Jak mówi menedżer zespołu Repsol Hondy – Alberto Puig – japońska ekipa nawet nie myśli, że na starcie sezonu 2022 miałoby zabraknąć Marca Marqueza. Hiszpan po powrocie do ścigania po poważnych komplikacjach po złamaniu ręki wygrał trzy wyścigi, ale dwa ostatnie musiał opuścić z powodu urazu oka. Problem okazał się poważniejszy niż początkowo sądzono. Mimo to Puig jest dobrej myśli.
„Marc robi wszystko co zalecą mu lekarze, próbuje odpoczywać, unikać stresu i być cierpliwym. Mamy nadzieję że krok po kroku zacznie iść w dobrą stronę. Początek sezonu 2022 bez niego? Nie, nawet tego nie bierzemy pod uwagę.” – powiedział Puig w wywiadzie dla hiszpańskiego Motosan.
„Wciąż musimy zobaczyć jak to będzie wyglądało, ale branie tej opcji po uwagę byłoby samobiczowaniem. To co jest pewne to to, że musimy podążać za wskazówkami lekarzy i zobaczymy co jest nam potrzebne.” – dodał.
Honda pod nieobecność Marqueza mocno straciła impet. Zawodnicy, którzy jeszcze rok wcześniej w miarę radzili sobie na motocyklu, ledwie łapali się do dziesiątki. „Mamy za sobą dwa lata, kiedy teoretycznie nie było żadnego rozwoju. Kiedy masz zawodnika który wygrywa, i brakuje go podczas rozwijania maszyny, brakuje ci sugestii lidera i tej osoby, która popycha ten motocykl w stronę limitów. Tak, prawdopodobnie straciliśmy nieco kierunek rozwoju. To kwestia osobowa.” – ocenia Alberto Puig.
„Już długo nie mieliśmy Marca w dobrej kondycji. Oczywiście inni zawodnicy wykonują swoją pracę świetnie, dzięki opiniom (Stefana) Bradla, Alexa Marqueza w zeszłym roku, czy teraz (Takaakiego) Nakagamiego czy Pola (Espargaro). Ale brak Marca jest odczuwalny w procesie rozwoju.” – skomentował.
Źródło: speedcafe.com
Ręka się zrośnie, ale oko? Tym bardziej, że znowu doszło do uszkodzenia tego samego nerwu. Żeby w ogóle wrócił do rywalizacji sportowej to będzie dobrze. :) Pal licho już sezon 2022. Ale Repsol Honda wiecznie czekać nie będzie mogła. Niewykluczone, że już zastanawiają się po cichu nad tym, jak ściągnąć do siebie Acostę.
Bez dobrego testera nie będzie wyników ;) Dani zrobił sprzęt na którym pojedzie każdy. Potem MM zrobił sprzęt pod siebie. Pomimo tego, że to najlepszy motocykl, to nie mają wyników bez niego.
Saruto tak nie do konca rozumiem Twoją wypowiedż MM przecież był od razu konkurencyjny jak tylko wszedł do tej kategorii więc nie rozumiem skąd twierdzenie że 'zrobił sprzęt pod siebie’ – jedynie ustawiał parametrymieszczące sie w regulaminie pod siebie na wyścigi Wystarczy popatrzeć na minący sezon jeśli chodzi o punktacje jak i o jazde Facet wszedł nie w pełni sprawny(kaleka) i jakoś potrafił być na tyle konkurencyjny że wygrywał i był cały czas w czołówce na motocyklu którego zuełnie nie znał bo przecież sezon wcześniej odpuścił Uważam że coby Honda nie zrobiła to i tak będzie konkurencyjny Oby tylko wyzdrowiał i był w pełni sił
widocznie już jak był w Moto2 to robił RC 213V POD SIEBIE! ?
Przyszedł na sprzęt, który zrobił Dani. Nawet Bradl potrafił się na tym sprzęcie wbić na pudło.
Jest coś takiego jak rozwój ;) Ukierunkował go pod siebie i takie są efekty, że jak przychodził to 3-4 gości na Hondzie było w top10 na koniec sezonu ;) Obecnie jest jeden. Przy okazji różnica między nim a drugim zawodnikiem na Hondzie jest olbrzymia.
o co chodzi z tymi specjalnymi zasadami? Dani i np. Lorenzo też od razu weszli do zespołu fabrycznego w Motogp…
Ja też nie zgadzam sie z Saruto jeśli chodzi o MM ,ale nie dyskutuje bo każdy ma inne spojrzenie na rzeczywistość Skoro twierdzi że Dani stoi za sukcesem MM dając przykład że tak podrasował sprzęt że Bradlowi udało sie stanąć na pudle to ok.,szanuje-każdy ma inne zdanie
@rolas – właśnie po wejściu Lorenzo wprowadzili zasadę, że debiutant nie może jeździć w zespole fabrycznym w swoim pierwszym sezonie i w 2012 Dorna uległa Hondzie, wycofując ten przepis od 2013 :)
Nie wiem czemu miał służyć taki zapis, szczególnie, że pod byle pozorem można go zmienić.
@saruto – a czemu zapominamy, że jeździł tam wcześniej Stoner i był właściwie zawodnikiem nr 1 w 2011-12? :D
A przede wszystkim Yamaha trochę przespała czas, odstawali na hamowaniach, szybkiej skrzyni biegów też wówczas nie mieli. Więcej rywali nie było :)
Niestety musisz się Saruto pogodzić z tym, że od Marca nie ma lepszego, nie było i nigdy nie będzie…
Ach ten biedny Daniel taki nie doceniany a on tyle zrobil dla Hondy i Marka :)
Teraz tylko patrzec jak KTM zacznie hurtowo wygrywac :P
Biorąc pod uwagę, że opony co roku wywracają cały układ sił, a te na kolejny rok mają promować mocne hamowania, nie możemy tego wykluczyć xD
Co by nie mówić ale gość wycierpiał się w Tym motogp … mozna powiedzieć ze zostawił w ujjj zdrowia !!
This is Sparta!!! ;)