Po poniedziałkowym, bardzo groźnym wypadku na testach w Brnie, Joan Mir weźmie wolne od kolejnej rundy grand prix, która odbędzie się już w ten weekend na Red Bull Ringu. Przypomnijmy – zawodnik Suzuki przewrócił się w Czechach i szybko został przetransportowany do Centrum Medycznego. Na szczęście nie doznał złamań, ale stwierdzono u niego stłuczenie płuc. Musiał trafić do szpitala w Brnie.
Hiszpański zawodnik wraz z zespołem Suzuki podjęli wspólną decyzję, aby nie startować w GP Austrii, bowiem Mir nie doszedł jeszcze do pełni sił i potrzebuje kilku dni odpoczynku. Hiszpan ma być gotowy na GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, które odbędzie się za niespełna dwa tygodnie. Tymczasem Suzuki na Red Bull Ringu pojedzie jedynie z jednym zawodnikiem – Alexem Rinsem.
Szkoda Mira oby się szybko wykurował
Szkoda że Guintoliego nie wzięli na zastępstwo. A Joan niech szybko na tor wraca.