Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich fanów Hiroshiego Aoyamy, który nadal dochodzi do siebie po złamaniu jednego z kręgów. Jak bowiem ogłosił dziś jego zespół, Japończyk ponownie wsiądzie na motocykl już za kilka dni, po czym podejmie decyzję, kiedy powróci do regularnego ścigania.
#7 nabawił się kontuzji pleców w chwili upadku podczas sesji warm-up przed wyścigiem o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Najpierw wydawało się, że może on być tylko potłuczony, jednak już wkrótce okazało się, że złamał on dwunasty kręg i prędko nie „wskoczy” na swoją RC 212V. Ostatnie plotki głosiły, że do rywalizacji o punkty do klasyfikacji generalnej powróci on dopiero przy okazji swoich domowych zmagań na obiekcie Motegi.
Dziś jednak jego team Interwetten Honda MotoGP ogłosił, że ich podopieczny weźmie udział w poniedziałkowych próbach na torze Automotodrom Brno. To właśnie za kilka dni znowu zobaczyć go będzie można w akcji, a po tychże testach podejmie on decyzję, kiedy ponownie powróci do regularnej walki w Motocyklowych Mistrzostwach Świata. Przed tym sporo ćwiczył on zarówno na basenie jak i na siłowni, jednak za każdym razem musiał używać do tego specjalnego gorsetu.
„Czuję się bardzo dobrze i jestem zadowolony z tego, jak poprawiał się mój stan zdrowia w trakcie kilku ostatnich tygodni. Wczoraj moi lekarze wykonali kolejne prześwietlenia, które pokazały, że proces leczenia złamanej kości przebiega naprawdę dobrze. Mogę ruszać rękoma i nogami tak jak przed wypadkiem. Muszę jedynie uważać na plecy,” komentował Hiroshi, który wziął udział w zaledwie czterech wyścigach w klasie MotoGP. W każdym z nich jednak punktował, a jego najlepszym finiszem było dziesiąte miejsce wywalczone w otwierającej sezon rundzie w Katarze.
Przez dwa weekendy Grand Prix – w Holandii i Katalonii – za Aoyamę ścigał się jego rodak, a zarazem zawodnik testowy HRC – Kousuke Akiyoshi. Później jednak zastąpił go Alex de Angelis, który zarówno w ubiegłym roku jak i dwa lata temu rywalizował w klasie królewskiej, również na Hondzie. Dzięki temu doświadczeniu reprezentant Republiki San Marino w dotychczasowych dwóch występach wywalczył osiem punktów do klasyfikacji generalnej. Może się jednak okazać, że, tak jak mówił on kilka dni temu, runda o Grand Prix Czech będzie dla niego trzecią, i ostatnią w tym roku na RC 212V.
„Zdecydowaliśmy, że testy w Brnie będą idealną okazją do tego, by sprawdzić w jakiej faktycznie formie jest Hiroshi. Po poniedziałkowych próbach zadecydujemy co dalej, na razie nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji. Jesteśmy szczęśliwi, że będziemy mogli znowu powitać go w zespole po tak długiej rekonwalescencji,” powiedział z kolei menadżer ekipy Interwetten Honda MotoGP – Daniel M. Epp.