Dość niespodziewanie Andrea Dovizioso wywalczył Pole Position przed jutrzejszym wyścigiem o Grand Prix Japonii. Niezwykle małe różnice w czołówce mogą wróżyć dobrą walkę o jak najwyższe pozycje do samej mety. Największym pytaniem pozostaje przed jutrem pogoda: będzie słońce, czy deszcz?
Zaledwie wczoraj Dani Pedrosa złamał lewy obojczyk w trzech miejscach i musiał wycofać się z dalszej jazdy na torze Twin Ring Motegi. Dziś z kolei wyżej wspomniany „Dovi” nieco poprawił nastroje zarówno swojej ekipie Repsol Honda, jak i całej HRC, zdobywając swoje pierwsze Pole Position w klasie MotoGP. Jest ono tym ważniejsze, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż ten japoński obiekt jest własnością właśnie Hondy. Dotychczas Włoch sześciokrotnie stawał na podium w swojej karierze w klasie królewskiej, w tym raz wygrał. Dziś #4 zapewnił sobie zaledwie drugi start z pierwszego rzędu dzięki przejechaniu jednego okrążenia w czasie 1’47.001. Nie udało się więc pobić bariery 1’47.
Zaledwie 0.054sek do Andrei stracił jego rodak, radzący sobie naprawdę bardzo dobrze od samego startu weekendu w Kraju Kwitnącej Wiśni – Valentino Rossi. Włoch nie ma tu na razie większych problemów z uszkodzonym prawym barkiem i wydaje się, że jutro spokojnie powalczy o podium. Do pierwszej linii wskoczył on już po wywieszeniu flagi z czarno-białą szachownicą, ostatecznie po raz pierwszy plasując się w TOP3 kwalifikacji od czasu swego powrotu do ścigania po złamaniu nogi! Ostatni raz z pierwszej linii ruszał on we Francji (Pole Position), a po przymusowej przerwie spowodowanej złamaniem nogi na Mugello, od czasu powrotu na Sachsenringu jego najlepszą lokatą startową była czwarta.
Pierwszy rząd uzupełni jutro tymczasem Casey Stoner, który na początku sesji miał spore problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień motocykla. Chcąc uniknąć podnoszenia się przedniego koła, automatycznie stracił on przyczepność tyłu. Ostatecznie jednak Australijczyk wskoczył do pierwszej linii, tracąc zaledwie 0.104sek do lidera! Ze słabej strony pokazał się natomiast team-partner #27. Po nieudanym wczorajszym treningu, dzisiejszego poranka w Japonii Nicky Hayden znacznie się poprawił, co dobrze wróżyło przed kwalifikacjami. Amerykanin jednak wywalczył zaledwie jedenaste pole startowe, więc jutro zaliczy on niezwykle ciężki wyścig. Jak pamiętamy, rok temu już na pierwszym okrążeniu w tył motocykla „Kentucky Kida” wjechał Yuki Takahashi (obecnie Moto2) i obaj wylecieli w żwir. W trakcie samych dzisiejszych kwalifikacji obaj zawodnicy fabrycznego teamu Ducati zaliczyli niegroźne wycieczki poza tor.
Czwarty był tymczasem Jorge Lorenzo, dla którego to pierwszy raz w tym roku, kiedy nie ruszy do wyścigu z pierwszego rzędu! Ostatecznie w ostatniej chwili wypchnął go z niego właśnie team-partner #99 z ekipy Fiat Yamaha – Rossi. Po QP, pomimo tego, że stracił zaledwie 0.205sek do Dovizioso, Hiszpan nie krył zdenerwowania. Jeśli jednak jutro będzie on pierwszy lub drugi, wirtualnie zapewni sobie mistrzostwo… Ogólnie Yamaha okazała się w kwalifikacjach najlepszym z producentów, ponieważ drugą linię uzupełnią jutro jej kolejni dwaj zawodnicy. Piąty rezultat wywalczył bowiem, dobrze radzący sobie na Motegi już od pierwszego treningu wolnego, Colin Edwards. #5, który o blisko dwie dziesiąte sekundy wyprzedził swojego zespołowego kolegę z teamu Monster Yamaha Tech3 – Bena Spiesa, jako ostatni stracił do lidera mniej niż pół sekundy.
Aż do ostatniej minuty sesji najlepszym z zawodników niefabrycznych był Randy de Puniet, jednak wówczas zaliczył on wycieczkę poza tor. Z tego też powodu nie poprawił swojego czasu, a udało się to duetowi Tech3, przez co Francuz spadł na siódmą pozycję. Start z początku trzeciej linii nie jest jednak najgorszym dla #14, jeśli weźmiemy pod uwagę jego ostatnie problemy. Nieco ponad jedną dziesiątą sekundy za zawodnikiem teamu Honda LCR uplasował się Marco Simoncelli, kolejny kierowca jeżdżący na RC 212V. #58 nie ustrzegł się jednak błędu i zaliczył niegroźną wycieczkę poza tor. Obok tej dwójki, w trzecim rzędzie ustawi się jutro Alvaro Bautista. Dopiero debiutujący w tym roku Hiszpan bierze w ten weekend udział w domowej rundzie swojego zespołu, więc nic dziwnego, że jego motywacja jest jeszcze większa.
Bardzo mało stracił do „SuperBautiego” jego team-partner z ekipy Rizla Suzuki – Loris Capirossi. Włoch powracający do ścigania po kontuzji, musiał jednak zadowolić się dopiero początkiem czwartego rzędu. „Capirex” już w dziesiątej minucie kwalifikacji wylądował na deskach w pierwszym zakręcie, przez co stracił kilka minut sesji. Obok niego zobaczymy jutro wcześniej wspomnianego Haydena oraz zespołowego kolegę „SuperSica”. Marco Melandri, który za rok przejdzie do serii WSBK, od początku weekendu na Motegi spisuje się dość przeciętnie, a dopiero dwunasty wynik w kwalifikacjach nie napawa zbytnim optymizmem przed jutrzejszym wyścigiem o Grand Prix Japonii.
Beznadziejnie wręcz poszło satelickim zawodnikom Ducati, którzy zajęli trzy z czterech ostatnich pozycji! Najlepszym z nich okazał się debiutujący w tym roku w MotoGP Aleix Espargaro, który w połowie sesji zaliczył niegroźną wycieczkę poza tor. Niecałe dwie dziesiąte sekundy stracił natomiast do trzynastego Hiszpana jego rodak – Hector Barbera. Warto jednak nadmienić, że #40 wylądował na deskach dziesięć minut przed zakończeniem kwalifikacji, a pomimo tego stracił do pierwszego Dovizioso tylko nieco ponad półtorej sekundy! Ostatni, kolejny już raz był Mika Kallio, który to szesnastą lokatę okupuje od początku weekendu na Motegi. Czternasty tymczasem, ze stratą 1.395sek do Andrei był jedyny miejscowy reprezentant w MotoGP – Hiroshi Aoyama. Po bardzo dobrych wynikach notowanych wczoraj, dziś niestety Japończyk nie zachwycił, a jutro przyjdzie mu ruszyć do jego domowego wyścigu ze środka piątej linii. #7, tak jak wielu jego rywali, miał raz problemy z wyhamowaniem przed pierwszym zakrętem, przez co wyjechał w żwir.
Już jutro w nocy o 2:40 naszego czasu zawodnicy klasy MotoGP wezmą udział w dwudziestominutowej sesji rozgrzewkowej. Z kolei równo o godzinie 8:00 ruszą oni do, liczącego dwadzieścia cztery okrążenia, wyścigu o Grand Prix Japonii.
Wyniki sesji kwalifikacyjnej: kliknij
Wyniki drugiej sesji treningowej: kliknij
Wyniki pierwszej sesji treningowej: kliknij