Home / MotoGP / Lorenzo liczy na „plan B” i pomoc ze strony Hondy

Lorenzo liczy na „plan B” i pomoc ze strony Hondy

Jorge Lorenzo zaraz po wyścigu o GP Włoch w Mugello zdecydował, że uda się do Japonii, by w fabryce Hondy spróbować poszukać rozwiązania swoich tegorocznych problemów. Ubiegłoroczny zwycięzca GP Włoch zdołał dojechać zaledwie na 12. pozycji. Był to wynik jeszcze gorszy od tego z GP Francji. Strata do zwycięzcy również była większa. Nic więc dziwnego.

#99 ujawnił, że w fabryce Hondy w Asakadai ma zamiar popracować nad znalezieniem bardziej komfortowej pozycji na motocyklu. Hiszpan uważa, że wciąż nie udało mu się uczynić tego w wystarczająco dobry sposób.

„Naprawdę wierzę, że możemy w tym obszarze mocno się poprawić. Rozwiązaniem dla nas było udanie się do Japonii, aby spędzić tam kilka dni. Wiedziałem jeszcze przed wyścigiem, że będzie ciężko – z powodu tego, jak niekorzystnie czuję się na motocyklu, z powodu upału, i pozycji, z której startowałem.” – powiedział po wyścigu o GP Włoch Jorge Lorenzo. „Trzymałem mniej więcej takie tempo, jakiego oczekiwałem, dojechałem na pozycji, jakiej oczekiwałem. Nie lepszej, nie gorszej. Ale nie możemy się z tego cieszyć.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Pozycja i strata do zwycięzcy była jeszcze większa niż na Le Mans, ale spodziewaliśmy się tego przed wyścigiem. Miejmy nadzieję, że krok po kroku możemy się zbliżać i poprawiać nasze wyniki z Le Mans. To jest mój cel, to dlatego nie jadę do domu, a ciężko pracować w fabryce.” – dodał zawodnik Repsol Hondy. Lorenzo uważa, że tegoroczna maszyna mimo dobrej jednostki napędowej, jest cięższa do opanowania niż wcześniej.

„To oczywiste, że mamy w tym momencie bardzo mocny silnik, ale to jest źródłem problemów w innych obszarach – w mojej opinii to sprawia, że motocykl jest trudny w prowadzeniu. Marc był bardzo szybki, wygrał na tej maszynie wiele wyścigów, więc najbardziej logicznym jest, aby utrzymywano wszystko zgodnie ze sposobem jazdy Marca. Ale wierzę również, że jeżeli którakolwiek fabryka może mieć „plan B”, to właśnie Honda.” – uważa Lorenzo.

„Zobaczmy, czy możemy razem popracować nie tylko nad ergonomią, ale również nad innymi kwestiami, aby uczynić motocykl jeszcze bardziej kompletnym niż obecnie. Na ten moment motocykl jest wystarczająco kompletny, aby Marc poprawiał swoje wyniki z ubiegłego roku, ale dla innych zawodników jest trudniejszy.” – zakończył Hiszpan.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Jorge Lorenzo wygra w sezonie 2019 jakiś wyścig?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 29

  1. Nie wiem ale w przypadku tych dwóch zawodników wydaje mi się że oni potrzebują calkiem innych motocykli. Mega agresywnie jeżdżący Marquez i mega płynny Lorenzo z bardzo nietypowym stylem stylem. Kompromis tu nie usatysfakcjonuje żadnego a czy honda potrafi stworzyć naraz dwa różne światy? Nie sądzę, postawią na 93 a Lorek wyleci i wezmą kogoś takiego jak Pol z podobnym stylem co Marquez

  2. Przecież szefostwo HRC po zakontraktowaniu Lorenzo wyraziło sie jasno i przejrzyście że są w stanie dopasować dwa różne motocykle-dla Marqueza i dla Lorenzo Nie płacą mu (20-27mln) tylko po to żeby sobie tylko był w teamie Ja sie na nim zawiodłem bo oczekiwałem że po zejściu z Ducata pokaże sie z lepszej strony na Hondzie Liczyłem że będzie dojeżdżał chociaż na 5-8 miejscach

  3. Lorenzo nie patrzył, czy motocykl będzie dla niego pasował czy też nie. Jego priorytetem było wysokość wynagrodzenia, wiec nie ma co się nad nim użalać. Obiektywnie patrząc, jeżeli się poprawi i będzie kończył regularnie w pierwszej dziesiątce, będzie to wielki sukces, nie sądzę, żeby chociaż w jednym wyścigu zagroził Marquezowi.

    • Skąd wiesz że Lorenzo patrzył na wysokość wynagrodzenia? Najgłupszy tok rozumowania jaki ostatnio przeczytałem xD. Miał do wyboru zostanie na ducati (które i tak go nie chciało bo już szukali kogoś na zastępstwo) albo prywatną yamahę, to z dostępnych opcji wybrał najlepszą. Do dukata też rok się przyzwyczajał. Chociaż zanim nie przepadam to po tak durnych komentarzach jak najbardziej mu kibicuje.

      • Wyraziłem swoją opinie, na podstawie artykułów na temat Lorenzo. Faktem jest, że jedną z kilku przyczyn odejścia z Ducati było obniżenie wynagrodzenia, na rzecz Dovizioso. Ofertę z Ducati otrzymał, wiec nie pisz pierdoł, że szukali kogoś na zastępstwo. Postawili mu dużo gorsze warunki umowy za brak wyników. A Twoje ,,xD” świadczy, że jesteś na poziomie gimbazy i nie watro z Tobą dyskutować.

        • „Lorenzo z fabrycznym zespołem Hondy w MotoGP został podpisany na dwa lata i ponoć opiewa na „zaledwie” 4 miliony Euro” Więc chyba wcale nie poszedł tam dla kasy. A ofertę dostał dopiero jak zaczął wygrywać, ale wtedy już było za późno.

          • Jakie to polskie na podstawie tego ze mu nie idzie wywnioskować ze poszedł tylko dla kasy. Powiedz na podstawie jakich to artykułów wywnioskowałeś że poszedł do Hondy tylko dla kasy bo jestem ciekawy. I śmiem twierdzić że to Ty jesteś na poziomie gimbazy jak twierdzisz że ktoś zmienia zespół dla kasy, nie dla wszystkich liczą się pieniądze tym bardziej dla Lorenzo gdzie chce udowodnić ze potrafi wygrywać na różnych sprzętach.

        • Gimbusem Ty jesteś gościu wyraz swoją opinię w osobnym komentarzu, a ty jak ten janusz zza klawiatury wpierdzielasz się i prowadzisz niepotrzebne dyskusje i pokazujesz swoje mądrości jakbyś Ty przygotowywał kontrakt Lorenzo. Nie obchodzi mnie Twoje zdanie dzieciaku więc twoje komentarze są zbędne. żegnam.

          • Własnie to Ty twierdziłeś w pierwszym komentarzu że wiesz że poszedł za kasą i kto tu się mądrzy? I odpowiadając na twoją opinie to jest wpier.. się? czyli mam rozumieć ze twoja jest opinia jest najważniejsza a każdy kto coś napisze co nie zgadza się z twoją opinia to wpier… się? Dobra faktycznie dalsza dyskusja niema sensu.

  4. Nie wiem ,ale może wynagrodzenie powinno być chociaż w jakiejś części uzależnione od wyników ?
    Jeśli nie będzie wyników od Lorenzo a Marquez jakimś cudem odejdzie to Honda sama sie zaszachuje? Ale w to raczej nie wierze Albo mają już jakiegoś 'wychowanka’ albo pożegnają Lorenzo po tym sezonie Mysle że brali pod uwagę kilka możliwości co do sytuacji z Lorenzo

  5. Liczę na Lorenzo,pamietam jego pierwszy sezon w Ducati,ludzie mówili że nic nie zdziała,rok 2018 Lorenzo od czasu Mugello odpalił wrotki i dawaj radę.

  6. Właśnie…jakie to polskie – zamiast normalnej rzeczowej dyskusji wymianie zdań z jakimś wzajemnym szacunkiem i zrozumieniem to muszą być te durne docinki ? Ludzie,co z wami sie dzieje ?

  7. Lorenzo to bardzo dobry zawodnik i każdy kto twierdzi inaczej plecie bzdury. To, że mu teraz nie idzie to zupełnie inna sprawa. Do Hondy Lorenzo poszedł bo:
    1/ większy prestige jeździć w teamie fabrycznym
    2/ bo w jego mniemaniu Ducati go obraziło niewiarą w jego umiejętności po pierwszym sezonie
    3/ w teamie fabrycznym zawsze są najlepsze motocykle i najszybciej rozwijane ( nie dotyczy Yamahy :-)))
    4/ dlatego że kasa też nie jest nie ważna

    A i tak wszyscy wiedzą że najlepszy na świecie jest Valentino Rossi :-))))))))

    • A i Lorenzo i Rossi powinni już odejść na emeryturę.
      Sam kibicowałem Lorenzo, ale to co wyprawia to jest skandal. To jest trzykrotny mistrz świata i od niego wymaga się wyników a nie miejsc 12 – 15. Taki Quartararo przechodzi do motogp, gdzie wszystko jest nowe i walczy z czołówką.
      A, że HRC robi motocykl sugerując się wskazówkami Marqueza to normalne, bo on daje im zwycięstwa i wyniki. Prawda jest taka, że przez Lorenzo HRC przegra w tym roku klasyfikację zespołową. Nakagami i Crutchlow zdecydowanie lepiej jeżdżą na satelitach.

  8. Lorenzo i Rossi na emeryturę ??????? Grzesiek811 – chyba się szaleju najadłeś :-))))
    A Lorenzo to pięciokrotny MŚ bo liczą się wszystkie tytułu jakie zdobył w klasach MGP.
    Moim zdaniem JL już wkrótce „wyleczy” się z tej niemocy i pokaże, że wciąż żyje i może ukąsić !!!

    Znacznie bardziej martwi mnie to co się dzieje z Yamahą a ściślej z jej rozwojem (lub raczej jej brakiem rozwoju). Tylu świetnych zawodników jeździ na maszynach tej marki i tak się ich potencjał marnuje – wstyd Yamaho wstyd :-((

  9. Ciekawe czy jak Lorenzo w tej fabryce opisuje swój „wymarzony” motocykl to używa tekstów „ma jeździć tak dobrze jak moja M1-ka sprzed 4 lat” albo „ma przyśpieszać jak „moje Desmo sprzed roku” :)…
    A tak na serio to niemoc Lorenzo jest jak dla mnie bardzo dziwna, ale też nie ma co ukrywać że stawka motocykli bardzo się zagęściła, wszystkie motocykle z czołówki są bardzo wyrównane i trudno porównywać to do poprzednich lat, gdzie np. liczyły się tylko dwie marki a reszta mogła sobie tylko liczyć na jakieś pasujące tory i pojedyncze wygrane. Teraz nagle pojawiły się mocne Suzuki, dwie dodatkowe mocne yamahy, teoretycznie co najmniej po jednym bardzo mocnych hondach i ducati. Lorenzo nie ma gdzie i kiedy uczyć się tego trudnego motocykla.
    Chyba najciekawszym byłoby jakby Honda rzeczywiście zmieniła „pod Lorenzo” motocykl, tak że zacznie on być konkurencyjny – ciekawe czy wtedy Crutchlow/Nakagami też poproszą o taką konfigurację :)?

  10. Ogarnia mnie smiech jak czytam 'moto pod Marqueza’ Czy KTM lub np. Suzuki tez robia pod jednego zawodnika moto ? A dawniej pod Stonera, Doohana czy Rossiego? Ostatnio bardziej robia pod Nakagamiego bo ma dobre wyniki :)
    Zawodnik który jest kilkukrotnym mistrzem powinien mieć lepsze wyniki a tym bardziej ze satelici jezdza lepiej i uważam ze to wogole nie podlega jakiejkolwiek dyskusji Jedynym usprawiedliwieniem dla niego jest to ze nie miał testow przedsezonowych wiec ok.ze nie jechał Jeśli w najbliższych wyścigach nie będzie wynikow to po prostu go pożegnaja i po temacie

  11. Lorek poszedł do HRC również po to, aby doświadczyć bycia w jednym teamie z zawodnikiem, który teraz niepodzielnie panuje, tak jak kiedyś Rossi. To era Marqueza, a Lorek sam kiedyś przyznał (po opublikowaniu swoich zwierzeń w 2017), że gdyby miał do wyboru przeczytać książke któregokolwiek zawodnika, to chciałby przeczytać opowieści 93.
    Szef teamu Cala 'Crashlowa’ wypalił parę miechów temu z stwierdzeniem, że Cal może powalczyć o majstra w 2020. Przypadek? Nie sądze. Oni po prostu liczą, że dzięki Lorkowi Honda zbuduje bardziej masełkowe moto, które inni będą w stanie opanować, a nie tylko Marc.

  12. ’Thundercat’ nie wiemy co i jakie są warunki kontraktu ale stać ich żeby mu zapłacić z nawiązką byle pozbyć sie zawodnika którego nie ma pożytku A z drugiej strony wierze w to że Lorenzo stara sie zrobić wszystko żeby nie ucierpiała jego duma Cal twierdzi że Lorenzo niegdy nie wygra na Hondzie i mam nadzieje że sie myli
    'Marcinelli64′ ciekawe spostrzeżenie z tym że chcą kreować Cala na mistrza mimo że to mało realne Dobrze sie sprawdza jako tester i przypuszczam żę drugie tyle wynagrodzenia ile ma w kontrakcie dostaje 'pod stołem’ (pamiętam że kiedyś był ten wątek na forum) Ale jeśli choćby w jakimś stopniu było jak piszesz to tym bardziej Hondzie powinno zależeć by budować bardziej 'Yamahowaty’ motocykl

    • Zgadza się, kontrakt można zerwać, tylko Czy Hondzie na tym zależy? Pedrosę trzymali bardzo długo mimo braku wyników. A tutaj mają Marqueza który wygrywa i Lorenzo który puki co mu nie przeszkadza, ale i tak bardzo często go pokazują i wszyscy o nim mówią więc reklama jest. W dodatku powinni wyciągnąć wnioski z błędu Ducati i nie powinni podejmować decyzji zbyt wcześnie .

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
191 zapytań w 1,467 sek