W pierwszej części naszej relacji z Warszawskiej wystawy prezentujemy wam świeżutki, jeszcze ciepły wywiad z Pawłem Szkopkiem, który już za niespełna dwa tygodnie zainauguruje w Australii kolejny sezon Mistrzostw Świata Supersport.
Zdjęcia w naszej gW pierwszej części naszej relacji z Warszawskiej wystawy prezentujemy wam świeżutki, jeszcze ciepły wywiad z Pawłem Szkopkiem, który już za niespełna dwa tygodnie zainauguruje w Australii kolejny sezon Mistrzostw Świata Supersport.
Zdjęcia w naszej galerii i pełna relacja z wystawy już niebawem. Tymczasem, w części pierwszej, zaczynamy od obszernego wywiadu, jaki przeprowadziliśmy z Pawłem Szkopkiem. Jest on jednym z najbardziej doświadczonych i utytułowanych Polskich kierowców. Paweł w sezonie 2009 jako jedyny Polak w historii wystąpi w pełnym cyklu serii wyścigowej World Supersport jeżdżąc na Triumphie Daytona w węgierskim teamie Factory Racing.
Paweł opowiedział nam o planach na przyszły sezon, atmosferze na paddocku WSS , motocyklu oraz wielu innych rzeczach. Zapraszamy do lektury.
motogp.pl Witaj Pawle.
Paweł Szkopek Witam, witam.
motogp.pl Na początek pytanie, a raczej stwierdzenie – jesteś pierwszym polakiem, który pojedzie w całym cyklu World Supersport. Jak się z tym czujesz?
Paweł Szkopek To znaczy tak, czuję się z tym jakoś nie nowo, bo miałem już taką okazję w 2005 roku.
motogp.pl Zdobyłeś punkty.
Paweł Szkopek Zdobyłem punkty. Co prawda, nie przejechałem wszystkich wyścigów i dlatego nie był to mój pełen sezon. Dwie ostatnie rundy musiałem odpuścić, z różnych powodów, natomiast ten sezon zapowiada się bardzo emocjonująco. Po pierwsze, znam tory — prawie wszystkie.
motogp.pl Będziesz tez miał duże wsparcie fabryki
Paweł SzkopekWięc właśnie o to chodzi, po drugie — będziemy mocno wspierani przez fabrykę Triumpha. Jesteśmy na zupełnie innym etapie, ja wiem dużo więcej o samej pracy z zespołem i dlatego liczę na naprawdę dobre występy w mojej klasie.
motogp.pl A co myślisz o samym motocyklu, na którym się będziesz ścigał? W zeszłym sezonie zdarzały Ci się awarie…
Paweł Szkopek Tak. Awarie się zdarzały. W tym roku myślę, że je wyeliminujemy, ponieważ motocykl jest znacznie poprawiony. BE1, który jest teraz zespołem fabrycznym, zebrał wiele doświadczeń. Mamy poprawione łożyskowanie wału korbowego. Nasze silniki wytrzymują już po 1000 kilometrów między przeglądami, więc jeszcze możemy z nich wycisnąć sporo, sporo więcej. Myślę, że to wszystko pod koniec sezonu zaowocuje jakimiś dobrymi miejscami, już na pewno w pierwszej dziesiątce, a być może nawet otrzemy się o podium.
motogp.pl A co powiesz o samym silniku i jego sposobie oddawania mocy? Trzycylindrowa jednostka Triumpha jest znacznie inna i bardziej elastyczna niż japońskie czterocylindrówki, daje więcej mocy od samego dołu. Odczuwasz to na torze?
Paweł Szkopek Na torze może nie jest to aż tak bardzo istotne. Na pewno troszkę pomaga, bo wydłuża nam jakby zakres użytecznych obrotów w motocyklu i dzięki temu lepiej potrafimy lepiej wyjechać z zakrętu i złapać się za rzędową czwórką i jej nie odpuścić, jadąc z tyłu, i to pozwoli nam na zaatakowanie i wyprzedzenie na końcu prostej. Natomiast to są bardzo pozytywne aspekty, jeżeli chodzi o wykorzystanie tego motocykla na ulicy. Ten moment obrotowy jest naprawdę niesamowity. Tak jak mówię — dla nas, na torze nie jest to aż tak bardzo ważne, natomiast na ulicy — użytkownicy to bardzo chwalą.
motogp.pl No właśnie — Daytona jest bardzo przyjemnym i łatwym w opanowaniu motocyklem, prawda?
Paweł Szkopek Ten motocykl, dla mnie, jest — nie powiem że idealny, bo ktoś zarzuci mi stronniczość, iż jeżdżę na Triumphie i dlatego tak mówię. Ale naprawdę, tak jak wspomniałem, jeździłem w 2005 roku na Hondzie. I kiedy po raz pierwszy wsiadłem na Triumpha w 2008 roku, na Brands Hatch, wydał mi się tak łatwym w opanowaniu i przyjaznym w prowadzeniu, jakbym na nim jeździł już od dawna, od samego początku i cały czas. Prowadzenie motocykla, moment obrotowy i ekstra hamulce — to są trzy najważniejsze i najistotniejsze rzeczy podczas szybkiej jazdy na motocyklu. A Triumph po prostu je ma.
motogp.pl Czyli po prostu jest dobrze zestrojony?
Paweł Szkopek Tak. Bardzo dobrze. Bardzo dobra geometria, wiem że fabryka szczególnie długo nad tym pracowała, aby motocykl się dobrze prowadził. I można powiedzieć, iż osiągnęli pełen sukces.
motogp.pl A co powiesz Pawle na temat samego wyjścia z zakrętów, z takim czymś jak uślizgi tyłu nie masz w ogóle do czynienia?
Paweł Szkopek Nie nie, raczej nie. Jak wiadomo jeździłem już dużo mocniejszymi tysiącami. Panowałem nad uślizgami w tysiącu, a więc sześć-setka absolutnie nie przeraża mnie mocą i nie mam problemów z uciekającym kołem. Wiadomo, że nauczyłem już się dużo lepiej jeździć. Aby opona nie uciekała, dobrze dociążam tylne koło, wykorzystując zdobyta wiedzę i nie mam z tym problemów.
motogp.pl Co powiesz na temat naszego rodzimego podwórka? Teraz, tak jakby się wyniosłeś, przenosząc się na wyższy szczebel, do ścigania europejskiego, na światowym poziomie. Ale kraj dalej się będzie ścigał, tak jak się ścigał…
Paweł Szkopek Powiem tak — jest szansa że nie ucieknę zupełnie, istnieje szansa że będę się ścigał również w Polsce. Na pewno nie będę mógł jechać podczas pierwszej rundy Mistrzostw Polski w Poznaniu, bo pokrywa się ona z moim wyścigiem w RPA. Ale później, w następnych wyścigach, będę chciał wystąpić i móc się z chłopakami pościgać.
motogp.pl W jakiej klasie?
Paweł Szkopek SuperStock 600, która myślę, że w tym roku będzie najbardziej wyrównaną, emocjonującą, najlepiej obsadzoną, a co za tym idzie, i zaciętą klasą. Jeżeli się uda, cieszę się, że będę mógł się ścigać w najlepszym w tym roku cyklu wyścigowym, ponieważ SuperStock 600 właśnie takim będzie.
motogp.pl Jak byś podsumował same przygotowanie motocykli i rywalizację w Polsce i Europie? W światowych SuperStockach od pierwszego do ostatniego miejsca ma miejsce zacięta walka, podczas gdy w Polsce ma to się zgoła inaczej. Tworzą się grupki, 5 osób ucieka, 5 osób je goni, a potem długo długo nic.
Paweł Szkopek Tak, na pewno jest tak jak mówisz. Jest tak dzięki temu, że w WSS zawodnicy są sobie bardzo równi. W Polsce jednak różnice w umiejętnościach zawodników są ogromne. Dlatego często zdarza się, że 2-3 jedzie z przodu, reszta ich goni, gdzieś tam ktoś walczy. A w Mistrzostwach Świata — to są Mistrzostwa Świata. Jadą sami najlepsi zawodnicy, ich poziom jest bardzo wysoki i różni się niewiele. Stąd mamy tą bardzo zaciętą i wyrównana rywalizację.
motogp.pl Czyli potwierdzasz, że jeżeli ktoś jest młody, zdolny i ambitny, to powinien z kraju uciekać?
Paweł Szkopek Jeżeli jest tylko możliwość do ścigania się, a pieniądze na to pozwalają, to na pewno warto jechać gdzieś do innych, silnych lig wyścigowych. Po to, żeby tam się uczyć i żeby tam się otrzaskać z tymi lepszymi zawodnikami. Oczywiście, należy wracać do Polski, ponieważ jest to konieczne chociażby dla sponsorów i kibiców, oraz żeby samemu sprawdzić, jak to na naszym podwórku jest i czy coś się zmieniło. Ale jeżeli chodzi o naukę — to tylko z lepszymi, i tylko jeżeli tych lepszych jest bardzo dużo.
motogp.pl Powiedz nam jeszcze, czy poznałeś się już ze wszystkimi zawodnikami ze swojej nowej serii wyścigowej? Czy na razie masz jednak kontakt tylko z partnerem z zespołu?
Paweł Szkopek Oj nie, atmosfera na paddocku jest bardzo przyjazna, nawet jeżeli nie znamy się z niektórymi zawodnikami bezpośrednio, to znamy się z widzenia. Na pewno jest miło, zawsze mówimy sobie „cześć”, często ktoś zagai, zażartuje.
motogp.pl Czyli żadnej przysłowiowej „sieczki” nie ma?
Paweł Szkopek Absolutnie, sieczki nie ma. To nie jest MotoGP, gdzie każdy idzie w swoją stronę i jeden do drugiego się nie odzywa. My sobie wspólnie siadamy, opowiadamy sobie jakieś ciekawe historie i atmosfera jest naprawdę wspaniała.
motogp.pl Jak to będzie u Ciebie pod względem logistycznym, będziesz teraz ciągle w rozjazdach?
Paweł Szkopek Na szczęście, ja sprawami organizacyjnymi się nie zajmuję. Wszystko mam zagwarantowane i zapewnione i wiem, że wszystko czeka na miejscu, ja mam tam tylko dowieźć samego siebie. Moim zadaniem jest tylko jazda na motocyklu, i to mi się bardzo podoba. Natomiast w Mistrzostwach Polski, będziemy wszystko organizowali tak jak do tej pory. Mamy swoją ciężarówkę, swój zespół, będziemy jechali razem z bratem, tak więc — damy radę!
motogp.pl A właśnie, jak z twoim bratem? Jakie ma plany?
Paweł Szkopek Jeżeli znajdziemy sponsora, to wystartujemy razem, w jednej klasie na takim samym motocyklu aby zapewnić sobie lepszą organizację zaplecza części. No i oczywiście, będziemy się starali walczyć o dwa pierwsze miejsca.
motogp.pl Czego serdecznie wam życzymy. Pawle, samych sukcesów, dziękujemy za wywiad.
Paweł Szkopek Również dziękuję.