Czy kontuzjowany Valentino Rossi weźmie udział w zmaganiach o Grand Prix Niemiec? Tego jeszcze nie wiemy, a Włoch decyzję o starcie na torze Sachsenring ma podjąć w ciągu dwóch-trzech najbliższych dni. Pojawiły się jednak kolejne plotki na temat #46 i nie chodzi tu wcale o to, w jakim zespole będzie jeździł za rok…
Przypomnijmy może, że urazu nogi nabawił się on w chwili wywrotki na obiekcie Mugello. Wówczas to podczas drugiego treningu wolnego „The Doctor” zaliczył high-side’a i wylądował na deskach. Złamał on prawy piszczel i kość strzałkową, co miało go wykluczyć z rywalizacji w MotoGP nawet na pięć miesięcy. Już po operacji, którą przeprowadzono tego samego dnia, stwierdzono, że być może powróci on do walki w sierpniu podczas Grand Prix Czech. Wersję tą utrzymywali wszyscy, włącznie z #46, jednak zaledwie do wtorku…
Wtedy bowiem pojawiły się informacje, głównie pochodzące z włoskich mediów, że 9’krtony Mistrz Świata na swoją M1-kę wskoczy już w przyszły weekend, kiedy to karuzela Motocyklowych Mistrzostw Świata zawita do naszych zachodnich sąsiadów. Początkowo wydawało się to mało prawdopodobne, jednak aby sprawdzić swoją formę, specjalnie dla Rossiego w środę zorganizowano prywatne testy na jego rodzinnym torze Misano Adriatico.
Podczas tychże prób Valentino pokonał łącznie dwadzieścia sześć okrążeń długiego na nieco ponad cztery kilometry toru. Na jednym z nich uzyskał on podobno czas 1’38.2, podczas gdy Cal Crutchlow pojechał podczas tutejszej rundy jedno kółko dwie sekundy szybciej. Przypominamy, że #46 dotychczas nie ścigał się na maszynie Superbike, a przedwczoraj do swojej dyspozycji miał najprawdopodobniej motocykle należące właśnie do Brytyjczyka. Gdy weźmiemy też pod uwagę fakt, iż jeździł z niedoleczonym złamaniem nogi i nadal kontuzjowanym ramieniem, wynik ten zasługuje na spore słowa uznania.
Teraz włoscy komentatorzy serii Superbike podczas przygotowań do wyścigu tejże klasy w czeskim Brnie podali sensacyjną informację, że jutro „The Doctor” weźmie udział w kolejnych prywatnych testach! Miałoby to mieć miejsce właśnie na obiekcie imienia Tomasza Masaryka, i tak jak w Misano, tak i tym razem zapewne dosiądzie on motocykla należącego do Jamesa Toselanda lub Cala Crutchlowa.
Już wcześniej zespołowy menadżer 31’latka z Tavullii mówił, że zorganizowanie kolejnych prób przed rundą w Niemczech będzie niezwykle trudne. Decyzja o jego ewentualnym starcie na obiekcie Sachsenring zostanie podjęta we wtorek, najpóźniej w środę. „Będzie to zależało od tego, jak bardzo poprawi się jego stan przez te siedem-osiem dni. Wtedy będziemy w stanie zrozumieć, czy będzie on mógł wystartować czy nie,” przyznał kilka dni temu Davide Brivio dla oficjalnej strony MotoGP.
Jeśli tylko dowiemy się czegoś więcej o ewentualnych jutrzejszych próbach Valentino, natychmiast o tym Państwa poinformujemy!
AKTUALIZACJA:
Włoch będzie jutro testował na torze położonym nieopodal Brna od 14-tej do 17-tej. Kolejny raz zasiązie na motocyklu Jamesa Toselanda, jednak tym razem R1-ka obuta zostanie nie w opony marki Bridgestone, a te wyprodukowane przez Pirelli (nowa mieszanka). Krótko po zakończeniu prób prawdopodobnie odbędzie się też specjalna konferencja prasowa.
AKTUALIZACJA 2:
Zespół Fiat Yamaha oficjalnie potwierdził, że dziś 31'latek będzie testował w Czechach. Po południu, najdalej wieczorem możemy spodziewać się informacji prasowej na temat stanu zdrowia Valentino oraz jego decyzji o tym czy wystartuje, bądź nie, w GP Niemiec.