Home / MotoGP / Joan Mir podpisał kontrakt z Suzuki na lata 2019-2020!

Joan Mir podpisał kontrakt z Suzuki na lata 2019-2020!

Zespół Suzuki potwierdził, że przez dwa kolejne lata obok Alexa Rinsa startować będzie tegoroczny debiutant Moto2, Joan Mir. Hiszpański duet będzie najmniej doświadczoną fabryczną ekipą w stawce MotoGP! 20-latek zastąpi Andreę Iannone, który jeździ w Suzuki drugi rok i nie wygrał jeszcze wyścigu.

Mir błyskawicznie przebija się przez poszczególne stopnie grand prix. Już w drugim sezonie zdobył tytuł mistrza świata Moto3 w 2017 roku. Po drodze wygrał aż dziesięć wyścigów. Tyle samo, co Marc Marquez kilka lat wcześniej.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Szybko zaaklimatyzował się w Moto2. Dołączył do czołowej ekipy Marc VDS i jako debiutant zajmuje piąte miejsce w generalce. Dwa razy z rzędu – we Francji i we Włoszech – stał na podium. Joan Mir miał podpisany wstępny kontrakt z Repsol Hondą, ale nie został on sfinalizowany i w czerwcu Suzuki mogło wziąć go pod swoje skrzydła.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 13

  1. …więcej zwycięstw miał tylko Valentino Rossi (11 w 125 i to w sezonie 15 rundowym) nie Marquez

  2. Mir to cenny nabytek dla Suzuki, ale pozostawienie Rinsa to jakaś pomyłka.

  3. Mir to ta młodzież która jest przyszłością MGP.
    Pytanie – czy Suzuki będzie dla niego „trampoliną” do lepszej „fabryki” czy już tam utknie, co moim zdaniem, byłoby dla Mira niekorzystne. Docelowo wiedzę Mira w Yamasze lub może w Hondzie.

    • Mało wiary w ludziach w potencjał Suzuki :)

      • To nawet nie brak wiary, a raczej to co kiedyś mówiłem i czego się obawiałem – że Suzuki, Aprilia czy KTM zacznie robić za „przepychaczkę” kierowców z Moto2 do Hondy czy Yamahy, bo z Suzuki sukces nie byłby taki sam jak z Hondą czy Yamahą.

        Na razie mimo wszystko dobrze że Rins zostaje bo może jeszcze coś osiągnie z Suzuki.
        Co z KTM-em się dzieje, każdy widzi – stworzyli satelicki zespół, z czym Suzuki i Aprilia mają problem.

      • Paweł powiedz szczerze: jesteś młodym, obiecującym i bardzo utalentowanym zawodnikiem ( coś w rodzaju Mira) i bardzo ale to bardzo chciałbyś już w pierwszym swoim sezonie w MGP znaleźć się w TOP3 generalki. Dostałeś wybór: możesz iść do Suzuki albo Yamahy. Co wybierzesz ??? Podkreślam, bardzo chcesz być w końcowym TOP3 a może nawet w TOP2 gdyż jesteś pewien swojego nieprzeciętnego talentu. Czy Twoja wiara w Suzuki jest tak wielka że wybierzesz ten zespół ?? No i jeszcze dodam że akcja dotyczy sezonu 2019 a nie 2024. Tylko bądź szczery proszę :-))

        • Pawel wybiera zespol ktory ma ladniejsze hostessy :D

        • Póki co to kolega Mira z reprezentacji po świetnym sezonie w Suzuki utknął w innym fabrycznym topowym zespole, i obija się gdzieś pod koniec TOP10. Gdyby został gdzie był, sytuacja niekoniecznie musiałaby wyglądać gorzej.

        • Widzę Paweł że w dzieciństwie dużo grałeś w piłkę nożną bo stosujesz uniki i robisz zwody :-))

          Szkoda bo odpowiedź na zasadzie ” …a wy bijecie murzynów” to klasyczny unik, zwód. Zatem nie otrzymam Twojej SZCZEREJ odpowiedzi na moje pytanie ?
          Co Mira obchodzi gdzie kto utknął – każdy z topowych kierowców najbardziej skupiony jest na sobie a nie na tym gdzie kto utknął.

          Paweł jak nie chcesz to nie odpowiadaj – a jak ma to być nieszczera odpowiedź to pomiń moje pytanie milczeniem – nic nie odpisuj – zrozumiem :-)

        • @kasiakowalska Oczywiście, że odpiszę. Z jednej strony to moje chciejstwo, a z drugiej przekonanie, że Suzuki ma potencjał, by przy odpowiednich okolicznościach (jak obecne problemy Yamahy czy też słabszy sezon Hondy) powalczyć o mistrzostwo i Mir wcale nie musiałby trafiać do któregoś z tych zespołów, by zacząć wygrywać. Jestem pewien, że Vinales miałby jeszcze lepszy trzeci rok w Suzuki, niż miał swój drugi. Zdobycie tytułu dla Suzuki oznaczałoby przejście do legendy jako ten, który przerwał wieloletnią dominację faworytów.

        • Obecnie w klasyfikacji pierwszy z zawodników Suzuki – Iannone traci do pierwszego zawodnika Yamahy – Rossiego jedynie 12 punktów, a do Vinalesa 7 punktów. Gdyby zamienić wszystkie nieukończone wyścigi Rinsa na miejsca TOP4-TOP8 to też miałby podobną ilość punktów. Sytuacja Yamahy obecnie nie jest perspektywiczna – zarówno Rossi i Vinales narzekają na motocykl (z czego ten drugi dopuszcza się wręcz bezprecedensowej krytyki), właśnie zakończyli współpracę z bardzo solidnym zespołem satelickim i na razie nie widać by miało pojawić się zastępstwo. Oprócz wiary w zespół Suzuki (której mi nie brak) to są jeszcze przesłanki w postaci faktów.

        • Paweł – nie powiem – zaskoczyła mnie Twoja odpowiedź. Jako manager Mira mając do wyboru Suzuki czy Yamahę doradziłabym mu bez wahania Yamahę gdyż moim zdaniem Suzuki ma teoretycznie potencjał a Yamaha praktycznie.
          Zarco gdyby jeździł w fabrycznej Yamasze byłby dziś w innym miejscu w generalce i sądzę że w sezonie 2019 to Yamaha daje większą pewność bycia w TOP3 niż Suzuki ( z całym szacunkiem dla tej marki) bo ma jednak większe doświadczenie i ………kasę na rozwój motocykla. Ale dzięki za odpowiedź a czas pokaże kto z nas miał rację.

  4. KTM generalnie od strony technicznej jest najbardziej doswiadczony z debiutantow.

    Kiedy inni ogarniaja kierowcoe oni ogarniaja zaplecze technologow itd. co moim zdaniem przyniesie korzysci na dluzsza mete.

    Jezeli mialbbym obstawiac dbiutanta bylby to KTM

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
184 zapytań w 1,692 sek