duże rozczarowanie z dziesiątki to Stefan i Bradley, trochę gorzej pojechał niż zakładaliśmy chyba wszyscy, znowu w prezencie od Ducati dostał 2 pozycje.

    Drogi ludziku, tor jest beznadziejny przez duże B, ale wczoraj główni aktorzy dali popis świetnej jazdy i muszę przyznać, że totalnie zapomniałem, gdzie się ścigają w ten weekend, piękny spektakl, zrobili z szamba perfumerię można by rzec.

    Marquez wziął wszystko, co było do wzięcia, ale nie należy zapominać, że Daniel przyjechał tylko 3 sekundy za nim, nie będąc sobą z tą kontuzją, już Jorge wyglądał o wiele bardziej świeżo przed wyścigiem, jak i w parku zamkniętym.

  12. Można go lubić bądź nie, ale na naszych oczach tworzy się początek dominacji Marqueza w MotoGP. Inni się spinają, a on się bawi na tym motorze a i wyniki są genialne.
    Jeśli w tym sezonie uczy się torów i walki (na tym sprzęcie), to co będzie za rok? Teraz już nie robił tak nieprzemyślanych prób wyprzedzania, jak to robił na torze Circuit de Catalunya.

  13. Yamacha po raz kolejny jest znacznie słabsza od Hondy. Jeśli nie wprowadzą skrzyni to Lorenzo będzie bez szans w walce o mistrzostwo. Kontuzjowany Espargaro znowu najlepszy na CRT. Oby w końcu dostał prototyp.

  14. Brawo, Marc! Po mistrzostwo! :)
    Świetna walka Rossiego z Crutchlowem ;>

  15. yamaha w czarnej dupie,stać ich na przygotowanie tylko jednego bike dla lorenzo,maszyna rossiego jest taka sama jaką miał spies-beznzdziejna.bardzo się cięszę że marc dokłada tym pseudo mistrzom lorenzo i pedrosie.

  16. No moim zdaniem ta dominacja Hondy psuje widowisko jakby nie wyglądał wyscig i tak Honda na podium, wyscigi są przerwidywalne to że Marquez wygra to oczywiste bo to robot ALE CIEKAWI MNIE JEDNO JAKBY TAKI ESPARGARO SPISYWAŁ SIĘ NA HONDZIE A MARQUEZ NA CRT NAPEWNO BY TAK NIE CZAROWAŁ MA SZCZĘSCIE ŻE DOSTAŁ OD RAZU HONDE inaczej był by dobrym widowiskiem ale raczej by nie prowadził Moim zdaniem głupie też że młodszy brat Aleixa dostanie w prezencie Yamahe a Aleix potencjał ma nie mniejszy a musi się meczyć na CRT i nawet z Ducati nie może powalczyć WIelka szkoda

  17. A tak btw skoro Cruthlow jeździ na motocyklu Lorenzo z 2012 a Rosii na badziewiu Spiesa czy Cruthlow ma lepszy motocykl czy nie?

    • Odnośnie Espargaro to on już jeździł w Pramacu i nic nie pokazał… W Moto2 też nic nie pokazał – zaledwie jedno podium… chyba zbyt duże oczekiwania macie wobec niego, bo co? Dostałby Hondę, a i tak nie wygrałby ani jednego wyscigu – ja proponuję, żeby dostał jeszcze raz Ducati, to prawdopodobnie będzie miał gorsze wyniki, niż ma na ART.
      A propos Bena Spiesa – taka ciekawostka: na Yamasze wygrał on jeden wyścig… w Assen w 1 sezonie :D Rossi teraz ma co najmniej dwuletnią przygodę z Yamahą i w 1 sezonie po powrocie wygrał właśnie w Assen… :D idąc tym tokiem myślenia Rossi będzie bliski wygrania w Walencji, ale na prostej wyprzedzi go Marquez bądź Pedrosa :D

      • Ciekawa teoria. ART jest lepszym motocyklem od fabrycznego Ducata? Chyba aż tak nisko Włosi nie upadli ;) W każdym twoim poście widać, że strasznie nie lubisz braci? czym to jest spowodowane? W komentach lepiej być obiektywnym.

        • Nie będę ukrywał – nie lubię braci Espargaro. :D Bardziej wierzę w to, że upadło Ducati, niż to, że upadł Dovi i Hayden, czy nawet Iannone. Noo czasami aż szkoda patrzeć, jak Dovi w zeszłym roku walczył z Monsterem o podia… a teraz walczy z CRT? :D Nie wierzę, że stracił umiejętności, tak samo Nicky. Owszem są takie tory z długimi prostymi, gdzie Ducati będzie szybsze, ale np. na takim Assen czy Sachsenring podsterowne Ducati będzie gorsze od ART. Przynajmniej to jest moja opinia. :)

          • A i co do posadki Crutchlowa w Monsterze – chyba mimo wszystko wolałbym ją dać Aleixowi niż Polowi, który naprawdę – nic nie pokazał specjalnego. A jeśli Yamaha chce mieć kogoś by walczyć z 93… to najlepiej niech ściągnie go do siebie, jak to Rossi odszedł z Repsola. :D

          • Nie przesadzajmy. Ducat jest dużo lepszy od CRT. Od Yamachy i Hondy odstaje wyraźnie, ale to nie znaczy, że jest słabszy od CRT. Dodatkowo to tylko Espargaro jeździ tak dobrze, a nie wszyscy :)

            Co miał pokazać Pol? Drugi sezon z rzędu walczy o mistrza w Moto2. Ogólnie wyniki ma lepsze od brata. Aczkolwiek zgodzę się, że nie powinien iść do Yamachy, bo tam prędzej pasuje Scott. Pol powinien iść na Hondę. Tylko tam może pokazać swoje umiejętności.

  18. A swoją drogą przydał by się artykuł z wypowiedzi Valentino co stało się, że nagle od połowy wyścigu zaczął jechać koncertowo wyprzedzając najpierw Smitha, potem Bradla, Bautistę i na końcu Crutchlowa. Być może przesunięcie środka ciężkości Yamahy poprzez inne rozmieszczenie paliwa miało negatywny wpływ na jazdę Valentino w pierwszej połowie wyścigu, a może to było coś innego … ?

  19. Jak czytam takiego Roberta, że Rossi ma gorszy sprzęt od Lorka to nie wiem czy śmiać się czy płakać :D ku*wa Polacy i ich teorie spiskowe

  20. Ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz – Rossi i Pedrosa to kierowcy, którzy w przeszłości zdobywali tytuły w momencie, gdy stawka była nieco bardziej wyrównana. Nawet jak Rossi wygrywał 9-11 wyścigów w sezonie to może tylko 3 wygrane były takie nieco nudnawe, reszta wyścigów wygranych przez Rossiego to były jakieś emocje, walka do ostatniego okrążenia.

    Pedrosa gdy wygrywał w 250-tkach to też nie miał łatwo, przecież wtedy rywale mu nie odpuszczali do ostatniego okrążenia. Co z tego że w sezonach 2004 i 2005 wygrał odpowiednio 7 i 8 wyścigów, jak w większości musiał walczyć do samego końca. I jakieś emocje były, co z tego że dominacja jednego kierowcy, przynajmniej kolorowo było. Wszyscy walczyli tak samo o tytuł, tylko jeden kierowca najlepiej z tego korzystał.

    Teraz takie wszyscy pierdoły gadają, że Marquez i Lorenzo są lepsi od Rossiego i Pedrosy. A w czym niby? Że jadą jak po nitce od startu do mety? Że zrobią JEDEN manewr zmieniający pozycję lidera, na dodatek nie później niż na 5-6 okrążeniu, po czym odjadą od wszystkich? To jest to wasze 'podniecanie się’ dominacją Hiszpanów-nudziarzy, którzy są po prostu bardziej wytrzymali fizycznie? Marquez rok temu może i miał rywali w Moto2 w postaci P. Espargaro, A. Iannone czy T. Luthiego, ale w MotoGP gdzie więcej zależy od motocykla, po prostu nie ma z kim walczyć. Brakuje zawodników, którzy umieją walczyć na torze, niezależnie od tego jaki sprzęt posiadają. Bynajmniej też do Hiszpanów nie mam żadnych zastrzeżeń, po prostu żałuję że w MotoGP nie ma takich emocji jak np. w Moto3.

    A na koniec – niech ktoś powie że Rossi się kończy, bo traci 10s do zwycięzcy. A kogo niby pokazywano, oprócz kosmity Marqueza? Valentino Rossiego, który po starcie z 9. pozycji odrabiał straty, choć niektórzy (tak jak ja) już stracili wiarę w to, że Doctor coś jeszcze osiągnie. A jednak umiał sprawić przyjemność swoim fanom…

    • Niestety to że teraz w walce o zwycięstwo liczy się tylko 3-4 zawodników pokazuje jak zostało zj…ane coś co świetnie działało jeszcze na początku wieku. Koszty startu nie były tak duże jak dziś więc wiele ekip miało konkurencyjne maszyny i było ciekawiej. Prawda jest taka, że robienie produkcyjnych maszyn czy CRT nic nie zmieni. Nie wierze w to że Honda zrobi produkcyjną RCV zdolną pod dobrym kierowcą stawać na podium. Podobnie Ducati czy Yamaha. Nie mają żadnego interesu w tym żebym dawać innym ekipom dobre motocykle/silniki. Dziś to że na 24 motocykle jest tylko 6 fabrycznych, a 12 to badziew pokazuje ktoś kilka lat temu dał ciała wymyślając strategię rozwoju MotoGP. Trzeba się przygotować, że szybko się to nie zmieni. Do do Marca to mam nadzieje, że wygra mistrza bo jako jedyny wygląda, że cieszy się jazdą (oprócz VR oczywiście).

  21. Tylko ze premac to ducati na tym nie da się czegoś osiągnąć

    • A ja pamiętam podium Alexa Barrosa już pod koniec jego kariery na Pracamu czy też Toni Elias. :D

      • Zjebka jaką Barros wtedy dostał od Ducati za to że wyprzedził Stonera, pokazała stosunek farbyk do ekip satelickich.

      • Swoją drogą, ciekawe jak wyglądałyby dalsze starty Barrosa w MotoGP, gdyby nie zakończył kariery po 2007r.

        • Stary już był więc pewnie szału by nie było. Na dobrym motocyklu w pierwszej 10 by się utrzymał. Ja zawsze będę pamiętał jak dostał Hondę RCV na 4 ostatnie rundy 2002 i walczył z Vale jak równy z równym, a dwa razy wygrał.

  22. Ja tam liczę na Ducati w przyszłym seoznie. Jak LCR weźmie Haydena na ich drugi motocykl to się ładnie przejadą choć z drugiej strony byle to nie był o zgrozo Hiszpan.

  23. No właśnie… Ja sobie wymyśliłem taką historię odnośnie Yamahy i Crutchlowa:
    Jaki cel miałaby Yamaha dając mu motocykl fabryczny? W tej chwili, wojna toczy się pomiędzy fabrycznymi zespołami Hondy i Yamahy, to jest walka o prestiż i wizerunek.Zgódźmy się; walka na najwyższym poziomie. Nie sądzę, aby włodarzom Yamahy było na rękę aby te dwa fabryczne zespoły rozdzielał od czasu do czasu zawodnik mimo wszystko z zespołu satelickiego. A oglądając jazdę Cala, tak mogłoby być.I mielibyśmy wyścigi w których zawodnik z ekipy satelickiej byłby przed zawodnikami teamu fabrycznego. Sądzę że walczyłby z tymi czterema zawodnikami jak równy z równym. I tego – moim zdaniem – obawia się jednak Yamaha. Od strony wizerunkowej i marketingowej – to bo by tam w wywiadach nie opowiadali – satelita ma być ZA fabryką. To moja teoria spiskowa, ale kto wie czy np. sponsorzy Rossiego i Lorenzo nie maczają w tym palców.

    • Ale Yamaha chciała dać Crutchlowowi właśnie fabryczną maszynę – a i tak odszedł do Ducati. :D Poza tym kiedyś satelickie teamy były lepsze niż fabryczne (Camel Pons czy Telefonica Movistar Gresini). Nie wiem czemu tak było, albo czemu role się odwróciły. Ktoś wie?

      • Pierwsza sprawa – miały lepszych kierowców. Biaggi w Camelu czy Gibernau w Telefonice byli wtedy lepsi od Haydena, Checi, Barrosa. O fabrycznej Yamasze z 2003 roku nie ma co nawet pisać. Po drugie, wydaje mi się, że rozwój motocykla był wtedy tańszy i fabryki mogły dawać satelitom więcej nowych części. Po Trzecie sponsorzy. Camel, Fortuna, Telefonica miały dużo kasy więc mogły dużo wydawać na motocykle. Spójrz co się dzieje teraz – Yamaha nie ma sponsora, Suzuki jak wejdzie to pewnie też nie będzie miało. Satelickie ekipy nie mają takich budżetów jak kiedyś. Wtedy była kasa z reklam fajek ale się skończyło. Teraz prawie wszyscy reklamują energy drinki ale jak to się skończy(a są takie plany) to tech 3 czeka taki sam los jak w 2006.

        • Wielkie dzięki za wytłumaczenie tego. :) W sumie to nei wiedziałem czemu np. Monster Yamaha Tech 3 teraz 'odrasta’ od fabryki – ale może być to spowodowane, jak mówisz, droższymi częściami, itp. lub ewentualnie, że Monster nie daje wielkiej kasy na to (skoro Dovi podobno zarabiał 300 tys. € w Monsterze, a w Ducati 10 razy tyle – to też trochę dziwne).
          Trochę tylko nie rozumiem: zespoły satelickie np. w latach 2003-2004, były bogatsze od zespołu fabrycznego, że mogły mieć lepszych kierowców? :D

          • Nie były bogatsze ale niewiele ustępowały budżetem. Koszt doprowadzenia motocykla do tego żeby był konkurencyjny był niższy. Telefonica od 2003 kiedy się przeniosła z Sete do Gresiniego ładowała dużo kasy do 2005 roku, więc miała środki na części i rozwój. Podobnie Camel Pons gdzie w 2003 i 2004 jeździł Biaggi i Ukawa/Tamada. Mieli kasę z fajek, nazwiskio Biaggiego robiło swoje no i japończyk w zespole więc Honda zapewniała odpowiednio dobry pakiet, który inżynierowie tych zespołów rozwijali. W tamtych latach to że nie byłeś w fabrycznej ekipie nie oznaczało z automatu tego, że nie masz szans na zwycięstwo tak jak dziś (jeśli miałeś Hondę oczywiście – Tamada w 2004 wygrał 2 wyścigi na Bridgestonach, mimo że czołówka miała Micheliny). Opłacało się być pierwszym kierowcą w zespole satelickim bardziej, niż drugim w Repsolu(szczególnie przy Vale). Wiadomo Rossi zarabiał najwięcej, ale Gresini czy Pons płacili relatywnie duże pieniądze i stać ich było na dobrych zawodników.

          • Dzięki wielkie Endrju! Teraz wszystko jasne :) Ciekawią mnie tylko te zarobki – na jakiej wysokości były w ogóle.

  24. Gdyby nie od razu H LCR toby MM tyły pierwszej dziesiątki zamykał i taka jest prawda. Zobaczymy do pierwszego dzwona i kontuzji co jest wart…

  25. #93 wymiata w tym sezonie jednak trzeba przyznać, że Honda też odwaliła kawał dobrej roboty. Po kilku latach średnich w ich wykonaniu w tym sezonie ich maszyny są trudne do dogonienia. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Yamaha odrobi lekcje i będzie miała bardziej konkurencyjny motocykl, a może też Ducati trochę bardziej się postara, no i w 2015 powrót „niebieskich”

  26. Gdyby nie Honda To Marquez by tak nie kosił np taki Iannone który walczył z nimi i Espargaro w Moto2 na ducati jest do dupy Marquez oprócz tego że jest dobry ma OGROMNE SZCZĘSCIE ŻE PIERWSZY SEZON I JUZ FABRYCZNA HONDA

    • Dużo w tym prawdy jest. Tylko Honda gwarantuje w tym sezonie sukcesy. Niemniej jednak Iannone umywał się w poprzednich sezonach do Marqueza, więc nieprzypadkowo to Hiszpan dostał Hondę :)

  27. Zapracował sobie na to genialną jazdą w juniorkach. Wygrywał wszystko po drodze i to w dominującym stylu. Potrafił wygrywać z końca stawki! Nie dostał jej za darmo i na ładne oczka. A teraz potwierdza, że talent z niego wybitny. :D

  28. MM to po prostu taki „młody Vettel”. Chłopak z dużym talentem na najlepszej maszynie w stawce. Oby tylko nie przesadził i moglibyśmy go oglądać jeszcze długo. Na robienie z niego drugiego Rossiego , czy nawet Stonera czy Lorenzo jest sporo za wcześnie. Trzeba by zdobyć jakieś mistrzostwa, a na razie gdyby nie kontuzje Daniego czy Jurka, to pewnie by taki kozak w rankingu nie był. Niemniej oglądać go to przyjemność.

  29. @mr Sandman – talentem dystansuje Lorenzo. Z kolei do Stonera można go porównać – to dwa największe talenty ostatnich lat. Wcześniej był tylko Rossi. :)

  30. ehhh szkoda że nie ma Stonera + MM w repsolu, wyobraźcie sobie walczącą tę 2kę w slow motion…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
161 zapytań w 1,854 sek