Kilku błędów i upadków zawodników podczas sesji kwalifikacyjnej przed jutrzejszym wyścigiem o Grand Prix Kataru w kategorii MotoGP nie brakowało. Ale… czy ktoś z Was spodziewał się, że Pole Position trafi w ręce kogoś innego?
Na pierwszym polu startowym do jutrzejszych zmagań ustawi się oczywiście Casey Stoner. Australijczyk był podczas całego QP o krok, lub nawet o dwa, przed rywalami. Jego najlepszy czas wyniósł dokładnie 1’55.007sek, co jest rezultatem o 0.279sek lepszym od tego, jaki wywalczył on w zeszłorocznych kwalifikacjach. Po raz kolejny także zawodnik ekipy Ducati Marlboro przejechał najmniej okrążeń – dziś w nocy pokonał ich zaledwie dziewiętnaście.
Dokładnie 0.355sek do #27 stracił Valentino Rossi, który o mały włos nie spadł w pewnym momencie ze swojej M1-ki. Obrońca tytułu mistrzowskiego miał dziś w nocy pewne problemy z miękką mieszanką opon, na której po prostu nie był w stanie pojechać tak szybko, jak tego oczekiwał. Włoch na swym ostatnim, dwudziestym piątym kółku, miał realne szanse na poprawę wyniku Stonera. Przez trzy pierwsze sektory wszystkie kontrolki czasu świeciły się na czerwono, jednak w czwartej sekcji toru Losail #46 od początku weekendu miał problemy i nie inaczej było i tym razem. Trzecie pole startowe przypadło zespołowemu partnerowi „The Doctora” z ekipy Fiat Yamaha. Powracający do zdrowia Jorge Lorenzo stracił jednak do lidera pół sekundy. Hiszpan jednak nie prezentował tak dobrego tempa jak „The Doctor”, więc ciężko spodziewać się, że jutro powalczy o finisz w czołowej dwójce.
Drugi rząd otworzy jutro, co ciekawe Randy de Puniet! Chociaż od dawna było wiadomo, że Francuz na nowej RC 212V radzi sobie całkiem nieźle, to nikt chyba nie spodziewał się, że w pierwszych tegorocznych kwalifikacjach będzie on czwarty! Dzięki temu okazał się nie tylko najszybszym zawodnikiem Hondy, ale też najlepszym prywatnym jeźdźcem. #14 nieznacznie wyprzedził Lorisa Capirossiego, który świętuje udział w swojej trzysetnej rundzie Grand Prix w karierze. Włoch na swoim najszybszym okrążeniu „zahaczył się” za Rossim, który właśnie jechał po drugie miejsce. To pozwoliło #65 wywalczyć piąty wynik i o zaledwie 0.064sek pokonać swojego rodaka – Andreę Dovizioso. #4 zamknie jutro drugi rząd, jednak po wynikach wczorajszych i tych notowanych przed niego podczas testów, z pewnością liczył on na nieco lepszą lokatę.
Małego pecha miał Dani Pedrosa, który start z drugiej linii przegrał zaledwie o 0.027sek! Hiszpan musiał się jednak zadowolić siódmym rezultatem i mianem ostatniego zawodnika, który pobił barierę 1’56. Zważywszy jednak na ostatnie rezultaty #26 i jego problemy z motocyklem, to naprawdę niezły czas. Tylko 0.015sek za nim uplasował się Colin Edwards, który w końcu wskoczył do pierwszej dziesiątki. Po wczorajszych problemach Amerykanina, ta ósma lokata jest całkiem dobrą, jednakże z całą pewnością liczył on i tak na lepsze miejsce. Trzeci rząd zamknie jutro Nicky Hayden. Drugi z zawodników teamu Ducati Marlboro już po pierwszym treningu wolnym podkreślał, że ma problemy z miękką mieszanką opon. Obawy te potwierdził dziś w nocy, tracąc do lidera nieco ponad sekundę. Na oponach wyścigowych szło mu jednak nieco lepiej, więc miejmy nadzieję, że Amerykanin awansuje z tego trzeciego rzędu i wywalczy lepszy rezultat aniżeli rok temu (trzynasty).
Najlepszym debiutantem w tych kwalifikacjach okazał się… Hiroshi Aoyama, który zarówno wczoraj, jak i dziś podczas treningów plasował się na przedostatnim miejscu! Japończyk zaliczył jednak wraz ze swoim zespołem Interwetten Honda MotoGP spory krok do przodu podczas tej sesji. 0.044sek do „Hiro” stracił drugi z tegorocznych debiutantów – Ben Spies, który jednak tym razem nie mógł cieszyć się zarówno tym, że pokonał swego zespołowego kolegę „Texas Tornado” jak również, że był najlepszym z pierwszoroczniaków. Już w dziesiątej minucie kwalifikacji na deskach wylądował Mika Kallio. Finowi na szczęście nic się nie stało podczas tej wywrotki i ostatecznie uzyskał on dwunasty wynik, czym zamknie jutro czwarty rząd.
Przedostatnia linia padła łupem tegorocznych debiutantów. Trzynasty rezultat, tak jak w FP2, wywalczył Alvaro Bautista. Po wczorajszym siódmym miejscu Hiszpana można się jednak było spodziewać nieco więcej. Dodatkowo, #19 zaliczył dziś uślizg przodu w jednym w prawych z zakrętów, przez co spod jego GSV-R od razu wyłoniło się mnóstwo iskier, a on sam wylądował w żwirze. Na szczęście odbyło się bez kontuzji. Dwie dziesiąte sekundy stracił do „SuperBautiego” jego rodak – Aleix Espargaro. Chociaż #41 występuje w roli debiutanta, to rok temu brał udział w kilku wyścigach, jednak nie tym w Katarze. Na piętnastej pozycji kwalifikacje zakończył Marco Simoncelli. Włoch po raz kolejny postanowił pozwiedzać pobocze. Tym razem jednak upadek był łagodniejszy od tych, jakie #58 notował podczas przedsezonowych testów.
Dopiero szesnasty rezultat padł łupem Hectora Barbery, który podczas FP2 zaliczył upadek. Czy to z jego powodu, czy może przez problemy… tak czy inaczej Hiszpan stracił do lidera 2.1sek. Niecałe dwie dziesiąte sekundy za #40 z teamu Paginas Amerillas Aspar uplasował się Marco Melandri. Włoch spisuje się od początku weekendu na katarskim obiekcie poniżej oczekiwań. Czy i jutro będzie podobnie?
Podczas nachodzącego wyścigu Stoner powalczy o czwarty triumf z rzędu w otwierających sezon zmaganiach. Ma na to spore szanse, a jeśli ekipa Rossiego z genialnym Jeremym Burgessem na czele czegoś nie wymyśli, Włoch będzie musiał zadowolić się drugą lokatą. Ciekawa walka może się jednak rozegrać o najniższy stopień podium, gdyż czwartego de Punieta i dziesiątego Aoyamę rozdzieliły zaledwie cztery dziesiąte sekundy!
Jutro o godzinie 18:00 mieć będzie miejsce dwudziestominutowa sesja warm-up, podczas której zawodnicy klasy MotoGP będą mieli ostatnią szansę na poprawę ustawień swoich motocykli. Do rywalizacji o pierwsze dwadzieścia pięć punktów tego sezonu, w wyścigu o Grand Prix Kataru ruszą oni równo o 22:00 naszego czasu. Na relacje z jutrzejszych zmagań już teraz serdecznie zapraszamy na strony naszego serwisu!
Wyniki sesji kwalifikacyjnej: kliknij. Jednocześnie serdecznie zapraszamy właśnie na stronę motosport.pl, na którą już wkrótce się przenosimy. Nie zabraknie świeżych wiadomości nie tylko o Motocyklowych Mistrzostwach Świata, WSBK czy naszych rodzimych WMMP, ale również ze świata samochodów. Regularnie będziemy informować o F1, WRC czy o serii Nascar.