Home / MotoGP / Kolejny konflikt na linii Stoner-Rossi?

Kolejny konflikt na linii Stoner-Rossi?

Wydaje się, że po dzisiejszym incydencie w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii pomiędzy Rossim a Stonerem, wybuchnie kolejna wojna Włocha z Australijczykiem.

Jak już pewnie wszyscy wiedzą, na początku ósmego okrążenia dzisiejszych zmagań w Jerez de la Frontera „The Doctor” postanowił zaatakować #27. Wówczas, na dojeździe do pierwszego zakrętu, Włoch jechał na pozycji numer trzy (po starcie z dwunastego pola), a zawodnik Hondy był drugi. Wtedy to Valentino przypuścił atak na Casey’u, który niemalże zakończył się sukcesem, jednak przednie koło w Desmosedici GP11 uślizgnęło się, przez co #46 wylądował na deskach. Stało się to tak niefortunnie, że przy okazji Rossi ściągnął ze sobą z toru Stonera.

 

Po tej przewrotce dwóch Mistrzów Świata wszyscy wirażowi podbiegli do „The Doctora”, który początkowo nie mógł się wydostać spod dwóch motocykli. W międzyczasie zawodnik Repsol Hondy postawił już swoją maszynę „na nogi”, a wirażowi pomogli podnieść i odpalić Ducati. Kiedy Valentino wracał już na tor, wszyscy nadal byli przy nim, a bezsilny 25’latek z Kurri-Kurri czekał na pomoc. Dopiero gdy #46 pojechał dalej, zaczęto pomagać Australijczykowi. Na nic się to jednak zdało, bo ostatecznie musiał się on wycofać z dalszej rywalizacji.

 

Ostatecznie, dzięki całkiem niezłemu rytmowi i upadkom poprzedzających go rywali, debiutujący w tym roku na Desmosedici 32’latek z Tavullii na metę, pomimo wywrotki, wpadł jako piąty. Po zjechaniu do boksu Valentino poszedł do garażu Casey’a z zamiarem przeproszenia go. Oto jak wyglądała ta rozmowa:

Stoner (z uśmiechem): „Jak z Twoim ramieniem, wszystko w porządku?”

 

Rossi (z kaskiem na głowie): „Bardzo mi przykro”

 

Stoner: „Okey. Masz jakiś problem ze swoim ramieniem?”

 

Rossi: „Popełniłem błąd.”

 

Stoner: „Yeah. Oczywiście Twoje ambicje przerosły Twój talent.”

 

Rossi: „Co?”

 

Stoner: „Ambicja jest większa od talentu.”

 

Rossi: „Bardzo mi przykro.”

 

Stoner: „Nie ma problemu.”

 

 

Pamiętacie jeszcze może wyścig na torze Laguna Seca w 2008 roku? Wówczas to w słynnym „Korkociągu” Rossi wyprzedził Stonera, a potem nie zostawiał mu ani milimetra miejsca do zaatakowania. Ostatecznie kilka okrążeń przed metą Australijczyk się przewrócił, później winą za tą wywrotkę obarczając Włocha. Casey odgrażał mu się wtedy mówiąc: „To są wyścigi? Okey, jeszcze zobaczymy.” Ostatecznie w dwóch kolejnych rundach #27 także się przewracał, a „The Doctor” wygrywał.

 

Czy teraz czeka nas kolejna wojna na linii Rossi-Stoner? Odpowiedź poznamy już niebawem…

 

Dzięki dzisiejszemu wynikowi 9’krotny Mistrz Świata w klasyfikacji generalnej przesunął się na piąte miejsce z dorobkiem dwudziestu punktów. Mistrz Świata sezonu 2007 na swym koncie ma pięć „oczek” więcej i jest trzeci.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 0,895 sek