Home / MotoGP / Konflikt na linii Stoner-Rossi zaognia się

Konflikt na linii Stoner-Rossi zaognia się

Podczas wczorajszego drugiego treningu wolnego na torze Estoril znów zawrzało na linii Rossi-Stoner. Oto co do powiedzenia po tej sytuacji miała zainteresowana dwójka…

W Portugalii Valentino i Casey jeżdżą po raz pierwszy od pamiętnego incydentu na torze w Jerez de la Frtonera, którego chyba nie ma co już tutaj opisywać. Po zaciętej rywalizacji na hiszpańskim obiekcie (a właściwie poza nim), emocje nie zmalały ani na chwilę w Estoril. Najpierw pomiędzy tą dwójką zawrzało na torze, a niedługo później także i na paddocku.

 

W pewnym momencie podczas drugiej sesji treningowej Włoch jechał za Australijczykiem. W pewnym momencie #27 poklepał ręką o zadupek swojego motocykla sugerując 32’latkowi z Tavullii, by jechał za nim, a dzięki temu zanotuje lepszy czas. Valentino zawsze, gdy chce poprawić czas to jedzie za mną,” przyznał zawodnik zespołu Repsol Honda nawiązując do owej sytuacji.

 

Stoner kontynuował: „Zachowuje się jak pies, który zawsze za tobą chodzi. Jeśli ma on problem z uzyskaniem dobrego czasu, to właśnie to robi. Mieliśmy swoje kłopoty podczas tej sesji i to na nich się skupialiśmy. Widziałem też, że zaczepia się za Tonim Eliasem by skorzystać z tunelu aerodynamicznego, więc nie sądzę, że jest to coś prawidłowego.”

Rossi tymczasem większość swojej odprawy prasowej spędził na odpowiadaniu dziennikarzom na pytania związane właśnie z kierowcą Hondy, którego to zastąpił w teamie Ducati Marlboro. Jak zwykle też Włoch był bardzo bezpośredni w wygłaszanych przez siebie opiniach.

 

„Co do dnia dzisiejszego [piątek], nie sądzę, że Casey mnie lubi. To jest raczej oczywiste. Po pierwsze, nieco zwolniłem by przysłowiowo złapać oddech przed ostatnim szybkim kółkiem. Po tym Stoner mnie wyprzedził, a ja znów zacząłem jechać szybciej, by przygotować się do ostatniego okrążenia. Był przede mną, ale ja nie jechałem tuż za nim. Takie rzeczy zdarzają się podczas każdego treningu i każdego wyścigu,” komentował natomiast „The Doctor”.

 

#46 mówił dalej: Jeśli nie chce on, by ktoś za nim jechał, to może powinien brać udział w wyścigu jako jedyny.” Na koniec Valentino dodał też, iż widział gest wykonany podczas FP2 przez Stonera. Skomentował to takimi oto słowami: „Widziałem to, ale nie spodziewałem się czegoś takiego. Kiedy jedziemy razem, on zawsze wszystko wyolbrzymia. Jeśli ja miałbym robić coś takiego jak on przez całą moją karierę gdy ktoś jechał za mną, to z pewnością połamałbym niejedno moje siedzenie.”

 

Widać więc, że konflikt na linii Rossi i Stoner zaognia się. Czy w trakcie kwalifikacji dojdzie pomiędzy tym duetem do kolejnego incydentu? A może w trakcie wyścigu? Na odpowiedzi będziemy musieli nieco poczekać…

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,040 sek