LCR Honda wciąż jako jedyna z dwoma malowaniami

Zespół satelicki LCR Honda wkracza w nowy sezon z dobrze znanym w MotoGP Johannem Zarco, który rozpocznie swój drugi rok w ekipie, oraz debiutantem Somkiatem Chantrą, dla którego będzie to pierwszy sezon w królewskiej klasie. Obaj zawodnicy staną przed wyzwaniem, ale także przed szansą na rozwój w zmieniającym się środowisku Hondy.

Motocykl Zarco w barwach Castrola zachował klasyczne połączenie zieleni, bieli i czerwieni, które od lat kojarzone jest z zespołem. Francuz, mimo trudnego sezonu 2024 dla Hondy, wielokrotnie był najlepszym reprezentantem producenta, pokazując swoją dojrzałość i doświadczenie. Jego druga kampania z zespołem może okazać się kluczowa, zwłaszcza że Honda rozpoczęła nowy etap pod wodzą Romano Albesiano, nowego dyrektora technicznego. Zespół LCR liczy, że zmiany techniczne wprowadzone przez producenta przyniosą oczekiwane rezultaty i pozwolą im nawiązać walkę o lepsze pozycje.

Z kolei motocykl Chantry, reprezentującego Idemitsu, otrzymał charakterystyczne czerwono-białe malowanie, odróżniające go od maszyny Zarco. Tajski zawodnik stanie przed ogromnym wyzwaniem, ponieważ wkracza do MotoGP na motocyklu, który w poprzednim sezonie miał trudności z rywalizacją z czołówką.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Jego debiutancki sezon będzie sprawdzianem umiejętności i determinacji, ale także szansą na zapisanie się w historii jako pierwszy Taj w królewskiej klasie. Chantra rozpocznie swoją przygodę w MotoGP w wyjątkowy sposób – jego pierwszy wyścig odbędzie się przed własną publicznością podczas GP Tajlandii, w dniach 28 lutego – 2 marca.

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamę

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

2 komentarzy

    1. Jego przykład pokazuje że w wyścigach też rządzi polityka a nie umiejętności 🙁
      Z drugiej strony nie będziemy mieć do niego żadnych oczekiwań i może nas zaskoczy 🙂
      Aa no i gorszym niż Luca Marini na Hondzie chyba się nie da być 😀

      0
      0

Dodaj komentarz

Back to top button