Nicky podczas ostatnich prób na Sepang zaskoczył wszystkich swoim rewelacyjnym, trzecim czasem. Zwiększyło to nadzieje, iż Amerykanin będzie w tym sezonie stale bywał na podium.
Owy trzeci rezultat okazał się być gorszym jedynie o 0.2 sek od zespołNicky podczas ostatnich prób na Sepang zaskoczył wszystkich swoim rewelacyjnym, trzecim czasem. Zwiększyło to nadzieje, iż Amerykanin będzie w tym sezonie stale bywał na podium.
Owy trzeci rezultat okazał się być gorszym jedynie o 0.2 sek od zespołowego kolegi Haydena – Casey Stonera. Do niedoścignionego przez nikogo Valentino Rossiego zabrakło trochę więcej, ponieważ około pół sekundy.
Rezultat ten napawa ogromnym optymizmem, szczególnie jeśli porównamy go do wyników Haydena z całego poprzedniego roku. Nicky po testach uważał swój wynik za duży krok naprzód, na który długo czekał i był bardzo trudny do osiągnięcia. Nie byłby on możliwy bez odpowiednich zmian w Desmosedici GP10, z których najważniejszą jest nowy silnik typu „big bang”.
Pomimo optymistycznego wyniku, Mistrz Świata z 2006 roku nie zamierza dać ponieść się emocjom i podchodzi do niego ze spokojem. Można dowiedzieć się tego z krótkiego wywiadu udzielonego dla serwisu MCN:
”Zamierzam zachować zimną krew i nie dać się ponieść emocjom. Będziemy się cieszyć, dopiero wtedy, gdy taki wynik przyjdzie w wyścigu. Mimo tego, dużo lepiej jest być 0.4 sekundy za najszybszym zawodnikiem, niż 2.4 sek. Taki rezultat jeszcze nic nie znaczy ale za to czyni powrót do domu dożo łatwiejszym.”
Według Haydena, wszystko, czego dokonał do tej pory to jedynie kilka szybkich okrążeń. Większe znaczenie ma jednak to, iż komfortowo czuje się on teraz na motocyklu. Aktualne ustawienia maszyny Ducati będą jedynie podstawowymi, od których zespół zamierza dalej ją ulepszać.
Wygląda więc na to, iż silnik typu „big bang” faktycznie jest znacznie bardziej przyjaznym dla zawodnika. Z ostateczną oceną musimy zaczekać do kilku pierwszych rund sezonu.