Mamy przykrą wiadomość dla wszystkich fanów Alvaro Bautisty… Niestety Hiszpan nabawił się dziś kontuzji i nie zobaczymy go na torze do końca weekendu o Grand Prix Kataru!
Warto przypomnieć, że już wczoraj Alvaro miał spore problemy. Jak pamiętacie, w poniedziałek, podczas drugiego dnia testów w Katarze, przewrócił się on przy prędkości aż 250km/h. Po tej wywrotce, jak przyznał szef zespołu Paul Denning, „to GSV-R na którym wówczas jechał Bautista nigdy nie ujrzy już światła dziennego.” Przez to „SuperBauti” wczoraj miał problemy z syndromem pompującego ramienia, dodatkowo też z powodu nowych, za ciasnych rękawic, kłopot ten się nasilił.
Pod koniec trzeciego, ostatniego treningu wolnego na Losail International Circuit #19 przewrócił się. Mówiąc dokładniej, zaliczył potężną „katapultę” w piętnastym zakręcie, przez co mocno uderzył on o ziemię. Wydawało się, że wszystko będzie w porządku, a sam 26’latek z Talavera de la Reina będzie tylko poobijany. Hiszpan jednak nie był w stanie wstać z pobocza o własnych siłach, trzeba go było znieść na noszach, a sam zawodnik wciąż trzymał się za lewe udo.
Po wywrotce Bautistę zabrano do Clinica Mobile, by postawić wstępną diagnozę. Nie jest ona najlepsza dla reprezentanta zespołu Rizla Suzuki, bowiem okazało się, że złamał on szyjkę lewej kości udowej! Hiszpan jest już w szpitalu w Doha i chociaż on sam chce udać się na zabieg do swojej rodzinnej Hiszpanii, lekarze nalegają, by zabieg przeprowadzić w Katarze. Prawdopodobnie też przez ten uraz będzie on musiał pauzować przez co najmniej kilka tygodni…
Od razu pojawiły się plotki, że już jutro na GSV-R wskoczy John Hopkins, który przecież jest zawodnikiem testowym teamu prowadzonego przez Paula Denninga. Jak jednak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, po przeprowadzeniu sesji zdjęciowej i nagraniu kilku reklam w trakcie ubiegłotygodniowych katarskich testów, #21 wrócił już do domu w Kalifornii. Nie wiadomo więc, czy na starcie wyścigu o Grand Prix Kataru w ogóle zobaczymy Suzuki…
Więcej informacji na ten temat przekażemy jak tylko będą one dostępne…
AKTUALIZACJA:
Jak udało nam się dowiedzieć, jeszcze dziś w szpitalu w Doha Bautista przejdzie operację złamanej kości udowej, w którą lekarze wstawią mu odpowiedni tytanowy pręt. Póki co nikt nie mówi ile czasu Alvaro będzie musiał pauzować, ale za kulisami mówi się, że może to być nawet dziesięć tygodni… Oznacza to, ni mniej ni więcej, że do ścigania wróciłby on prawdopodobnie dopiero na rundę w Katalonii, która odbędzie się w pierwszy weekend czerwca.
AKTUALIZACJA 2:
Bautista jest już po operacji złamanego uda, którą przeszedł, zgodnie z oczekiwaniami, w jednym ze szpitali w Doha. Po spędzeniu nocy w szpitalu, dziś został on poddany operacji. Kiedy tylko będzie to możliwe, #19 zostanie przetransportowany do szpitala w Madrycie, gdzie po koniecznej przerwie rozpocnie rehabilitację.