Jak informuje portal motorsport.com, Jorge Lorenzo zaoferował swoje usługi zespołowi Petronas Yamahy na sezon 2021. Na padoku w Austrii pojawiły się pogłoski o tym, że Hiszpan może nie wypełnić dwuletniego kontraktu z Repsol Hondą i już za rok jeździć w miejsce Jacka Millera w Pramac Ducati, z perspektywą powrotu do fabrycznej ekipy za dwa lata. Gdyby jednak tak się nie stało, #99 chce mieć jeszcze inne możliwości do wyboru.
Kontuzjowany Lorenzo słabo radzi sobie w tym roku w Repsol Hondzie. Ani razu nie udało mu się ukończyć wyścigu w czołowej dziesiątce. Alberto Puig – szef Hondy, mówi: „Nic nie wiemy, poza tym, że Jorge ma ważny kontrakt i że kontrakt został podpisany po to, aby go wypełnić.” Jak jednak informuje portal, szefostwo samej Hondy ma być niezadowolone z wyników Lorenzo i oczekiwać jasnych informacji, co Hiszpan zamierza zrobić w kolejnych miesiącach.
Menedżer Lorenzo – Albert Valera – powiedział w piątek, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jego podopieczny będzie chciał wypełnić kontrakt, ale z kolei jego przedłużenie o kolejne lata „może być skomplikowane”.
Jeśli Honda zwolni Lorenzo z kontraktu, może on dołączyć do Pramaca już za rok. Jeśli nic z tych planów nie wyjdzie, były mistrz świata może dołączyć od 2021 roku do satelickiego zespołu Petronas SRT Yamahy. Przypomnijmy, że taka możliwość była już w zeszłym roku, ale ostatecznie #99 trafił do Hondy.
Obawiam się że jeśli Lorenzo nie odejdzie z Hondy na następny sezon lub nie znajdzie sposób na ten motocykl to na sezon 2021 może braknąć na niego miejsca w stawce a szkoda by było :/
Moim zdaniem Petronas byłby dla niego dobrym wyborem, jednak Yamaha to Yamaha. Szkoda, że już w tamtym sezonie nie podjął takiej decyzji, tylko pokusił się na fabryczną Hondę.
Swoją drogą, mam wrażenie, że jest w tych jego posunięciach dużo desperacji.
Ducati albo yamaha w 2020 mogliby wystawić 3 motocykl.
Nie mogą – zespoły są ograniczone przepisami do 2 motocykli.
O rany, jak usłyszałem o tym rano, byłem pewny, że to żart, a tu jednak…
Myślę, że dla niego najlepszym wyborem byłoby wejście do pramaca za rok (o ile Repsol mu pozwoli zerwać wcześniej kontrakt). Prawda jest taka, że gdy zaczął ogarniać fabryczne Ducati wcześniej rozwiązał kontrakt i było za późno, żeby został.
Przy obecnych wynikach i tak już jest wolny ;)
z jego stylem jazdy to tylko yamaha (ew. Suzuki). Patrzcie ,że nie mówi się o fabryce, ale o Petronasie, chyba Lorek zrozumiał, że jego karty nie są już tak mocne. Zyczę mu, żeby go wzięli, powrót syna marnotrawnego na motocykl z Iwaty. Po jeździe na trudnuch dla niego sprzętach, fortepian byłby dla niego jak jedwabny kombinezon szyty na miarę. Trzymam kciuki Jorge!