Home / MotoGP / Konferencja prasowa przed GP Kataru

Konferencja prasowa przed GP Kataru

Wczoraj, podobnie jak to ma miejsce przed każdą rundą Grand Prix, pięciu zawodników MotoGP opowiedziało pokrótce o swoich oczekiwaniach co do nadchodzącego wyścigu na torze Losail Intrenational Circuit, który to rozpocznie 61-wszy sezon MotocykloWczoraj, podobnie jak to ma miejsce przed każdą rundą Grand Prix, pięciu zawodników MotoGP opowiedziało pokrótce o swoich oczekiwaniach co do nadchodzącego wyścigu na torze Losail Intrenational Circuit, który to rozpocznie 61-wszy sezon Motocyklowych Mistrzostw Świata.

Po południu, w Media Center znajdującej się obok katarskiego obiektu, dziennikarze mieli możliwość zadania kilku pytań wybranym zawodnikom klasy królewskiej. Na konferencji tej pojawili się: Valentino Rossi (Fiat Yamaha Team), Casey Stoner (Ducati Marlboro Team), Andrea Dovizioso (Repsol Honda Team), Chris Vermeulen (Rizla Suzuki MotoGP) oraz Sete Gibernau (Grupo Francisco Hernando).

Wszyscy jeźdźcy MotoGP zgodnie twierdzą, że testy tak naprawdę nic nie znaczą, a prawdziwą formę zespołów poznamy już niedługo — niekoniecznie podczas Grand Prix Kataru, a podczas kolejnych rund. Jak powiedział wczoraj Casey: „Nie sądzę, aby ktokolwiek pokazał ich prawdziwą formę i to, na co ich stać już podczas testów.”

„Jestem tak samo podekscytowany jak w 1996 roku,” stwierdził panujący Mistrz Świata MotoGP. „Myślę, że sporo straciliśmy zmieniając pojemność z 990cc na 800cc. Teraz wyścigi są całkiem inne… Będziemy mieć te same opony, więc może sytuacja trochę się poprawi, a zmagania będą bardziej emocjonujące.” Zapytany o faworyta niedzielnych zmagań, „The Docotor’’ bez zawahania wskazał zwycięzcę wyścigów w Katarze w latach 2007 i 2008 — Stonera. „Chcemy zrozumieć na jakim jesteśmy poziomie w prawdziwym scenariuszu, a nie w testach. Nie byliśmy jeszcze w stu procentach przygotowani kiedy tu ostatnio testowaliśmy, ale nieco się poprawiliśmy, by nie mieć tu tak jak w zeszłym roku — najgorszego wyścigu w sezonie,” zakończył Rossi.

„W zeszłym roku, podczas mojego pierwszego wyścigu w MotoGP, było tu miło,” dodał z kolei Dovizioso, który rok temu na ostatnim okrążeniu wyprzedził Valentino w walce o czwarte miejsce. „Dobrze czuję się na gumach Bridgestone, ale musimy jeszcze dostosować do nich ustawienia motocykla.” Włoch, nowy zawodnik teamu Repsol Honda wypowiedział się też na temat samego toru Losail: „Lubię ten obiekt, testowaliśmy tu i mamy sporo danych. Nie jesteśmy może jeszcze w stu procentach gotowi, ale nadal pracujemy by poprawić naszą sytuację.”

„Jestem pewien, że jesteśmy w stanie rozpocząć ten sezon na przyzwoitym poziomie,” stwierdził z kolei 23’latek z Kurri-Kurri, który podczas dwóch ostatnich wizyt na Półwyspie Arabskim zwyciężał w wyścigu. „Nowe podwozie w motocyklu sprawiło sporą różnicę, a dzięki nowemu, tylnemu wahaczowi mamy mniejsze drgania. Łatwiej jeździ mi się teraz na tej maszynie.” Oczywiście Casey nie mógł uniknąć pytania na temat tegorocznych faworytów: „Chris i Loris są bardzo konkurencyjni na Suzuki, Jorge też jest szybki. Nie wiemy jaki potencjał drzemie w Danim z powodu jego kontuzji. Andrea ma teraz nową, fabryczną maszynę, no i nie można zapominać o moim nowym team-partnerze.” Zawodnik Ducati Marlboro Team dodał też, iż nie warto przejmować się już jego kontuzją nadgarstka. I choć nie ma w nim jeszcze takiej sprawności jakiej by chciał, to nie sprawia mu on już bólu.

Nie jest też tajemnicą, że zeszłoroczna forma Suzuki w porównaniu z tą z tegorocznych, przedsezonowych testów jest zupełnie inna. „Naszym celem jest podium, jednak wiele osób chce tam być, a na „pudle” nie ma tyle stopni,” powiedział wczoraj żartobliwie Vermeulen. „Nie jest to jeszcze doskonała maszyna, ale sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Łatwiej wykorzystać jest potencjał opon, udaje nam się jeździć bliżej czołówki, a dodatkowo jesteśmy konkurencyjni.” Miejmy zatem nadzieję, że już od początku sezonu maszyny GSV-R będą widoczne w czołówce.

Sete do stawki powraca po dwóch latach „emerytury”, na której to, jak widać, nie wytrzymał zbyt długo. Hiszpan na rundę w Katarze ma dwa cele: zapoznanie się z jazdą przy sztucznym oświetleniu, a także ukończenie zmagań, bowiem jego kontuzjowane ramię nadal nie jest w stu procentach sprawne. „Najlepsze lata mojego życia spędziłem w MotoGP walcząc z facetem, którego wielu nazywa najlepszym kierowcą w historii. Jestem dumny, że wróciłem.” Spytany, czy znów mogliby być z Valentino przyjaciółmi, Gibernau odpowiedział, że tak, oraz, że spodziewa się, iż zobaczy swego rywala: „z przodu… ale nie przed nim”.

Kilku innych zawodników MotoGP miało wczoraj z kolei możliwość pojeżdżenia na koniach arabskich w centrum Al Shaqab położonym niedaleko toru Losail. Powierzchnia tej hodowli koni ma 800tys metrów kwadratowych. Byli to: Randy de Puniet (Honda LCR), Loris Capirossi (Rizla Suzuki MotoGP), Toni Elias (San Carlo Honda Gresini), Yuki Takahashi (Team Scot) oraz zawodnik klasy 250cc – Gabor Talmacsi (Balaton Racing Team 250cc). Kierowcy ci mogli, między innymi, zobaczyć konia numer jeden na świecie, zanim zostanie on przetransportowany do Ameryki, a także specjalny basen do ćwiczeń dla tych zwierząt.

Dziś, w myśl nowych przepisów, zawodnicy MotoGP będą mieli do swej dyspozycji tylko jeden, 45-cio minutowy trening, który odbędzie się w godzinach 21:30-22:15 czasu polskiego. Na swej antenie pokaże go stacja Sportklub+.

Źródło: gpone.com, autoport.com

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 0,928 sek