Chociaż etatowi zawodnicy klasy MotoGP mają w chwili obecnej zakaz testowania swoich motocykli, przepis ten nie dotyczy kierowców startujących w innych seriach. Dzięki temu Jonathan Rea otrzymał szansę trzydniowych prób na RC 212V.
Od wczoraj zespół testowy HRC spędza czas w Malezji, gdzie testuje fabryczne motocykle. Obok zawodnika etatowo wypróbowującego nowe części – Kousuke Akiyoshiego – na Sepang jeździ także Jonathan Rea. Irlandczyk na co dzień ściga się w serii World Superbike, a z zespołem Ten Kate Honda podpisał już nawet umowę na kolejny sezon. Podczas zimowej przerwy otrzymał on jednak szansę jazdy na zupełnie innym motocyklu od jego „standardowej” CBR1000R.
23’latek po raz pierwszy w życiu mógł pojeździć na maszynie MotoGP. Wczorajsze jego próby rozpoczęły się od przystosowania RC 212V do jego wzrostu, s później łącznie pokonał pięćdziesiąt jeden okrążeń obiektu położonego nieopodal Kuala Lumpur. Dzięki temu mógł on się doskonale zapoznać z „osiemsetką”, przy okazji notując debiut w klasie królewskiej. Co prawda kilka lat temu miał on szansę wystartowania w MotoGP, jednak wówczas plany pokrzyżowała mu rywalizacja w serii British Superbike i planowany start w Suzuka 8 Hour.
„Świetnie się bawiłem ucząc się motocykla i toru Sepang, który jest niesamowity. Szkoda, że nadal nie jestem w stu procentach sprawny, ale zaliczyłem bardzo dobry dzień. Praktycznie całą karierę spędziłem na produkcyjnych maszynach, kiedyś wystartowałem w klasie 125cc, ale fajnie było wypróbować RC 212V. Ta maszyna jest niesamowita: ma mocniejszy silnik, który kręci się na wyższe obroty niż ten w mojej CBR1000R, a dodatkowo niezwykle łatwo zmienia się na niej kierunek jazdy,” przyznał Jonathan Rea.
A jakie korzyści płyną z tych testów? Po pierwsze, jeśli Honda uzyska dobre opinie o maszynie od Irlandczyka, oznaczać to będzie, że motocykl jest naprawdę konkurencyjny. Po drugie, i najważniejsze, HRC może sprawdzić, jak szybko 23’latek dopasuje się do maszyny MotoGP: nowego zawieszenia, opon Bridgestone i karbonowych tarcz hamulcowych. Wszystko dlatego, że obecny zawodnik klasy World Superbike typowany jest jako jeden z kandydatów do przejścia do MotoGP w sezonie 2012.