Home / MotoGP / Iannone z końca stawki w Holandii. Rywale oceniają zachowanie Włocha

Iannone z końca stawki w Holandii. Rywale oceniają zachowanie Włocha

resized_00051907.mediagallery_output_image_[1920x1080]

Andrea Iannone został ukarany za incydent z Jorge Lorenzo startem z końca stawki w kolejnej rundzie MotoGP w Assen. Rywale zawodnika Ducati są zgodni, że w feralnym zakręcie powinien zachować się inaczej niż to zrobił. Iannone przy próbie hamowania za Jorge Lorenzo wpadł na Hiszpana, próbując zjeżdżać do wewnętrznej. Wszystko stało się w zakręcie, który został zmieniony po wypadku Luisa Saloma w piątek.

Komisja Wyścigowa nie miała wątpliwości, że Iannone należy się kara. Dla Włocha to już drugi taki przypadek. Wcześniej w Argentynie wyrzucił z toru partnera zespołowego, Andreę Dovizioso.

Czołowa trójka GP Katalonii została zapytana o opinię na temat tego wypadku. Wszyscy zgodzili się, że Iannone powinien od razu zjechać do zewnętrznej, gdy tylko zdał sobie sprawę, że nie zahamuje za Jorge Lorenzo. #29 natomiast próbował do samego końca zmieścić się między zawodnikiem Yamahy a wewnętrzną częścią zakrętu.

„Myślę, że Iannone popełnił błąd na hamowaniu, a Jorge był w stanie lepiej zatrzymać motocykl. Każdemu może przytrafić się błąd, ale może w tej sytuacji Iannone powinien spróbować zjechać do zewnętrznej zamiast do wewnętrznej.” – powiedział zwycięzca wyścigu, Valentino Rossi.

„W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że się nie zatrzymasz i musisz spróbować pojechać po zewnętrznej. Ale łatwo jest gdybać, siedząc tutaj. Na motocyklu jest inaczej. Szkoda, gdy jeden zawodnik popełnia błąd i wjeżdża w drugiego.” – dodał The Doctor.

Marquez przywołał natomiast taki sam błąd, jaki przydarzył się jemu samemu w zeszłym roku. „Oczywiście wiemy, że Iannone zawsze naciska, ale czasem tak się zdarza. Rok temu w tym samym (choć w innej konfiguracji toru – red.) zakręcie miałem bardzo podobną sytuację. Ale wtedy wyjechałem na zewnętrzną i upadłem sam.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Sytuacja jest trudna, ponieważ w tym miejscu trudno ocenić możliwość zahamowania. A Lorenzo zawsze przygotowuje sobie długo wyjście z zakrętu. Przez to może być trudniej ocenić, czy można wykonać atak. Tak jak powiedział Valentino, szkoda że tak się stało. Kiedy jeden z twoich rywali popełni błąd, starasz się go wykorzystać, ale kiedy dzieje się jak w Mugello, kiedy u Valentino zepsuł się silnik, albo kiedy Lorenzo upada nie ze swojej winy, czujesz lekkie rozczarowanie.” – dodał.

Pedrosa także uznał, że zawodnik Ducati powinien próbować ucieczki na pustą stronę toru. „Z tego co widziałem, wypadek nie był zamierzony, nie było też zamiaru wyprzedzania. Iannone hamował w cieniu aerodynamicznym za Jorge, nieco podbiło mu koło i stracił kontrolę, z jakiegoś powodu decydując się na obranie wewnętrznego toru jazdy. Nie wiem czemu. Wtedy motocykla nie dało się już zatrzymac.”

„To był nowy dla nas zakręt. Tak jak mówi Valentino, łatwo mówić siedziąc tutaj. Najważniejsze, że nie było zamiaru zderzenia. Szkoda, że zniszczyło to wyścig Jorge.” – zakończył Dani Pedrosa.

Andrea Iannone jeździ w tym roku „zero-jedynkowo”. Na siedem wyścigów zanotował już cztery upadki, ale za to dwukrotnie stanąłna podium, gdy tylko udało mu się dotrzeć do mety. Za rok będzie bronić barw Suzuki.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: crash.net

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 7

  1. Dobra, niech Stoner przejmuje ster a Iannone wypad z teamu. Za głupotę musi się odpokutować.

  2. Ianone tłumaczy się tym że hamowal w tym samym miejscu jak na poprzednich okrążeniach.Moze to Lorenzo wcześniej zwolnił?Ale karę powinien dostać większą może by trochę ochlona.

  3. Była „zbrodnia” – jest „kara”. I dajmy już temu spokój.
    Myślę, że Ianonne wszystko już zrozumiał i coś do niego dotarło. To nie było profesjonalne – to było amatorskie, jak u nowicjusza wyścigowego. AI musi jeździć brawurowo i odważnie bo taki ma charakter ale musi też jeździć profesjonalnie bo za to mu płacą.

  4. Dobrze, że przejdzie na Suzuki. Umiejętnościami wcale nie ustępuje Vinalesowi, zyska za to większy margines błędu.

  5. Sędziowie są przynajmniej konsekwentni i nie dają kar ostrzejszych lub łagodniejszych… W Assen podejrzewam że walka Marqueza i Rossiego będzie jeszcze ostrzejsza… Lorenzo będzie musiał mocno mocno walczyć

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
168 zapytań w 1,282 sek