Jake Dixon jednym z kandydatów do Aprilii?

Według doniesień włoskich mediów, Jake Dixon znalazł się na liście potencjalnych zawodników, którzy mogą w przyszłym roku zasilić szeregi MotoGP. Brytyjski zawodnik, obecnie ścigający się w klasie Moto2, miałby szansę wskoczyć do królewskiej kategorii, jeśli w składzie fabrycznym Aprilia pojawi się wolne miejsce. Choć jego awans do MotoGP był już kilkukrotnie rozważany, do tej pory brakowało konkretnej okazji.

Dixon ściga się obecnie dla Elf Marc VDS Racing i notuje solidny sezon – znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej Moto2. To jego czwarty sezon w tej kategorii, co czyni go jednym z bardziej doświadczonych zawodników na tym poziomie. W kręgach MotoGP coraz częściej mówi się o jego atutach – nie tylko sportowych, ale także marketingowych. Paszport brytyjski może odegrać rolę w decyzjach zespołów, ponieważ od odejścia Cala Crutchlowa w 2020 roku żaden stały zawodnik z Wielkiej Brytanii nie startował w MotoGP.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Niejasna sytuacja na rynku transferowym, w dużej mierze spowodowana decyzjami Jorge Martina, otwiera przestrzeń dla zawodników takich jak Dixon. Aprilia, która znalazła się w konflikcie z Martinem, nie wyklucza konieczności znalezienia nowego kierowcy na przyszły sezon. CEO Aprilia Racing, Massimo Rivola, nie wyklucza odbudowania relacji z aktualnym mistrzem MotoGP. Martin wziął udział w promocyjnym wydarzeniu Aprilii w Misano, gdzie pojawił się w barwach zespołu, co sugeruje możliwą próbę pojednania.

Z drugiej strony, zawodnik ten planuje wykorzystać klauzulę kontraktową, która umożliwi mu odejście do innego zespołu w 2026 roku. Coraz częściej łączony jest z Hondą, która pilnie poszukuje lidera po ostatnich niepowodzeniach. Równolegle Aprilia ma na celowniku innego włoskiego zawodnika – Eneę Bastianiniego. Po tym, jak Bastianini i Martin przegrali rywalizację o miejsce w fabrycznym Ducati z Marcem Márquezem, ten pierwszy trafił do zespołu Tech3 KTM.

Jednak Bastianini nie radzi sobie dobrze na nowej maszynie i nie ukrywa, że powrót do fabrycznego zespołu – szczególnie włoskiego – byłby dla niego atrakcyjną perspektywą. Aprilia uważnie analizuje jego sytuację kontraktową. Wciąż nie wiadomo, jakie decyzje zapadną w najbliższych miesiącach, ale to właśnie od rozstrzygnięcia losów Martina zależeć będzie dostępność miejsca w zespole.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Wśród kandydatów wymienia się także innych zawodników z Moto2, jednak nazwisko Jake’a Dixona pojawia się regularnie i z coraz większym naciskiem. Brytyjczyk spełnia wymagania sportowe, ma doświadczenie na poziomie międzynarodowym i – co istotne – reprezentuje kraj, który od kilku sezonów nie miał swojego przedstawiciela w najwyższej kategorii wyścigów motocyklowych. Jego awans do MotoGP może więc wypełnić tę lukę i jednocześnie przynieść zespołowi Aprilia wartościowy nabytek – zarówno sportowo, jak i medialnie.

Źródło: crash.net, Motosprint

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

10 komentarzy

  1. Niestety nie robi jakiegoś wielkiego show w Moto2.
    Jestem przeciwny brania zawodników tylko po to by ucieszyć jakiś naród 😉
    Taki Somkiat oprócz wyścigu w Tajlandii to mało kto pamięta że on jedzie w tych wyścigach.
    Więc jeśli Dixon miałby być w tej kategorii tylko po to by ratować niską frekwencję na Silverstone to mówię stanowcze nie. (Chyba że do końca sezonu nagle zacznie stawać na każdym podium)
    Jest też pytanie kogo można by innego ściągnąć z Moto2 do MotoGP.
    Canet? Uważam że najpierw musi zdobyć tytuł w Moto2.
    Manu? Jest liderem i wygląda lepiej od Dixona ale czy utrzyma do to końca sezonu 😏
    Ktoś inny? Wróżenie z fusów.

  2. Też uważam, że branie za nacje powinno się kończyć na Moto 2, ale co zrobisz?

    Canet wygrał w zeszłym sezonie więcej wyścigów niż Ogura, czy Fermin.

    Manu wygląda lepiej od Dixona? To jak powiedzenie, że MM wygląda lepiej od Peco. Forma Dixona leci w dół od Kataru, gdzie jechał strasznie niepewnie zanim się wywrócił. Nawet u siebie w domu miał słaby występ. Manu natomiast co chwilę pokazuje szybkość, a czasem udaje mu się ją przełożyć na niesamowity wyścig.

  3. Bastianini? Serio? Gość na GP24 nie potrafił jeździć, w KTM wychodzą jego braki i ma iść do Aprilli? Nie dałbym mu szansy. Szczerze napiszę, że powinien iść do WSBK. Tylko AI Ogura, a do Trackhouse jak już kogoś z Moto2 chcą to niech biorą. Ewentualnie Millera wziąć skoro Toprak ma dołączyć do Pramaca.

    1. @Hubert Bestia więcej osiągnął na Ducati niż Miller to po pierwsze, nawet gdy teraz nie odnajduję się na ktmie jest wyżej od Millera w generalce. Miller jeżdżąc dwa sezony był 11 i 14, daleko za binderem i acosta. Wszędzie już prawie jeździł i wszędzie pokazał że jest dobrym ale tylko dobrym zawodnikiem. Zdecydowanie lepiej postawić na kogoś młodszego.

      1. @Filippo97 Jest wyżej obecnie, bo nie glebi i to jest największa bolączka Jacka, a potrafi się jako tako odnaleźć na motocyklu. Podałem go za przykład, bo dla mnie już w zeszłym roku był do odstrzału, ale Bastianini to równia pochyła. Spojrzmy gdzie jest Maverick w tym zespole. A co by nie mówić o Vinalesie, to akurat zawodnik, który jest mocno zależny od motocykla. To jak mocno zależny jest Enea? Nie ma co liczyć, że Aprilia zbuduje dominatora. Tam są potrzebni zawodnicy, którzy nie są przyzwyczajeni do łatwo prowadzących się Ducati.

    2. @Hubert Chłopie, sprawdź podstawowe fakty zanim zaczniesz na raczyć swoini bajkami. Bastianini w Moto GP wygrał 7 razy w 70 starych, a Miller… 4 w 180. Morbidelli 3 w 120…

      Jorge Martin wygrał 8 razy, jadąc 2 wyścigi więcej niż Enea.

      Najprostsza statystyki pokazują, że dla Bestii powinno być miejscem, ale dla Millera niekoniecznie.

  4. Dla obu nie powinno być miejsca, a już na pewno nie w czołowych zespołach. Za Eneą przemawia statystyka, ale te wyniki przyszły głównie dzięki rewelacyjnym już motocyklom Ducati. Po kilku sezonach na owych Ducati ci zawodnicy nie potrafią jeździć. Martin to samo. To co można było robić na Desmosedici okazuje się niemożliwe na innych moto. Przykre, ale prawdziwe. Gdybyśmy wstawili w miejsce Enei kogoś z Moto2, mogłoby się okazać, że jeździłby na tym samym poziomie, ale to już gdybanie. Pozdro.

  5. Dixon zapewnia równą i stabilną formę od dwóch sezonów. Nie jest to materiał na mistrza ale jak dostanie swoją szansę nie będę płakał. Jak przedłużają umowę obecnym zawodnikom w MotoGP to każdy chce zmian, nowej krwi, a jak przed kimś pojawia się perspektywa awansu to później marudzenie, że za słaby. Moim zdaniem w chwili obecnej z potencjalnych przyszłych mistrzów MotoGP jest tylko Alonso. Kto wie jak jeszcze przejedzie kilka dobrych wyścigów (jak np. kiedyś Mir) za kilka tygodni nie awansuje oczko wyżej. Może Manu jako mistrz świata, bo Caneta nie wezmą przez wygląd co już kiedyś było wspominane. Moreira, Agius, Garcia za wcześnie. Vietti, Lopez, Arbolino zatrzymali się w rozwoju. Prędzej Baltus lub Roberts ze względu na narodowość. Nigdy nie wiadomo jak ktoś sobie poradzi w klasie królewskiej. Wystarczy porównać np karierę Raula i Fabio Q. Dlatego uważam, że Dixon powinien dostać szansę, ale nie jako jedyny z Moto2. Wracając do Caneta absurdalne jest tłumaczenie, że nie pasuje do wizerunku MotoGP w przypadku sportowca ubranego od czubka głowy po stopy w kombinezon 🙂

Dodaj komentarz

Back to top button