Honda kopiuje Ducati? „Powinni zachować swoją filozofię”

Obecnie to Ducati wyznacza standardy w MotoGP. Nic dziwnego więc, że inżynierowie z konkurencyjnych zespołów próbują inspirować się rozwiązaniami opracowanymi przez włoskiego producenta. Czy jednak Honda również idzie tą drogą? Stefan Bradl, pełniący obowiązki testera i do ubiegłego roku zawodnika z dzikimi kartami, postanowił odnieść się do tego pytania.
W rozmowie z Motosan tester Hondy powiedział: „Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Ostatnio inżynierowie próbowali wprowadzać pewne zapożyczenia, ale mam wrażenie, że nie do końca się to sprawdza”.
Bradl podkreślił, że Honda powinna kierować się własną strategią i trzymać się swoich korzeni: „Powinni rozwijać własną filozofię, wzmacniać swoje atuty i pracować nad tym, co wymaga poprawy. Zawodnicy Hondy zawsze wyróżniali się siłą w hamowaniu, ale zmiany wprowadzone przez Michelin sprawiły, że obecnie kluczowe stają się przyspieszenie i szybkość w zakrętach”.
Zaznaczył również, że jego rola ogranicza się do przekazywania swoich odczuć: „Nie jestem inżynierem, więc mogę jedynie dzielić się swoim spojrzeniem jako zawodnik. Nie powiedziałbym jednak, że kopiujemy Ducati – raczej szukamy własnych rozwiązań”.
Przypomnijmy, że Stefan Bradl w tym roku nie będzie już zawodnikiem startującym z dzikimi kartami. Zamiast tego skupi się wyłącznie na obowiązkach testowych, kończąc swoją długą karierę zawodniczą.
Źródło: motorcyclesports.net, motosan.es
Chłop ma rację ale sytuacja jest podbramkowa. Szkoda Hondy. Największym błędem było pozbycie się Pedrosy. A Bradl hmm widać słabo pracuje jak jeździ. Z drugiej strony jak to robią włosi i tego trzeba się dowiedzieć!
Na koniec sezonu 2019 podczas wyścigu w Walencji Grzegorz (kometator) przytoczył wypowiedź jednego z dziennikarzy, która dotyczyła Hondy i Marqueza , chodziło o to że wtedy honda zdobyła wszytko w tym sezonie , a raczej Marc i póki on tam jedzi to honda jest najlepsza , reszta to już historia ….