Home / MotoGP / Kolejne podium Pedrosy, słaby wyścig Stonera

Kolejne podium Pedrosy, słaby wyścig Stonera

Wyścig o Gran Premi d’Italia TIM okazał się być najgorszym w tym sezonie dla zespołu Repsol Honda. Bo choć Dani Pedrosa dojechał do mety na drugim miejscu, o tyle Casey Stoner uplasował się, po błędzie w połowie dystansu, zaledwie na pozycji numer osiem.

W pierwszej sesji treningowej na torze Mugello dwójka ta zajęła drugie i trzecie miejsce. Australijczyk jednak stracił do pierwszego Jorge Lorenzo aż pół sekundy, a #26 był o kolejne dwie dziesiąte wolniejszy. W popołudniowej sesji Hiszpan jeżdżący na Hondzie stracił do swojego rodaka zaledwie 0.031sek i był drugi, podczas gdy jego team-partner po słabym treningu musiał zadowolić się szóstą lokatą. W piątek Pedrosa porównywał między innymi dwie ramy w swojej RC213V, by wyeliminować słynne wibracje przodu, podczas gdy Australijczyk nie był w stanie odpowiednio rozgrzać tylnej opony.

W sobotni poranek ponownie szybszym z dwójki „Repsola” był Dani, tracąc niecałą jedna dziesiątą sekundy do najszybszego, znowu, #99 i wyprzedzając Stonera o 0.194sek. W kwalifikacjach natomiast zupełnie niespodziewanie 26’latek z Sabadell sięgnął po pole position, swoje drugie w tym sezonie. Casey natomiast zadowolić się musiał zaledwie piątą lokatą w QP, a więc najgorszą w obecnym cyklu zmagań. Po kwalifikacjach #1 przyznawał, że problemy z rozgrzaniem tyłu utrudniały odpowiednie wejścia w zakręty.

W niedzielę na starcie Pedrosa spisał się bardzo dobrze i objął prowadzenie, ale po błędzie w pierwszym zakręcie spadł za Lorenzo, a w niedługim czasie także i za Andreę Dovizioso. I choć udało mu się pokonać Włocha i przez pewien czas podążać za Jorge, na mecie musiał się on zadowolić drugim miejscem. Po słabym starcie obrońca tytułu mistrzowskiego spadł natomiast w okolice dziesiątej pozycji, ale na okrążeniu numer dziewięć znów był piąty. Na dziesiątym kółku tymczasem przestrzelił on zakręt ‘Correntaio’ i spadł na dziesiąte miejsce. Przed metą wyprzedził on jednak Alvaro Bautistę, po kontrowersyjnym manewrze i zderzeniu się z nim, a następnie także i Hectora Barberę. Tym samym Stoner na mecie był zaledwie ósmy.

„Ostro hamowałem do pierwszego zakrętu, ale zostawiłem za dużo miejsca, co Jorge od razu wykorzystał,” rozpoczął Dani, dla którego wczorajsze drugie miejsce jest 64-tym podium wywalczonym w klasie królewskiej. „Kilka zakrętów dalej zostałem zaskoczony przez Doviziso, który mnie wyprzedził, a mi zajęło parę okrążeni by go wyprzedzić, bowiem był on niezwykle mocny w pierwszym zakręcie, więc musiałem zaleźć inne miejsce do ataku. W tym czasie Lorenzo zyskał już małą przewagę, ale starałem się wrócić do mojego rytmu i zacząłem jechać w przedziale 1’47,” kontynuował zwycięzca Grand Prix Włoch sprzed dwóch lat.

Obecnie w klasyfikacji generalnej Hiszpan zajmuje drugie miejsce, mając stratę dziewiętnastu punktów do liderującego #99. „Kiedy jednak zszedłem z czasami mocno w dół, moja tylna opona zaczęła się mocno ślizgać, a także pojawiły się wibracje, więc byłem nieco zaniepokojony. W tamtym momencie postanowiłem nieco zwolnić, ponieważ dogonienie Jorge oznaczało jazdę w granicy 1’47. Jechał on niezwykle dobrze, więc muszę mu serdecznie pogratulować. Dla mnie drugie miejsce jest także niezłe, a dodatkowo chcę podziękować całej ekipie za jej ciężką pracę,” zakończył Pedrosa.

Niezadowolony ogólnie z rundy w Toskanii był natomiast obrońca tytułu mistrzowskiego, który po słabym wczorajszym wyścigu, w klasyfikacji generalnej ma już stratę 37 punktów do liderującego Lorenzo i osiemnastu do poprzedzającego go Daniego. „Zdecydowanie nie planowaliśmy, że ten weekend zakończy się w ten sposób. Wydaje się, że mieliśmy tempo by walczyć o podium, a może nawet utrzymać się z Danim, ale Jorge przez cały czas spisywał się świetnie i nie popełniał błędów. Dla nas jednak trzecie miejsce mogłoby być całkiem niezłe,” mówił #1, który wygrał zmagania na Mugello w 2009 roku, jeszcze na Ducati. „Nie mogliśmy jednak sprawić, by motocykl odpowiednio pracował. Podczas ostatniego podejścia w warm-upie nie znaleźliśmy nic nowego, nie byliśmy zadowoleni z maszyny, a ja nie czułem się na nim komfortowo,” kontynuował triumfator trzech tegorocznych wyścigów, dla którego to ósme miejsce – poza wywrotką na Sachsenringu – jest najgorszym finiszem w tym roku.

„Popełniłem w wyścigu błąd, kiedy wychodziłem z jedenastego zakrętu zaliczyłem trochę wibracji, przez co na wejściu w „dwunastkę” w ogóle nie miałem hamulców. Rozeszły się klocki hamulcowe, ja naciskałem dźwignię tak mocno jak mogłem i choć miałem wystarczająco dużo siły w hamulcach, by dostatecznie zwolnić przed krawędzią toru, ale po prostu byłem zbyt mocno rozpędzony. Wyjechałem w żwir i przez to straciłem mnóstwo czasu. Bardzo mi przykro z powodu incydentu z Alvaro. Chciałem zaatakować w drugim zakręcie, ale zaczął on zamykać drzwi i nie mogłem nic zrobić,” kontynuował 26’latek z Southport w nawiązaniu do zderzenia z Bautistą, które mogło zakończyć się wypadkiem Hiszpana. „To rozczarowujący koniec trudnego weekendu. Liczyliśmy, że uda nam się coś z niego ocalić, ale tak się nie stało, przyznał na koniec Stoner.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarze 4

  1. Widac wyraźnie że wszyscy wielcy mistrzowie łacznie z Rossim często tracą zimna krew i nieraz próbuja wyprzedzić za wszelką cenę, po trupach szczególnie jadąc na dalszych pozycjach. Widać było że stoner nie zabardzo mógł sobie dać radę z Bautistą stąd ten manewr

  2. Ten motocykl ewidentnie nie daje szansy walki na granicy ryzyka. Casey i tak wielokrotnie wyratował się ze spadnięcia z maszyny. Oby nowa konstrukcja była rozwiązaniem problemów, gdyż w przeciwnym razie mogą pomarzyc o tytule. Na ich nieszczęście ten motocykl ma ogromne wibracje w prawych zakrętach. Co ta Honda zrobiła… ;/

  3. Ambicje Stonera przerosły jego talent… znowu…

  4. Śmieszny jesteś… Jego ambicje przerosły możliwości maszyny, a nie talent. ;) Spójrz, co się z tym jednośladem dzieje! Motocykl został źle przygotowany do sezonu – taka prawda. ;/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
163 zapytań w 1,531 sek